Godzenie biznesu z wychowywaniem dziecka to nie problem. Sprzedaż prowizyjna kluczem do sukcesu Abebe

Dodane:

Karol Wójcik Karol Wójcik

Udostępnij:

Sprzedaż artykułów dziecięcych to ciężki kawałek chleba. Ale i w tej branży, tak jak w każdej związanej z internetem, najważniejsze jest zrozumienie potrzeb oraz oczekiwań klientów. W tej roli od ponad roku spełnia się Ania Nowak – szczęśliwa mama oraz właścicielka platformy Abebe.pl.

Na zdjęciu: Ania Nowak, właścicielka Abebe.pl

Problemy, które inspirują

Ania Nowak, właścicielka Abebe.pl, po urodzeniu dziecka wpadła w otchłań. Nic nie wyglądało tak jak powinno. Po nocach szukała odpowiedzi na pytania, co robić kiedy jej dziecko ma kolkę, płacze czy nie śpi? Miało być pięknie, a okazało się, że jest całkowicie bezradna.

– Wcześniej pracowałam w dużej korporacji i z uwagi na konieczność rehabilitacji córki, a także przeogromnej chęci posiadania czegoś “własnego”, postanowiłam spróbować sił w biznesie – przyznaje Anna Nowak. Te problemy zainspirowały ją do stworzenia platformy, gdzie klienci poczują się dobrze, otrzymają pomoc i znajdą innowacyjne produkty najwyższej jakości.

Wyjątkowe miejsce

Abebe to unikatowy sklep internetowy z artykułami dla dzieci i niemowląt. Dostępne są tam wyłącznie najlepsze zagraniczne marki a także produkty małych, polskich firm oferujących niesamowitą jakość i design.

– Abebe nazywam wyjątkowym miejscem, bo naprawdę staram się, aby tak było. Zależy mi na skracaniu dystansu, zrozumieniu oczekiwań i potrzeb Klientów. Bardzo nadużywam emotikonów. Chodzi o to żeby Klient wiedział, że po drugiej stronie jest mama, która zna się na rzeczy i naprawdę chce pomóc – twierdzi Anna.

Dodaje, że w jej sklepie można skompletować wyprawkę dla niemowlaka, kupić zastawę stołową dla Malucha rozpoczynającego przygodę z rozszerzaniem diety, a przede wszystkim znaleźć niezwykłe zabawki. – Stawiam także na produkty innowacyjne oraz wszystko to, co ułatwi życie mamom i ucieszy ich pociechy – dodaje.

Zrozumieć mamy

Bez wątpienia, wizytówką firmy prowadzonej przez Annę jest jej wyjątkowy stosunek do konsumentów. – Rozumiem moje Klientki i potrzebę otrzymania czegoś na już i teraz. Często rzucam wszystko, biorę córeczkę pod pachę i jadę wieczorem wysłać paczkę, żeby tylko Mama otrzymała zamówienie następnego dnia –przyznaje właścicielka Abebe

– Ważne, aby zdobyć zaufanie i przywiązanie Klientów, bo skoro wszyscy mają to samo, to czemu ktoś ma kupić produkt właśnie u mnie? – dodaje.

Prowizja podstawą sprzedaży

W cenę produktów sprzedawanych za pośrednictwem platformy Abebe wliczona jest prowizja. – Stawka prowizji zależy od producenta, ale też ilości kupowanego towaru, czy modelu wysyłki (dropshipping, czyli wysyłka bezpośrednia do Klienta od dystrybutora lub kupowanie produktów na własny magazyn) – mówi Anna Nowak.

Większość rotujących produktów przechowuje u siebie i zazwyczaj stara się sama pakować i wysyłać zamówienia. – Jednak dzięki dropshippingowi, który oferuje wielu dostawców mogę wysyłać produkty bezpośrednio z hurtowni. Korzystam z tego, kiedy Klientowi zależy np. na błyskawicznej wysyłce – dodaje.

Zapytana, czy prowadzenie biznesu bazującego na sprzedaży prowizyjnej jest trudne odpowiada stanowczo: tak i to bardzo, w szczególności na początku. – W mojej branży jest ogromna konkurencja i wciąż powstają nowe sklepy. Cały czas analizuję rynek. Staram się nadążać za aktualnymi trendami, a nawet je wyprzedzać i zaskakiwać nowościami moich Klientów. Mając dużą bazę zaufanych użytkowników będę w stanie osiągać lepsze warunki handlowe u producentów, dlatego pierwsze miesiące działalności są najtrudniejsze – stwierdza właścicielka Abebe.

Sprzedaż prowizyjna ma też swoje plusy. – Ten typ działalności zapewnia większą elastyczność pracy w porównaniu do sprzedaży produktów wyłącznie własnej marki. Sklep jest niewielki, a ja zarządzam wszystkim. Dzięki temu mogę szybciej reagować na różne sytuacje. Dodatkowo, dzięki dużej różnorodności produktów nie dotyka mnie problem sezonowości sprzedaży – opowiada Nowak. 

Dotrzeć do klienta

– Cały czas się uczę, próbuję i sprawdzam czy podjęte kroki marketingowe działają. Próbowałam pozycjonowania. Zleciłam to zewnętrznej firmie, niestety okazało się dużym niewypałem – mówi Anna. To co może polecić to samodzielne przygotowywanie opisów. Wie, że nikt nie ma na to czasu, ale warto wybrać rotujące produkty albo produkty nowe, jeszcze dobrze niewypozycjonowane przez innych i stworzyć oryginalne i wartościowe opisy.

– Mają one dużo większe znaczenie przy organicznym pozycjonowaniu w wyszukiwarce – stwierdza. Kolejnym istotnym elementem marketingu są jej zdaniem social media, które budziły w niej trwogę.

– Przed otwarciem Abebe kompletnie się na tym nie znałam. Po oswojeniu i zapoznaniu się z tematem, jest to jeden z ważniejszych kanałów dotarcia do Klientów. Social media takie jak Instagram, czy Facebook pozwalają mi nie tylko zaprezentować dany produkt, ale też opowiedzieć do niego historię i wyróżnić mój sklep na tle innych – dodaje.

– Abebe, to tak naprawdę moje drugie dziecko i kierunek rozwoju. Marka powstała dzięki ogromnemu wsparciu znajomych i rodziny. Chcę być blisko Mam i sama pokazywać, że mam takie same problemy i radości jak One –przyznaje Anna Nowak.

Karol Wójcik

Twórca HOLDIS