Czytasz właśnie artykuł z cyklu, w którym polskie startupy i firmy technologiczne, podsumowują 2020 rok. Jeśli chcesz przeczytać inne teksty z serii, zajrzyj tutaj.
Kryzys jako szansa na zdobycie przewagi
To był rok pełen wyzwań i niepewności. Na początku kryzysu zaczęliśmy się zabezpieczać, na chwilę wstrzymaliśmy inwestycje czy zamroziliśmy benefity pracownicze – przy czym wynagrodzenia pozostały nienaruszone. Jednak okazało się, że pandemia nie dotknęła nas bezpośrednio, pozwoliła za to upewnić się w podjętych już wcześniej działaniach.
Mieliśmy to szczęście, że nie pracowaliśmy dla branż, które ucierpiały najmocniej. Reszta wynika ze świadomej decyzji podjętej kilka lat temu, a mianowicie współpracy z dużymi podmiotami na rynku – o sprawdzonym modelu biznesowym, generujących stabilny zysk i inwestujących w rozwój swoich produktów. Większość naszych klientów postrzega obecny kryzys, jako szansę na zwiększenie przewagi nad konkurencją. Wiedzą, że jeśli dobrze zainwestują w rozwój teraz, ciężko będzie ich dogonić, jak już kryzys przeminie. Dzięki temu, że realizujemy ich kluczowe projekty, zamiast ciąć koszty, już w kwietniu otrzymywaliśmy zapytania o możliwość powiększenia zespołów.
Co na pewno zmieniło się w wyniku pandemii, to plany związane z rozwojem naszego działu R&D i projektów z obszaru sztucznej inteligencji i machine learning. Przed marcem zamierzaliśmy postawić na specjalizację, oferując usługi badawczo-rozwojowe dla przemysłu. Obecnie produkcja w dużej mierze stoi i tnie koszty w wyniku przede wszystkim ograniczonej konsumpcji – wystarczy spojrzeć na branże takie jak lotnicza czy samochodowa. Dlatego postanowiliśmy, że te plany musimy odłożyć na później, a zamiast tego skupiamy się na naszych produktach.
Nie da się prowadzić biznesu bez IT
„Dzięki” pandemii wielu klientów zdało sobie sprawę, że nie da się funkcjonować na rynku bez technologii informatycznych. Nie chodzi już bowiem o usprawnienie procesów, które do tej pory były nice-to-have, ale o elementy konieczne do prowadzenia biznesu szczególnie w sytuacji, jakiej obecnie doświadczamy. Nowoczesne rozwiązania i digitalizacja zaczęły być postrzegane jako sposób na budowę odporności biznesu na wypadek podobnych kryzysów w przyszłości.
Coraz więcej firm właśnie teraz szuka przewagi konkurencyjnej i dostrzega swój moment na rozwój technologiczny, dlatego w wielu branżach trwa intensyfikacja prac w tych obszarach. Osoby decyzyjne mają też ważkie argumenty, żeby skorzystać z rozwiązań IT.
Stawiamy na dywersyfikację
Głównej przyczyny naszej dobrej kondycji upatrujemy w dywersyfikacji – produktów, usług i klientów. Zaczynając od końca, mamy klientów od średnich przedsiębiorstw po największe korporacje. Rozsiani są oni po całym świecie. Duże projekty realizujemy dla Stanów Zjednoczonych, Niemiec, krajów skandynawskich, nawiązaliśmy partnerstwa z krajami azjatyckimi. Nasi klienci należą też do wielu branż i opierają się na różnych modelach biznesowych.
W samym NeuroSYS łączymy też zróżnicowaną ofertę. Mamy produkty własne (platformy Samelane i nsFlow), oferujemy usługi związane ze sztuczną inteligencją i R&D oraz jesteśmy klasycznym software housem budującym aplikacje dla naszych klientów.
Rozwijamy produkty własne
Nasze dwa produkty dokładnie odpowiadają na potrzeby rynku w dobie COVID-19. W tej chwili inwestujemy w ich rozwój, ale też w budowanie zapotrzebowania na tego typu platformy i świadomości wśród osób decyzyjnych w firmach. Po pandemii chcielibyśmy uplasować się jako top-of-mind w tym obszarze.
Samelane to platforma do zarządzania procesem szkolenia i rozwoju pracowników w dużych organizacjach, które są często rozproszone i chcą standaryzować i usprawniać swoje procesy. Służy komunikacji, wymianie wiedzy, wdrażaniu pracowników i przeprowadzaniu szkoleń. Wszystko to, co odbywało się dotychczas twarzą w twarz, dzięki niej może się odbywać zdalnie, nadal skutecznie i efektywnie. Idealnie sprawdza się w przypadku powszechnej obecnie pracy zdalnej, która zapewne w dużej mierze zostanie z nami po pandemii – w modelu całkowitym czy też hybrydowym.
nsFlow to platforma służąca digitalizacji procesów przemysłowych w oparciu o technologię rozszerzonej rzeczywistości i algorytmów AI. W pewnym sensie jest to również narzędzie do gromadzenia i zarządzania wiedzą w organizacji, ale przeznaczone dla przemysłu. Mimo obecnego zastoju w tej branży, za rok-półtora przewidujemy falę ożywienia. Wtedy zakłady produkcyjne będą musiały szybko wdrożyć nowych pracowników – a my będziemy na to gotowi z naszym narzędziem.
5 mln na rozwój
W 2020 r. pozyskaliśmy ponad 5 mln finansowania na rozwój naszej platformy Samelane od NCBR. Dzięki grantowi przyspieszą prace nad wyróżnikiem produktu – modułem opartym o sztuczną inteligencję.
Ciągle rozwijamy nasze produkty. W tym roku mieliśmy kilka nowych wdrożeń w firmach odgrywających kluczową rolę w swoich branżach. Odnieśliśmy też pierwsze sukcesy na rynkach azjatyckich, pozyskując partnerów dla naszych produktów w Malezji, Singapurze czy na Filipinach.
Od początku roku powiększyliśmy też zespół o 20%, co tylko pokazuje, jak duże jest zapotrzebowanie na IT w dobie pandemii.
Plany na 2021 rok? Cały świat
Celem NeuroSYS na 2021 rok jest budowa globalnej sieci sprzedaży dla naszych produktów, co już po części z sukcesem realizujemy. W odróżnieniu od wielu firm software’owych nie skupiamy się tylko na Stanach Zjednoczonych, ale również na Europie, Azji i Bliskim Wschodzie. Staramy się skalować globalnie, co jest spójne z naszą strategią dywersyfikacji. Jak tylko nastąpi ożywienie gospodarcze, na pewno wrócimy z działaniami ukierunkowanymi na przemysł, bo widzimy w nim ogromny potencjał.
–
Autor: Tomasz Kowalczyk, CEO NeuroSYS.
