Najbliższe lata powinny być niebieskie. Blue economy w świecie startupów

Dodane:

Mateusz Szymański Mateusz Szymański

Najbliższe lata powinny być niebieskie. Blue economy w świecie startupów

Udostępnij:

Mówiąc o działaniach impactowych, często mamy przed oczami wszystko, co związane z „zieloną transformacją”, w tym redukcją emisji CO2, dekarbonizacją przemysłu czy ochroną lasów. Niejednokrotnie zapominamy o tym, że szeroko rozumiany „impact” idzie o wiele dalej… i dotyka także niebieskiej części naszej planety.

Ciekawym zagadnieniem, gdyż dotyczącym aż 70% powierzchni Ziemi, jest jej niebieska strona – często określana jako blue economy. Oceany i morza są kluczowe dla rozwoju i prawidłowego funkcjonowania cywilizacji i stanowią jeden z elementów wspomnianego obszaru impactu. W ostatnich latach, jako społeczeństwo, stajemy się bardziej świadomi ogromnej potrzeby ochrony tych zasobów i dzięki temu obserwujemy szereg działań oraz innowacyjnych technologii wspierających wspomniany obszar.

Czym jest niebieska gospodarka

Zasoby wodne od wielu wieków są w różnej formie wykorzystywane przez ludzi. Stanowią jedną z dróg transportu, oferują miejsce zdobywania pożywienia, czy przyjemną formę relaksu. Jak wszyscy wiemy ze szkolnych lekcji historii, już w III wieku p.n.e. Rzymianie opracowali system akweduktów, czym zapewnili stały dostęp do wody w praktycznie każdym rzymskim mieście. Nie mniejszą rolę odegrała ona we wspomnianym transporcie, czego przykładem jest system kanałów budowany w Chinach od VII do XIV wiek, pozwalający na dostawy i komunikację po kraju na odległości rzędu 1800 km! Nie możemy też zapomnieć, że przez wieki woda stanowiła fundament energetyki i procesów przemysłowych.

Co więcej, morza i oceany odpowiadają za utrzymanie przy życiu naszej planety, wpływając chociażby na produkcję tlenu. Właśnie z tego powodu, ich ochrona stała się jednym z kluczowych elementów walki z kryzysem klimatycznym, a pojęcie blue economy pojawia się coraz częściej w różnych kontekstach technologicznych, biznesowych oraz przede wszystkim środowiskowych. A czym tak naprawdę jest blue economy? Najlepiej oddaje to definicja zaproponowana i wprowadzona przez Bank Światowy. Określa ona niebieską gospodarkę jako zrównoważone wykorzystanie zasobów oceanicznych w celu osiągania korzyści dla gospodarek oraz zdrowia ekosystemów oceanicznych. Warto w tym miejscu wspomnieć także, że według danych Komisji Europejskiej, sektor blue economy zatrudnia ponad 3 miliony osób, odpowiadając za 1,1% gospodarki UE(1).

Rewolucja przemysłowa, a szczególnie rozwój paliw kopalnych, zmniejszyła znaczenie niebieskiej gospodarki dla wytwarzania energii na dziesiątki lat. Niestety to właśnie wody, w tym oceany zostały najbardziej dotknięte negatywnymi środowiskowymi skutkami rewolucji. Przyjęły one 90% dodatkowej energii wytworzonej na skutek globalnego ocieplenia, spowodowanego użyciem paliw kopalnych. Górne 700 metrów oceanów ociepliło się od 1900 roku o aż 1,5 stopnia Celsjusza. Skutkiem tego jest znacząca degradacja bioróżnorodności oceanów, a także masowe zniszczenia ekosystemów. Co więcej, nie mógłbym nie wspomnieć, że oceany bardzo długo przez niektórych traktowane były jako… wysypiska śmieci, co także zabija żywe organizmy w wodach oraz tworzy pływające wyspy odpadów. Największa z nich, zwana wielką pacyficzną plamą śmieci, dryfuje na północnym Pacyfiku, a jej powierzchnia wynosi 1,6 mln km kwadratowych, czyli dwa razy więcej niż teren Teksasu.

