W badaniu wzięło udział blisko 200 osób prowadzących własną działalność gospodarczą. Przedsiębiorcy narzekają na biurokrację, papierologię i niewiedzę urzędników, ale najwięcej absurdów spotykają podczas rozliczania podatków, ubiegania się o środki unijne i kredyt.
Znalezienie dobrego pomysłu na biznes. Założenie firmy. Pozyskanie finansowania na start. Przekonanie do swojego produktu klientów. „Rozkręcenie sprzedaży”. To pięć etapów, przez które przejść musi każdy przedsiębiorca marzący o dobrze funkcjonującym, dochodowym interesie. Ale może się okazać, że nie są to jego jedyne wyzwania, a sporą część czasu i energii poświęcić musi na „walkę” z absurdalnymi utrudnieniami.
Obszary krytyczne
Z sondażu Tax Care wynika, że prawie 42% przedsiębiorców narzeka na absurdy związane z rozliczaniem podatków. Prawie jedna trzecia spotyka absurdy podczas ubiegania się o dotacje unijne, a 16% podczas ubiegania się o kredyt. A przecież od pozyskania dodatkowych środków zależy czasami utrzymanie płynności finansowej firmy. Niecałe 9% twierdzi, że na absurdy natrafia się w Polsce już na samym początku przygody z przedsiębiorczością, czyli w momencie zakładania działalności gospodarczej. Może to jeden z powodów utrzymującej się od października 2013 roku tendencji spadkowej pod względem średniej liczby rejestracji nowych firm w naszym kraju? Co dwudziesta osoba biorąca udział w sierpniowym sondażu twierdzi, że najwięcej nielogicznych przepisów ujawnia proces opatentowania produktów lub znaków towarowych.
Absurdy w polskich urzędach
Nie da się prowadzić własnego biznesu bez korzystania z pomocy polskich urzędów (np. potwierdzając profil zaufany ePUPAP czy dokonując korekty zapisów w którymś z podatkowych formularzy). Aż 43% ankietowanych uważa, że najczęściej spotykanym w urzędzie absurdem jest wciąż biurokracja i „papierologia”, a 28% – niewiedza urzędników i frustrujące odsyłanie „od okienka do okienka”. Mimo, iż 74% Polaków ma dostęp do Internetu, z urzędem bardzo trudno skomunikować się mailowo czy telefonicznie, na co wskazuje 13% respondentów. Kolejne 7% skarży się na długi czas oczekiwania na decyzję w zgłoszonej przez siebie sprawie, a 6% na niekorzystne godziny otwarcia urzędów. Nie ma bowiem ani jednego dnia, w którym można by skorzystać z pomocy polskiego urzędnika po godzinie 17.00. Na szczęście niewiele, bo zaledwie 3% przedsiębiorców wspomina o uprzejmości i kolejkach, co oznacza, że w większości polskich urzędów petenci traktowani są z szacunkiem i zrozumieniem.
Absurdy podatkowe
Według raportu „Paying Taxes 2013″ Banku Światowego i firmy doradczej PwC, Polacy tracą na rozliczanie podatków aż 286 godzin rocznie. Pod tym względem są gorsi m.in. od Rosji, Francji, Holandii czy USA. Z czego to wynika? Prawie połowa zapytanych przez Tax Care uważa, że powodem jest fakt, iż każdy przepis można różnie interpretować. Przedsiębiorcy mogą wprawdzie poprosić izby skarbowe o interpretację, ale to z kolei rodzi dodatkową biurokrację, o której już wcześniej była mowa. Niemal 40% ankietowanych uważa, że to rezultat tego, iż polski system podatkowy jest jednym z najbardziej skomplikowanych na świecie, natomiast 18%, że nadal jest on oparty o ,,papierologię”, a e-faktura i inne dokumenty księgowe w formie elektronicznej dopiero raczkują.
Smutne, ale prawdziwe
Co drugi ankietowany za zupełnie niedorzeczny uznał fakt, iż większość przedsiębiorców w pierwszych latach działalności zarabia mniej więcej tyle, ile musi wydać na ZUS. Nic więc dziwnego, że tylko w II kwartale tego roku z REGON-u wykreślono niemal 59 000 mikrofirm. Niewiele mniej, bo 40% ubolewa, że zatrudnienie pracowników na umowę o pracę przerasta finansowo możliwości większości przedsiębiorców, przez co są oni zmuszeni do zatrudniania ludzi np. na umowy o dzieło. A 14% wypomina, iż większość banków nie daje pożyczek ,,na start”. – Potrzeba dużej determinacji, by te pierwsze lata na rynku przetrwać. Dlatego już na początku prowadzenia działalności biznesowej przydaje się przekrojowa wiedza z zakresu planowania, zarządzania, promocji i sprzedaży – mówi Anna Flaga, prezes Fundacji Twoja Inicjatywa!, organizatora cyklu konferencji dla przedsiębiorców pod nazwą „12 kroków do sukcesu”. Program konferencji został przygotowany tak, by każdy z uczestników mógł w nim znaleźć coś dla siebie. – Z pierwszą grupą przedsiębiorców spotkamy się już 10 września w Warszawie. Oprócz pozyskania kompleksowej wiedzy, dodatkową zaletą udziału w naszym cyklu będzie możliwość wymiany doświadczeń z innymi przedsiębiorcami z wielu branż – dodaje Anna Flaga. Do sukcesu uczestników inspirować będą m.in. Jacek Walkiewicz, Tomasz Kammel i Otylia Jędrzejczak. Na konferencję w Warszawie są jeszcze wolne miejsca.
fot. materiały prasowe