Gdy pojawiały się takie incydenty zawsze były powiadamiane odpowiednie służby, jednak za każdym razem Pornhubowi udawało się wyjść z sytuacji obronną ręką. Dla wyjaśnienia: Pornhub działa na podobnych zasadach jak YouTube. Co istotne platforma do tej pory pozwalała użytkownikom na ściąganie filmów, co znaczyło, że nawet jeśli władze usuwały dany materiał w sieci mógł on nadal żył własnym życiem.
Ostra reakcja fintechów
W odpowiedzi na ujawnione fakty związane z treściami publikowanymi w Pornhubie Mastercard oraz Visa zablokowały możliwość dokonywania opłat za dostęp do serwisu ich narzędziami. Mastercard zapowiedział również, że zbada inne strony internetowe z którymi współpracuje pod kątem potencjalnych nielegalnych treści.
W oświadczeniu dla Associated Press w niedzielę Pornhub powiedział, że jest „nieodpowiedzialne i rażąco nieprawdziwe”, aby sugerować, że pozwala on na publikację dziecięcej pornografii na swojej stronie. Pornhub dodał, że zatrudnia moderatorów którzy sprawdzają każdy nadesłany film i usuwa nielegalne materiały.
Dodatkowo platforma zapowiedziała, że w przyszłym roku ogłosi nowe przepisy związane z nadawaniem komuś miana zweryfikowanego użytkownika. Na ten moment na Pornhubie znajduje się 6,8 miliona filmów pornograficznych. Przedstawiciele platformy nie są w stanie określić jaki procent tych treści może pochodzić od niezweryfikowanych użytkowników.
Associated Press donosi również, że Pornhub wynajął firmę prawniczą, która ma dokonać przeglądu treści dostępnych na platformie oraz analizę administratorów, którzy są odpowiedzialni za sprawdzanie nadsyłanych filmów. Dodatkowo firma wprowadziła zakaz ściągania filmów przez użytkowników.
W zeszłym roku Pornhub odnotował ponad 42 miliardy odwiedzin. Średnio 115 milionów dziennie.