Nowa fala dla niebieskiej gospodarki

W tym miejscu, a precyzyjniej rzecz biorąc w ostatnich kilkunastu latach, zaczęły pojawiać się liczne rozwiązania technologiczne związane nie tylko z próbą naprawy ekosystemów, ale także ponownego, lepszego i przede wszystkim zrównoważonego wykorzystania oceanów oraz mórz dla gospodarki. Finansowanie VC dla sektora blue economy wzrosło w ciągu ostatnich 8 lat czterokrotnie i zgodnie z danymi Dealroom jest jednym z rynków cieszących się największym wzrostem zainteresowania inwestorów. Wciąż ma on jednak niewielki udział w ekosystemie startupów, to sektor o wartości inwestycji wynoszącej około 3 mld dolarów w 2023 roku. Dla porównania, w tym samym okresie, wartość ta wynosiła dla HealthTech 61 miliardów, FinTech 42 miliardy, a ClimateTech 48 miliardów dolarów.

Sam rynek blue economy, można podzielić na 10 segmentów, z których największy udział w finansowaniu VC w latach 2016-2024 mają shipping and ports, water management, aquaculture oraz shipbuilding. Startupy w wymienionych obszarach można przypisać do konkretnych mórz oraz oceanów, co podkreśla wyjątkowość tego sektora.

„Niebieskie” startupy

W najbliższym nam regionie, czyli obszarze Morza Bałtyckiego, w ciągu ostatnich 10 lat działa lub działało około 200 startupów z obszaru Blue Economy. Większość z nich skupia się na sektorze energetyki, transportu, żywności oraz robotyki. Z przykładów warto wymienić tutaj polsko-fiński startup ICEYE produkujący zaawansowane satelity. Tak, wiem – co mają wspólnego satelity z morzami? Odpowiedź jest dość prosta – ich rozwiązania są wykorzystywane m.in. do mapowania wycieków ropy, czy wykrywania nielegalnego rybołówstwa, a także zagrożeń dla morskiej fauny i flory. Pojawiają się także ciekawe koncepcje rewolucjonizujące transport morski, takie jak Norsepower – dostarczający pomocniczy napęd wiatrowy dla statku zmniejszający jego emisyjność, czy Carbon One, który projektuje pierwszy w historii zakład produkcji zielonego metanolu. To jedno z możliwych paliw przyszłości dla żeglugi, mogące zastąpić wysokoemisyjne tradycyjne paliwa.

Co dla wielu może nie być zaskoczeniem, największy udział blue economy w swoim ekosystemie startupów mają kraje nordyckie, a szczególnie Norwegia. To tam powstają startupy takie jak Stingray eliminujący pasożyty zagrażające farmom łososi, Alginor, który skupia się na przetwarzaniu występujących u wybrzeży Norwegii alg bez produkcji szkodliwych substancji, czy startup evoy, produkujący zasilane elektrycznie łodzie.

Najbliższe lata powinny być „niebieskie”

Blue economy to jeden z tych sektorów, o których nie mówi się wystarczająco wiele. 80% światowego handlu płynie naszymi morzami i oceanami, a transport morski odpowiada za 10% całościowych emisji transportu, czyli tyle samo, ile transport samolotami. Potrzebujemy „niebieskich rozwiązań technologicznych” i startupów działających w tym obszarze. Rosnące zainteresowanie funduszy VC i świadomość społeczeństwa o wartości tych zasobów, dają nadzieję na pozytywną perspektywę na przyszłość.

(1) The Gross Value Added (GVA) of the Blue Economy established sectors in 2020 was €129.1 billion (contributing 1.1% to the7 2023 EU-27 economy)

(2) https://dealroom.co/guides/blue-economy

Zdjęcia: www.dealroom.com