2 tysiące nauczycieli
Jack Thompson, zanim na stałe osiedlił się we Wrocławiu, pracował jako nauczyciel języka angielskiego w kilku różnych krajach. Kiedy przybył nad Wisłę stwierdził, że na polskim rynku nie ma właściwie żadnych platform internetowych, dzięki którym nauczyciele języków obcych mogliby zamieszczać swoje oferty i kontaktować się z uczniami. Dlatego też przedsiębiorca postanowił wystartować z własnym biznesem i stworzył serwis Needaschool.
Projekt ruszył na początku sierpnia tego roku i działa podobnie jak popularny portal booking.com. Z tą różnicą, że za jego pośrednictwem adepci języków obcych nie znajdą hoteli, a kompetentnych native speakerów i szkoły językowe. – W naszej bazie mamy dwa tysiące szkół i nauczycieli zainteresowanych współpracą – mówi Konstantin Karpalov, dyrektor ds. marketingu w Needaschool i dodaje, że obecnie zespół stojący za projektem uzupełnia bazę i rejestruje klientów w systemie.
Wkrótce będą dostępne lekcje online
Niemniej z portalu można już korzystać. Z punktu widzenia ucznia jego obsługa jest bardzo prosta. Wystarczy pojawiać się na oficjalnej stronie internetowej startupu i za pomocą wyszukiwarki odnaleźć preferowanego mentora. I tu mamy kilka opcji do wyboru. Korzystając z dostępnych filtrów możemy wybrać jakiego języka chcemy się uczyć (zaczynając od albańskiego, przez hebrajski, na włoskim kończąc), lokalizację i wreszcie, czy mają to być zajęcia indywidualne (korepetytor), czy może zorganizowany kurs (szkoła językowa).
Po kliknięciu na przycisk „szukaj” wyświetli się lista nazwisk korepetytorów i nazwy szkół. Decydując się na konkretną pozycję będziemy mogli zapoznać się z profilem wykładowcy. Zawiera on krótki opis, cenę lekcji, opinie uczestników zajęć i formularz kontaktowy. Wystarczy go wypełnić i poczekać na odpowiedź pedagoga. Jak na razie serwis nie umożliwia odbycia wideo lekcji online, ale Konstantin Karpalov zapewnia, że wkrótce się to zmieni. – Zamierzamy uruchomić korepetycje za pośrednictwem Skype – wyjaśnia.
Polacy też mogą być obywatelami świata
Needaschool jest również przystępną platformą dla współpracujących ze spółką nauczycieli. Zaczynając od tego, że jest narzędziem, dzięki któremu pedagodzy z łatwością mogą pozyskać klientów, a sama rejestracja w serwisie ogranicza się do kilku kliknięć i uzupełnienia danych profilowych. Ponadto Karpalov jest przekonany, że rozwijany przez jego zespół projekt, zagwarantuje internautom dostęp do portalu o przejrzystych warunkach, dzięki któremu zdobędą biegłą znajomość kilku języków. – Chcemy, żeby każdy w Polsce posługiwał się przynajmniej jedynym językiem obcym, bo Polacy też mogą poczuć się obywatelami świata – zapewnia.