Naszą misją jest zaszczepienie w ludziach chęci do wzięcia odpowiedzialności za swoje otoczenie – Monika Habrzyk (Planet Heroes)

Dodane:

Marta Wujek Marta Wujek

Naszą misją jest zaszczepienie w ludziach chęci do wzięcia odpowiedzialności za swoje otoczenie – Monika Habrzyk (Planet Heroes)

Udostępnij:

Grupa przyjaciół, których wspólnym zainteresowaniem jest ekologia, w ciągu zaledwie 10 miesięcy zbudowała pierwszą globalną platformę do eco-crowdfundingu. Planet Heroes działa już w 140 krajach i z każdym miesiącem przybywa jej użytkowników (nawet w czasach pandemii). Postanowiliśmy porozmawiać z Moniką Habrzyk, współtwórczynią projektu.

– Złe zachowania często nie wynikają z ignorancji, tylko braku wiedzy lub wzorca. My ten temat przerabialiśmy w Afryce, gdzie podczas pracy „w terenie” i podczas rozmów z dziećmi o akcji sprzątania zrozumieliśmy, że patrząc na to samo miejsce widzimy kompletnie różne rzeczy.

To co dla nas wydaje się stertą śmieci, dla dziecka z Afryki jest naturalnym elementem krajobrazu, w którym funkcjonuje od urodzenia. Jeżeli nikt nie pokaże mu, że to otoczenie może wyglądać inaczej, to ono będzie w tym trwać – mówi Monika Habrzyk, współtwórczyni projektu Planet Heroes.

Czym jest Wasz projekt?

Monika Habrzyk: Ciężko jednoznacznie określić nasz projekt, ze względu na ilość interesariuszy których angażuje. Z jednej strony możemy powiedzieć, że jest to platforma crowdfundingowa, ale to duże uproszczenie, ponieważ naszym głównym celem jest budowanie społeczności i wykreowanie mody na odpowiedzialność za przestrzeń publiczną oraz motywacja do działań porządkowych. Wsparcie finansowe jest dodatkowym czynnikiem, który może zachęcać ludzi do sprzątania. Zanieczyszczenie środowiska śmieciami to problem globalny, który wraz z rosnącą liczbą ludności oraz obecnym podejściem do produkcji i konsumpcji, jak można przewidzieć, będzie się pogłębiał. System zarządzania odpadami jest w wielu miejscach na świecie nieefektywny, przez co nie są odpowiednio zagospodarowywane, powodując tym samym poważne zagrożenie dla środowiska naturalnego i zdrowia publicznego. Jednak to tylko część wyzwania przed jakim stoimy. Nie bez znaczenia jest również społeczne podejście do dbania o przestrzeń publiczną. Niestety, masy śmieci lądują na ulicach, w parkach i lasach, na plażach czy w zbiornikach wodnych, ponieważ wyrzucamy je tam my – konsumenci.  Potrzebna jest zatem również zmiana, w społecznym myśleniu o własnym otoczeniu.

Jaka jest historia powstania projektu?

Obserwacja różnych zakątków w Polsce i na świecie oraz smutny widok tego, jak bardzo są one zanieczyszczone stały się inspiracją do powołania projektu Planet Heroes, czyli pierwszej globalnej platformy do eco-crowdfundingu. Planet Heroes to inicjatywa grupy przyjaciół, której celem jest promocja działań proekologicznych i stworzenie możliwości do otrzymania za nie wynagrodzenia. Naszą misją jest zaszczepienie w ludziach chęci do wzięcia odpowiedzialności za swoje otoczenie. Planet Heroes ma być nie tylko platformą, ale też zaangażowaną społecznością, której na sercu leży dobro naszej planety. To pomysł na to, aby Dzień Ziemi trwał cały rok.

Każdy z nas ma inne doświadczenia zawodowe, ale naszym wspólnym mianownikiem jest wrażliwość na problemy społeczne oraz kwestie związane z ekologią. Ponadto, każdy z nas posiada pewną bazę umiejętności, która naszej czwórce pozwoliła zbudować bardzo zgrany zespół. Dość sprawnie udało się nam połączyć doświadczenia korporacyjne moje i Przemka z biznesowymi oraz technicznymi Adama i Jana.

