Polacy tworzą inteligentny kompostownik, w którym dżdżownice przetwarzają odpady. Poznajcie Dżo

Dodane:

Adam Sawicki, Redaktor prowadzącyRedaktor prowadzący MamStartup Adam Sawicki

Polacy tworzą inteligentny kompostownik, w którym dżdżownice przetwarzają odpady. Poznajcie Dżo

Udostępnij:

– To niesamowite, że przy udziale dżdżownic kalifornijskich możemy zrobić użytek z własnych bioodpadów – mówi Wiktoria Kozłowska, która wraz z Lucyną Kusiak i Karolem Wojtasem współtworzy Dżo. Ich startup tworzy inteligentne kompostowniki, w których bioodpady przetwarzają właśnie kalifornijskie dżdżownice.

W rozmowie z nami Wiktoria Kozłowska opowiada o pomyśle na kompostownik, udziale w gali finałowej Szkoły Pionierów PFR i potencjalnej współpracy z Allegro.

Na rynku istnieje co najmniej kilka firm oferujących kompostowniki. Ale to co ma wyróżniać Dżo spośród konkurencji to po pierwsze elektronika – Dżo ma być inteligentne – i po drugie model biznesowy. Co dokładnie oznacza, że Wasz kompostownik jest inteligentny?

Kompostownik Dżo jest inteligentny, ponieważ zawiera systemy monitorujące i wspomagające procesy zachodzące podczas rozkładu bioodpadów przez dżdżownice kalifornijskie, co sprawia, że kompostowanie staje się bardziej efektywne oraz częściowo zautomatyzowane. Tradycyjne kompostowniki wymagają stałej opieki, a użytkownik musi kontrolować samodzielnie warunki panujące wewnątrz. Zastosowana technologia sprawia, że kompostowanie staje się proste, intuicyjne i wymaga małego zaangażowania. Dżo jest w pewnym stopniu samowystarczalny, a więc inteligentny. Dzięki tym cechom doskonale poradzi sobie w strefach biurowych i publicznych.

A oprócz tego, że jest inteligentny to wykorzystuje dżdżownice. Skąd taki pomysł?

Idea kompostownika bardzo nam się spodobała; to niesamowite, że przy udziale dżdżownic kalifornijskich możemy zrobić użytek z własnych bioodpadów. Kompostownik to nie tylko rozkład odpadów organicznych, ale przede wszystkim redukcja metanu – gazu wysypiskowego, którego ograniczenie pozytywnie wpływa na zminimalizowanie zmian klimatycznych. Byliśmy tym zafascynowani i sami zaczęliśmy tworzyć swoje wersje. Jednakże szybko zorientowaliśmy się, że wcale nie jest łatwo kontrolować procesy zachodzące w kompostowniku zaczynając z pozycji laika. W obecnych czasach coraz więcej urządzeń jest „smart”, więc dlaczego nikt nie postanowił stworzyć inteligentnego kompostownika?

Co do modelu biznesowego, zamiast sprzedawać kompostowniki, udostępniacie je swoim klientom na zasadzie subskrypcji. Dlaczego tak?

Naszą grupą docelową są podmioty gospodarcze i instytucje, które stawiają nacisk na edukację ekologiczną i podejmują działania mające na celu ochronę środowiska. Jest to rynek, który czerpie realne korzyści, inwestując swoje zasoby w edukację i rozwiązania ekologiczne. Jednak zdajemy sobie sprawę, że w natłoku obowiązków związanych z własnym biznesem nie każdy klient jest w stanie poświęcić wystarczająco dużo uwagi na działania proekologiczne. Dlatego oferujemy Dżo w modelu subskrypcyjnym.

Dzięki temu cała odpowiedzialność za obsługę i serwis spoczywa na naszej spółce. Użytkownik natomiast korzysta z najprzyjemniejszej części kompostowania, czyli wyrzucania bioodpadów, które będzie mógł odzyskać w postaci nawozu dla roślin. Dodatkowe korzyści w pakietach subskrypcyjnych takie jak biohumus dla pracowników lub warsztaty ekologiczne sprawiają, że Dżo staje się dla firm nowym ekologicznym benefitem. Wprowadzając kompostownik Dżo do przestrzeni publicznych, pragniemy, aby temat ekologii był coraz częściej podnoszony. Pokazując realne korzyści z jego użytkowania, chcemy, aby Dżo inspirował do działań proekologicznych i poszerzał ogólną wiedzę na temat kondycji naszej planety.

Na jakim etapie było Dżo, gdy występowałaś podczas gali finałowej Szkoły Pionierów PFR?

Przygotowując się do Gali Finałowej Szkoły Pionierów, przeprowadziliśmy badania rynkowe, dzięki którym zdefiniowaliśmy problem i potwierdziliśmy zapotrzebowanie na nasz produkt. Mieliśmy zbudowanych kilka wersji kompostownika z wykorzystaniem gotowych elementów, ale bez czujników. Rozpoczęliśmy testy z pierwszymi użytkownikami B2C oraz sprawdzaliśmy je w przestrzeniach biurowych dwóch firm. Specjalne wyróżnienie Allegro dało nam dużo motywacji i potwierdziło słuszność naszego produktu.

Co się od tamtej pory zmieniło? Jak rozwinęło się Dżo?

Przede wszystkim poszerzyliśmy zespół o nowego członka – Jakuba, który jest doktorem na Uniwersytecie Przyrodniczym w Poznaniu i specjalizuje się w procesach biologicznych, a w szczególności w kompostowaniu. Dzięki temu udało nam się zbudować kompetentny zespół. Obecnie bierzemy udział w Strefie Pomysłodawcy 4.0, gdzie dzięki specjalistycznym warsztatom udoskonalamy startup. Bierzemy udział w konkursach, dzięki czemu promujemy swój pomysł i co najważniejsze intensywnie pracujemy nad stworzeniem modelu kompostownika, który spełniałby nasze wysokie wymagania. Naszym najnowszym osiągnięciem jest zajęcie 3 miejsca na Pitching Fight Club organizowanego przez Krakowski Park Technologiczny. A od kwietnia ruszamy z badaniami na Uniwersytecie Przyrodniczym w Poznaniu, aby udoskonalić naszą technologię.

Pod koniec gali finałowej Szkoły Pionierów PFR dostałaś propozycję, aby przetestować Wasz kompostownik w Allegro. Jak dalej potoczyła się ta współpraca? Coś z tego wyszło?

Dżo jest jeszcze w fazie R&D, dopracowujemy technologię, ponieważ zależy nam, aby środowisko do życia naszych dżdżownic było jak najbardziej zbliżone do tego naturalnego. Jako nasz early adopter firma Allegro będzie mogła jako pierwsza przetestować nasze najnowsze MVP w swoich przestrzeniach biurowych oraz skorzystać z oferty dodatkowych benefitów takich jak biohumus czy warsztaty z kompostowania. Zakładamy, że będziemy gotowi rozpocząć testy w trzecim kwartale tego roku.