Karolina Piotrowska pełni funkcję senior project managera w Startup Academy, gdzie od prawie trzech lat koordynuje programy szkoleniowe i akceleracyjne dla startupów. Odpowiada też za działanie akceleratora #StartUP Małopolska tworzonego przez Innowacyjną Małopolskę, a także akceleratora insure-tech Genesis Startup.
Poprosiliśmy Karolinę Piotrowską o ocenę ekosystemu startupowego.
1. Jak oceniasz kondycję polskiego ekosystemu startupowego?
Jest jeszcze nad czym pracować, ale nie tak źle. Polacy kochają narzekać, ale w tym aspekcie powinni spuścić z tonu. Polski ekosystem startupowy dynamicznie się rozwija i ma ogromny potencjał do tego, aby dorównać kiedyś zagranicznemu.
Mamy coraz więcej dobrych projektów startupowych, doświadczonych przedsiębiorców i inwestorów. Ponadto coraz więcej dużych firm otwiera się na współpracę ze startupami i wspólne tworzenie innowacji.
Nie narzekajmy i nie zwalniajmy tempa! Keep calm and work hard, together!
2. Jakie są najsłabsze i najsilniejsze punkty polskiego ekosystemu startupowego?
Jednym z najsilniejszych punktów jest społeczność, która tworzy polski ekosystem startupowy. To ludzie reprezentujący nie tylko startupy, ale również różnego rodzaju instytucje otoczenia biznesu, duże przedsiębiorstwa, fundusze inwestycyjne, centra innowacji czy NGO. Kluczem do sukcesu jest współpraca tych organizacji, która napędza rozwój całego ekosystemu.
Powoli dochodzimy do sytuacji, w której coraz więcej instytucji zaczyna rozumieć, że nie warto ze sobą konkurować i bardziej opłaca się działać razem.
Silnym punktem dla naszego rodzimego ekosystemu jest również mnogość dostępnych źródeł finansowania innowacyjnych rozwiązań. Niektórzy pewnie się nie zgodzą, twierdząc, że za duża ilość kapitału na rynku to też niedobrze i po części będą mieli rację. Jednakże chcąc rozpędzić polską gospodarkę i rozwinąć ekosystem biznesowy do poziomu międzynarodowego, musimy inwestować.
Na startupy czeka bardzo dużo kapitału, który ma na celu stymulowanie ich do szybkiego wzrostu i globalizacji sprzedaży. Niestety nie wszystkie firmy potrafią dodatkowe finansowanie efektywnie wykorzystać, dlatego tak ważne jest działanie akceleratorów. Przedsiębiorcy mają okazję uczyć się od najlepszych trenerów i mentorów w Polsce, dzięki czemu zdobywają niezbędne umiejętności do prowadzenia i rozwijania swojego biznesu.
Wracając do słabych punktów ekosystemu, na pewno jednym z nich jest zbyt małe zaangażowanie kapitału prywatnego, przy zbyt dużym udziale pieniędzy publicznych, które bardzo często pochodzą ze środków Unii Europejskiej.
Ostatnio miałam ciekawą sytuację. Miesiąc temu rozpoczęliśmy kolejną edycję #StartUP Małopolska. Jeden z uczestników już na pierwszych warsztatach powiedział, że jest zdziwiony ich bardzo wysokim poziomem, ponieważ spodziewał się czegoś o wiele gorszego, ze względu na fakt, że projekt współfinansowany jest ze środków Unii Europejskiej. Okazało się, że uczestniczył już w innych bezpłatnych szkoleniach i bardzo się zawiódł. To wprawia w zastanowienie, czy faktycznie wszystkie pieniądze publiczne przeznaczone na wsparcie przedsiębiorczości są faktycznie dobrze wydatkowane.
3. Czego możemy się nauczyć od zagranicznych społeczności startupowych?
Na pewno realizacji międzynarodowych programów akceleracji, których w Polsce jest bardzo mało. Skupiamy się na rozwoju naszych rodzimych innowacji, ale ogromną szansą na umiędzynarodowienie ekosystemu startupowego jest również wsparcie startupów zagranicznych. Jedną z dobrych praktyk jest na pewno program Poland Prize organizowany przez PARP.
Kolejną praktyką, której moglibyśmy nauczyć się od zagranicznych ekosystemów, jest strategia inwestowania funduszy VC, gdzie poszczególne rundy finansowania są o wiele większe niż w Polsce. Pozwala to na dostarczenie kapitału startupom o największym potencjale wzrostu i dużym zapotrzebowaniu na kapitał, którego w Polsce nie może dostarczyć jeden fundusz inwestycyjny. Spowodowane jest to m.in. limitami unijnymi, które ograniczają fundusze wspierające się funduszami strukturalnymi. Myślę, że z większymi rundami finansowania mielibyśmy szansę na wyhodowanie pierwszych unicornów.
4. Jak Twoim zdaniem na przestrzeni 5-10 lat zmieni się polski ekosystem startupowy?
Myślę, że na przestrzeni najbliższych 5-10 lat możemy spodziewać się rozkwitu innowacji, które właśnie powstają lub powstaną w najbliższym czasie. Wierzę, że umożliwią to m.in. obecne programy wsparcia tj. Platformy Startowe Polski Wschodniej czy ScaleUpy, ale także mniejsze projekty i akceleratory.
Ponadto, jestem pewna, że polski ekosystem się jeszcze bardziej usieciowi. Powstaną nowoczesne kampusy innowacyjności, zrzeszające społeczność startupową nie tylko tą polską, ale także międzynarodową. Dzięki temu stworzone zostaną doskonałe warunki do współpracy różnych środowisk: biznesowych, naukowych, technologicznych, organizacji non-profit czy instytucji rządowych.
Zmiany w polskim ekosystemie startupowym dzieją się na naszych oczach, a z perspektywy 5-10 lat na pewno będziemy w stanie ocenić ich skutki. Patrzę optymistycznie w przyszłość.
5. Jak #StartUP Małopolska wspiera polski ekosystem startupowy?
#StartUP Małopolska działa lokalnie, ponieważ jest akceleratorem wojewódzkim tworzonym przez Urząd Marszałkowski Województwa Małopolskiego. Głównym jego zadaniem jest wsparcie małopolskich firm, które istnieją krócej niż 2 lata. Od pięciu edycji za realizację programu merytorycznego odpowiada Startup Academy.
Często dla przedsiębiorców to pierwszy taki program w ich karierze, dlatego staramy się ich nauczyć najważniejszych rzeczy, które mają największy wpływ na ich rozwój i przetrwanie na rynku. Stawiamy na kształcenie umiejętności sprzedażowych, marketingowych i prezentacji przed inwestorami i klientami.
Ponadto firmy mają możliwość skorzystania ze wsparcia prawie 30 mentorów będących ekspertami w różnych obszarach biznesu. Dodatkowo wysyłamy naszych uczestników na konferencje branżowe, aby wprowadzić ich w świat polskiego ekosystemu startupowego.
Dotychczas ze wsparcia akceleratora skorzystało 28 firm, a kolejne 7 przechodzi właśnie proces akceleracji.
