Polacy opracowują ekologiczną metodę produkcji lodów mniej kalorycznych, a przy tym odpowiednich dla wegan i alergików

Dodane:

Informacja prasowa Informacja prasowa

Polacy opracowują ekologiczną metodę produkcji lodów mniej kalorycznych, a przy tym odpowiednich dla wegan i alergików

Udostępnij:

Producenci lodów stawiają na innowacje. Na rynku można już znaleźć lody, które nie topią się i nie ściekają, niektóre świecą w ciemności, a jeszcze inne – zmieniają kolor w miarę topnienia lub lizania. Polacy stawiają jednak na lody ekologiczne, które są odpowiednie także dla wegan. Polski startup opracowuje metodę produkcji ekologicznych lodów, w których zamiast białka zwierzęcego znajdzie się izolat białka roślinnego, które może się przyczynić m.in. do obniżania cholesterolu.

– IceUp to rozwiązanie do produkcji lodów rzemieślniczych. Unikalną cechą tych lodów będzie to, że będą to lody bez białek mleka, bez laktozy, czyli pozbawione surowców pochodzenia zwierzęcego, całkowicie roślinne. Będą one odpowiednie dla wegan, dla osób z nietolerancją laktozy i alergików z alergią na białko mleka – mówi Aneta Radłowska-Działo, członek zarządu PowerICE.

Lody to już od dawna nie tylko desery, które różnią się tylko formą podania. Producentów ogranicza już wyłącznie fantazja. Stworzyli więc wersje lodów, które nie topią się, nie ściekają, a niektóre nawet świecą w ciemności – powstały z syntetycznej wersji bioluminescencyjnego białka z meduz. Aktywowane wapniem białka reagują, gdy są poruszone – czyli świecą, gdy lody są lizane. Jedna porcja kosztuje kilkaset dolarów. Na rynku można też znaleźć lody, które zmieniają kolor w miarę topnienia lub po oblizaniu. Lody Xamaleon mają błękitny kolor, w ciągu kilkunastu sekund są już ciemnoróżowe, a po polizaniu nabierają różnych odcieni różowego.

To jednak tylko przykłady innowacyjnych metod produkcji lodów. Polski startup PowerICE chce stworzyć lody przyjazne alergikom i weganom, które przy okazji będą mniej kaloryczne.

– Zamiast białka zwierzęcego w skład naszych lodów będzie wchodziło białko roślinne i ono będzie pełniło odtwórczą funkcję. Białko roślinne poza tym jest bardzo zdrowe. Powoduje obniżenie poziomu cholesterolu, pełni także funkcje metaboliczne. Lody przemysłowe i lody rzemieślnicze często bazują na dodatkach do żywności. Lody rzemieślnicze, które wydaje się, że produkowane są na bazie naturalnych składników, produkowane są często z koncentratów. Nasze pozbawione są dodatków do żywności– przekonuje Aneta Radłowska-Działo.

Zazwyczaj lody rzemieślnicze to synonim zdrowego deseru. Ich skład jednak zwykle pozostawia sporo do życzenia. IceUp ma być gwarancją nie tylko lodów dla wegan czy osób stosujących całkowicie bezmleczną dietę, lecz dla wszystkich, którzy zwracają uwagę na to, co spożywają.

Na rynku można już kupić lody wegańskie oparte na soi czy oleju kokosowym, przeważnie jednak zawierają one dodatkowe składniki. IceUp stawia na naturalne składniki, a przy tym produkcja tych lodów ma niewielki wpływ na środowisko.

– Stosujemy izolat białkowy, który niesie ze sobą bardzo dobre właściwości funkcjonalne. W organizmie pełni funkcję regulujące. Jest coraz więcej badań, które pokazują, że białko roślinne obniża nam poziom cholesterolu. Z drugiej strony dla środowiska, dla klimatu, białko roślinne jest dużo bardziej cenne i mniej obciążające, bo do jego wyprodukowania nie potrzeba dużo energii – twierdzi przedstawicielka startupu.

Jak podkreśla ekspertka, popyt na lody wegańskie jest duży. Z różnych względów produktów zwierzęcego pochodzenia nie spożywa ok. 7 proc. społeczeństwa. Dlatego w USA można już kupić całkowicie bezmleczne lody, które z powodzeniem zastąpią pełnowartościowy posiłek – zawierają więcej błonnika niż cztery miski płatków owsianych, więcej białka niż trzy jajka i więcej żelaza niż stek. Sukces niskokalorycznej, niskosłodzonej i wysokobiałkowej mrożonej przekąski firmy Halo Top sprawił zaś, że lody mogą być traktowane nie tylko jako puste kalorie. W Wielkiej Brytanii można więc kupić lody zawierające ok. 5 mld probiotyków.

– Mamy też problem z alergiami, nietolerancjami. Już 20 proc. populacji europejskiej jest na dietach bezmlecznych. Dlatego taki produkt jest potrzebny, a popyt na tego typu produkty rośnie – ocenia Aneta Radłowska-Działo.