W jaki sposób projekt jest finansowany?

Nasz projekt został sfinansowany z naszych prywatnych środków. Bardzo zależało nam na tempie realizacji (projekt powstał w okresie 10 miesięcy od pomysłu do realizacji), biorąc pod uwagę złożoność aspektów prawno-podatkowych myślę, że jest bardzo dobry wynik. Zdecydowaliśmy się na taką formę, żeby nie tracić czasu i zachować swobodę podejmowania decyzji. Mimo braku zaplecza kapitału instytucjonalnego udało nam się zbudować bardzo dobre relacje z partnerami biznesowymi (Samsung, Amazon, ElektroEko, Inter-Vion) oraz naszym głównym partnerem ONZ. Fakt, że jesteśmy projektem prywatnym wpływa również na naszą wiarygodność w oczach zwykłych użytkowników, dla których jesteśmy partnerami do zwykłych rozmów i rozwiązywania problemów bez formalnego zadęcia.

Jaki problem rozwiązujecie?

Najprościej rzecz ujmując, staramy się rozwiązać problem zanieczyszczenia przestrzeni publicznej. Jednak biorąc pod uwagę nasz obszar działania (140 krajów) nasza platforma daje różne możliwości w różnych krajach i rejonach świata. Użytkownicy z północy globu organizują swoje działania głównie ze względu na potrzebę działania, a kwestia wsparcia finansowego jest dla nich drugorzędna. Notabene, większość użytkowników z Polski przekazuje zebrane środki na inne cele społeczne. Dla tej grupy użytkowników największą wartością jest altruistyczna potrzeba działania oraz zachęcania innych do robienia tego samego.

Zupełnie inaczej wygląda to w krajach Afrykańskich lub Azji południowej. Tam element wsparcia finansowego ma zupełnie inną wagę, co wynika głównie z braku dostępu do rynku pracy dla dużej części społeczeństwa. Warto także wspomnieć o istotnym z naszego punktu widzenia aspekcie, a mianowicie nasyceniu rynku usługami GSM. O ile może się to nam wydawać dziwne, dostępność do usług telefonii komórkowej oraz infrastruktury w Afryce, nie odbiega bardzo od standardów europejskich. Oczywiście telefony są starsze, a marka Apple mniej popularna, ale dostępność usług, a w szczególności Internetu jest powszechna. Z naszej perspektywy jest to istotne, gdyż pozwala bardzo łatwo dotrzeć do użytkownika zlokalizowanego na drugim krańcu świata i namówić go do współpracy.

Innym bardzo ważnym aspektem jest edukacja, a najlepszą metodą nauki jest właściwe działanie. Złe zachowania często nie wynikają z ignorancji, tylko braku wiedzy lub wzorca. My ten temat przerabialiśmy w Afryce, gdzie podczas pracy „w terenie” i podczas rozmów z dziećmi o akcji sprzątania zrozumieliśmy, że patrząc na to samo miejsce widzimy kompletnie różne rzeczy.

To co dla nas wydaje się stertą śmieci, dla dziecka z Afryki jest naturalnym elementem krajobrazu, w którym funkcjonuje od urodzenia. Jeżeli nikt nie pokaże mu, że to otoczenie może wyglądać inaczej, to ono będzie w tym trwać. Dlatego część naszych projektów odbywa się w porozumieniu ze szkołami jak na przykład zbiórka w miejscowości Jambiani na Zanzibarze w której udział wzięło 800 dzieci.

Kto jest Waszym odbiorcą?

Na platformie można zarejestrować się w jednej z dwóch ról – jako Hero, czyli osoba organizująca akcję sprzątania oraz jako Patron, czyli ten, który chce wspomóc finansowo aktywność innych. Dołączyć może każdy, kto ma osobowość prawną i może otrzymać środki finansowe – zarówno firmy, organizacje, jak i osoby fizyczne.

Jaki jest Wasz model biznesowy?

Model działania jest stosunkowo prosty, a jednym z jego głównych założeń jest wynagradzanie post factum. Każdy kto chce otrzymać wynagrodzenie za swoją aktywność musi najpierw zorganizować akcję sprzątania śmieci i opublikować zdjęcia przedstawiające efekt pracy. Po pozytywnej weryfikacji, projekt może zostać wsparty przez społeczność. Darowizny trafiają na indywidualne subkonta użytkowników, a wysokość kwoty może zaczynać się już od 1 euro.

