Nie bój się prostoty, postaw na landing page. To lepsze rozwiązanie niż zwykła strona firmowa

Dodane:

Łukasz Dudko Łukasz Dudko

Udostępnij:

„Wydałem sporo pieniędzy na stronę firmową, ale kompletnie nie przekłada się to na pożądane konwersje. Dlaczego?” – to pytanie zadaje sobie pewnie wiele osób stawiających pierwsze kroki w branży e-commerce. Jedną z najskuteczniejszych recept są strony docelowe dedykowane konkretnemu produktowi.

Co można dzięki temu osiągnąć i jakie elementy powinien mieć dobry landing page? Już wyjaśniamy.  

Zdjęcie główne artykułu pochodzi z pexels.com

Nie oszukujmy się, wciąż można trafić na strony firmowe, które są istnym miszmaszem. Ich właściciele chcieliby, żeby potencjalny klient zamówił tam nową parę butów, zarejestrował się, zapoznał z ofertą, pobrał e-booka w zamian za adres e-mail, a w międzyczasie zapisał się jeszcze do newslettera. Często kończy się to tym, że jedyną „konwersją” wykonaną przez osaczonego użytkownika, jest kliknięcie w krzyżyk.

Landing page, to z kolei samodzielna strona stworzona na potrzeby konkretnej kampanii i mająca przed sobą konkretny cel. Najczęściej jest to sprzedaż danego produktu z oferty lub generowanie leadów. Użytkownik ląduje na stronie docelowej najczęściej po kliknięciu w baner reklamowy, linki sponsorowane w mediach społecznościowych, treści w newsletterze lub mailingu.

Nie rozpraszaj klienta

Spersonalizowana strona zwiększa szanse na uzyskanie pożądanej konwersji, ponieważ potencjalny klient trafia w miejsce, które faktycznie go interesowało. Kiedy na witrynie firmowej ma wokół siebie z reguły wiele rozpraszaczy, tutaj podane na tacy ma tylko te produkty lub promocje, na których rzeczywiście zawiesił oko. To działa, co potwierdzają statystyki:

  • 48 proc. marketerów tworzy nową stronę docelową dla każdej kampanii marketingowej (źródło: marketingexperiments.com),
  • W przypadku firm B2B, które korzystają z landing page, 62 proc. ma sześć lub mniej stron docelowych (MarketingSherpa Landing Page Handbook),
  • Firmy z ponad 40 stronami docelowymi wygenerowały dwanaście razy więcej potencjalnych klientów, niż te mające do pięciu takich stron (hubspot.com).

Budowa strony docelowej nie powinna też pociągnąć za sobą wysokich kosztów. Jak już wspomnieliśmy, landing page jest bardzo prostą, pozbawioną zakładek, widżetów i innych dodatków stroną, a więc zazwyczaj nie wymaga chociażby podpinania CMS-a.

Jak wygląda to w praktyce? Ranking stu najciekawszych stron docelowych mijającego roku przygotował ostatnio serwis Instapage.

Elementy, o których musisz pamiętać

Landing page ma być przede wszystkim skuteczny, dlatego jest kilka podstawowych zasad, o których należy pamiętać na etapie projektowania. Oto one:

Nagłówek – ma być nie tylko chwytliwy i rzucający się w oczy, ale również dobrze skomunikowany z reklamą, która przeniosła użytkownika na landing page. Nagłówek w stronie docelowej ma być pewnego rodzaju potwierdzeniem, że klient trafił tam, gdzie chciał. Dlatego powinien być taki sam jak na banerze reklamowym, a przynajmniej bardzo do niego zbliżony. Jeśli więc chcesz skusić użytkownika np. 20-proc. zniżką, niech ta zniżka będzie w tytule. Według danych firmy Unbounce, ponad 90 proc. użytkowników, którzy przeczytają nagłówek, zatrzymuje później wzrok na przycisku Call To Action.

Tekst – krótki, najlepiej hasłowy, do bólu konkretny. Przyglądając się niektórym stronom docelowym można jednak odnieść wrażenie, że copywriterzy za bardzo skupiają się na oferowanym produkcie, a to błąd. Na pierwszy plan muszą wychodzić korzyści płynące z niego dla klienta. Napisz po prostu, dlaczego warto coś kupić. Zawsze świetnym dodatkiem są też zewnętrzne opinie potwierdzające jakość produktu lub usługi. Imponująca statystyka lub oryginalny komentarz wyciągnięty z Facebooka mogą zrobić kawał roboty (ale bez kłamania!).

Call To Action – wezwanie do działania, czyli serce strony docelowej. Ponieważ landing page nakierunkowany jest na konkretną konwersję, nie stosuj na jednej witrynie przycisków służących do kilku czynności. Czyli jeśli najważniejsze jest np. złożenie zamówienia, nie proponuj też zapisu na webinar itd. (nie rozpraszaj). Chociaż już projektowanie tego samego wezwania w kilku miejscach bywa czasami praktykowane. No i przypominamy: przycisk musi kontrastować z całością strony i informować, jakie konkretne działania wywoła.

Grafika/video – strona docelowa musi żyć, dlatego przykuwająca wzrok grafika lub zdjęcia to podstawa. Tak jak i krótkie (lub niekiedy nieco dłuższe) materiały video. Według statystyk opublikowanych przez serwis eyeviewdigital.com, wykorzystywanie filmów na stronach docelowych może zwiększyć konwersje nawet o 86 proc.

Jak widać, spersonalizowana witryna znacznie zwiększa szanse dotarcia do potencjalnego klienta i przekonania go do ważnej dla nas akcji. To właśnie od strony docelowej może w dużej mierze zależeć skuteczności danej kampanii. Warto więc przemyśleć, czy warto wydawać pieniądze na kierowanie ruchu na stronę firmową, gdzie często przez natłok informacji użytkownik może czuć się zdezorientowany.

Łukasz Dudko

Założyciel agencji interaktywnej Bloomnet

Od 2009 r. zajmuje się wspieraniem startupów w budowaniu aplikacji, tworzeniu marek oraz prowadzeniu działań wizerunkowych. Wcześniej na Cyprze projektował systemy informatyczne dedykowane branży finansowej.