Google – lecę, bo chcę

Dodane:

Adam Łopusiewicz Adam Łopusiewicz

Udostępnij:

Wczoraj gigant z Mountain View uruchomił nową wyszukiwarkę lotów, która swoją prostotą oraz zachwycającą szybkością wyszukiwania wypada całkiem nieźle na tle konkurentów w tej branży.

Wczoraj gigant z Mountain View uruchomił nową wyszukiwarkę lotów, która swoją prostotą oraz zachwycającą szybkością wyszukiwania wypada całkiem nieźle na tle konkurentów w tej branży.

Tak jak bywa w produktach Google, tak i w Google Flight Search bardzo szybko można znaleźć szukaną trasę lotu. Po wpisaniu miejsca, z którego planujemy wylecieć oraz miejsca docelowego, po ustaleniu terminu oraz zakresu pieniędzy, jakie mamy zamiar przeznaczyć na podróż, otrzymujemy mapę oraz listę proponowanych cen lotów. Po wybraniu najlepszej dla nas opcji (możemy skonfigurować datę wylotu sugerując się cenami biletów), wybieramy linię lotniczą i możemy wykupić bilet dzięki specjalnie wygenerowanemu linkowi.

Google Flight Search nie jest pierwszą wyszukiwarką lotów stworzoną przez twórców silnika decyzyjnego (wyszukiwarek haseł). Bing wyprzedził giganta z Mountain View, tworząc projekt o nazwie Bing Travel.

Projekt powstał dzięki współpracy z ITA Software, który został nabyty przez Google w kwietniu tego roku. Według źródeł, stworzenie wyszukiwarki kosztowało… 700 milionów dolarów.

źródło: venturebeat.com, searchenginewatch.com,