Do wypłacenia środków na konto prywatne konieczne jest zamknięcie akcji, jeśli użytkownik chce nadal zbierać fundusze, musi podjąć nowe działania i ponownie je opublikować na stronie, jako nowy projekt. My jako firma zarabiamy na prowizji (6,25%), od wypłaconych przez użytkownika środków. Firmy zajmujące się ekologią nie powinny bać się zarabiać, bo inaczej nie będą miały jak utrzymać się na rynku.

Na jakim etapie jest projekt?

Obecnie jesteśmy na etapie budowania rozpoznawalności marki oraz modelu, który oferujemy. Biorąc pod uwagę, że nie mamy bezpośredniej konkurencji, do której możemy się odnieść, mechanizm działania tworzymy od podstaw. Ponadto ciągle rozwijamy platformę dodając do niej nowe funkcjonalności zwiększające jej zasięg. Uczymy się dobrych praktyk biznesowych oraz marketingu na skale globalną, co przy ograniczonych zasobach finansowych, nie jest zadaniem łatwym.

Jaki jest Wasz dotychczasowy największy sukces?

Naszym największym sukcesem jest to, że mimo obecnej sytuacji (Covid-19) na platformie pojawiają się nowe projekty i codziennie rozmawiamy oraz pomagamy nowym użytkownikom, bo to oni decydują o sukcesie naszego projektu. Od strony biznesowej nasze dotychczasowe sukcesy mają inny wymiar i są skupione wokół współpracy z partnerami oraz pozycji, jaką udało nam się zbudować w ciągu pół roku od uruchomienia. Zdecydowanie nasz największym osiągnięciem jest wygrana w konkursie Green Startup Marathon w Nairobi w trakcie Forum ONZ ds. Nauki i Polityki w sprawie Środowiska. Ponadto, otrzymaliśmy przywilej zainaugurowania swojej działalności na Forum ONZ w Australii w listopadzie 2019 roku. W tym miesiącu zostaliśmy zakwalifikowani do programu akceleracyjnego MIT Enterprise Forum CEE, podczas którego będziemy wdrażać nowe rozwiązania i nawiązywać relacje z partnerami biznesowymi.

DCIM/101MEDIA/DJI_0137.JPG

Co interesującego w ostatnim czasie spotkało Wasz startup? 

Planet Heroes ma mocną relacje z ONZ ds. środowiska w Nairobi.  W maju 2019 roku zostaliśmy zaproszeni do dołączenia do inicjatywy UN-Habitat Waste Wise Cities Campaign, której celem jest walka z problemem zaśmiecenia w 30 największych miastach półkuli południowej, a ostatnio wygraliśmy konkurs i zostaliśmy oficjalną platformą crowdfundingową ONZ dla regionu Afryki i Azji Południowej. Wszystko to daje ogromne nadzieje na to, że społeczność skupiona wokół platformy, będzie się dalej rozwijała.

Jakie są plany dalszego rozwoju?

Istotnym krokiem na drodze rozwoju platformy było rozpoczęcie współpracy z biznesem. Do tej pory, już kilka firm zadeklarowało długofalowe wsparcie projektów na platformie, co z pewnością przełoży się na skalę działań. Obecnie, dzięki grantowi otrzymanemu od firmy Amazon, opracowywany jest moduł sztucznej inteligencji, pozwalający na analizę zdjęć z brudnych miejsc pod kątem znajdujących się tam rodzajów odpadów i ich producentów. W przyszłości zbierane dane, mogą pomóc w walce z problemem nawracających śmieci. Dzięki nim będzie można m.in. poprawić istniejącą infrastrukturę czy usprawnić punkty recyklingu.

Po czym poznacie, że rozwijany przez Was projekt osiągnie sukces?

Kiedy nasz licznik zebranych worków przekroczy milion, a my jeżdżąc po lasach Polski, czy spacerując po plażach podczas wakacyjnych podróży, będziemy mogli cieszyć się pięknem czystej i niczym nie zakłóconej przyrody.