Najsłabszym punktem polskiego ekosystemu jest jego płytkość – Krzysztof Dębowski (KnowledgeHub)

Dodane:

Marta Wujek Marta Wujek

Najsłabszym punktem polskiego ekosystemu jest jego płytkość – Krzysztof Dębowski (KnowledgeHub)

Udostępnij:

– Brakuje nam wzajemnego zaufania. Kapitał społeczny to coś co pcha do przodu całe społeczeństwa. Żyjemy w kraju postkomunistycznym, więc często podstawowym założeniem jest to, że ktoś inny chce nas oszukać. To nie pomaga – mówi Krzysztof Dębowski, CO-Managing Partner KnowledgeHub.

Krzysztof Dębowski jest związany z branżą marketingu i nowych technologii od ponad 16 lat. Jest współtwórcą, inwestorem oraz członkiem zarządu spółek wspierających technologicznie obszar komunikacji marketingowej i sprzedaży, takich jak SARE, Inis, Senuto, Beemail, Mr. Target, Linteri, Uxeria, Deep.bi czy Nais. Postanowiliśmy zapytać go o to, jak ocenia polski ekosystem startupowy.

Jak ocenia Pan kondycję polskiego ekosystemu startupowego?

Coraz lepiej. Każdego roku przybywa dobrych projektów, poprawiają się możliwości ich finansowania, jest coraz więcej łatwo dostępnej wiedzy, danych opisujących rynek, a co najważniejsze można zacząć mówić o pewnych standardach, które ułatwiają życie każdemu kto funkcjonuje na tym rynku.

Jakie są najsłabsze i najsilniejsze punkty polskiego ekosystemu startupowego?

Najsłabszym punktem jest jego płytkość. Zagospodarowany jest każdy obszar – od startupów, przez akceleratory, campusy i co-worki, doradców, prawników, po fundusze wszystkich etapów każdego etapu. Jednak wszędzie tych podmiotów jest wciąż mało, co przekłada się na słabą specjalizację. Silny element to dość duża grupa dobrych programistów pracująca w polskich startupach.

Czego możemy się nauczyć od zagranicznych społeczności startupowych?

Wzajemnego zaufania. Kapitał społeczny to coś co pcha do przodu całe społeczeństwa. Żyjemy w kraju postkomunistycznym, więc często podstawowym założeniem jest to, że ktoś inny chce nas oszukać. To nie pomaga w tworzeniu startupów, współpracy z inwestorami czy pozyskiwaniu klientów.

Jak Pana zdaniem na przestrzeni 5-10 lat zmieni się polski ekosystem startupowy?

Chcę wierzyć w to, że stosunkowo duże unijne środki, jakie zasilają właśnie nasz rynek venture capital, przełożą się na przynajmniej kilkanaście projektów, które odniosą globalny sukces. To powinno sprawić, że startupy z Polski przestaną być traktowane jako inwestycje podwyższonego ryzyka. Każdy z founderów tych kilkunastu spółek podzieli się swoim doświadczeniem i kontaktami, a środki z ich exitów wrócą finansując częściowo kolejne ciekawe polskie projekty. Słowem liczę na to, że obecne środki będą stanowić koło zamachowe, które uruchomi profesjonalny rynek prywatnych inwestycji VC, który w tej chwili praktycznie u nas nie istnieje.

Jak KnowledgeHub wspiera polski ekosystem startupowy?

Wspólnie z GroupM prowadzimy akcelerator [m]Spark pomagający rozwijać najlepsze projekty z obszaru MarTech i zamieniać je w sprawnie funkcjonujące firmy. Aktywnie uczestniczymy też we wszystkich badaniach mających na celu opisanie tego rynku. Uważamy, że jeśli coś nie jest przedstawione przez pryzmat danych to nie istnieje. Dużo jeździmy i podglądamy co dzieje się w Europie Zachodniej i w USA, żeby przenosić na polski rynek najlepsze globalne standardy oraz pomagać polskim startupom w kolejnych rundach finansowania. Uczestniczymy w konferencjach i dyskusjach, sporo piszemy, rozmawiamy i opowiadamy o naszych doświadczeniach.

Przeczytaj poprzednie artykuły z cyklu:

Obecnie jest najlepszy moment na zakładanie startupu – Diana Koziarska (ReaktorWarsaw)

Uzależniamy się od inwestycji z UE, dokonywanych przez mało kompetentne VC – Artur Kurasiński (Aula Polska)

W ciągu 5-10 lat każde większe miasto będzie miało swojego unikorna – Borys Musielak (Reaktor)