Paulina Stopczyk oraz Aneta Czaplicka ze startupu Dermotech Beauty razem z dr Mariuszem Bosiakiem z Laboratorium Synthex Technologies współpracującym z UMK w Toruniu, jako pierwsze na świecie, opracowały metodę uzyskiwania ksantohumolu (związek znajdujący się m.in w szyszkach chmielu) i zastosowania go w kosmetyce niemal w czystej postaci.
Znajdujący się w szyszkach chmielu ksantohumol jest jednym z najsilniejszych antyoksydantów, działa m.in: przeciwgrzybiczo, przeciwbakteryjnie, przeciwstarzeniowo oraz wspomaga gojenie ran. Badania prowadzone w wielu laboratoriach na świecie wykazały, że ma przede wszystkim silne właściwości antyoksydacyjne (4-krotnie większe niż witamina C). Jest skuteczny w leczeniu m.in. raka prostaty i białaczki. Chroni neurony przed uszkodzeniem wskutek stresu oksydacyjnego. Badacze liczą, że może okazać się w przyszłości pomocny w walce ze schorzeniami neurodegeneracyjnymi.
Uzyskanie czystego ksantohumolu nie jest ani proste, ani tanie. Jako pierwsze na świecie dokonały tego dwie Polki. Niebawem mają pojawić się kosmetyki z wykorzystaniem tej substancji. Postanowiliśmy zapytać Paulinę Stopczyk oraz Anetę Czaplicka o cały projekt.
Kiedy rozpoczęły się prace nad otrzymaniem czystego związku ksantohumolu?
Aneta Czaplicka: Prace nad tym związkiem trwają na świecie od wielu lat. Kwestią nie jest pozyskanie czystego związku ksantohumolu, tylko jego ekonomiczna synteza i eliminacja toksycznych reagentów.
Dlaczego zajęłyście się akurat tym związkiem?
Paulina Stopczyk: Ksantohumol to najsilniejszy znany antyoksydant z ogromnym potencjałem i szerokim spektrum działania. Jego zastosowanie w kosmetyce zapowiada się niezwykle ciekawie: działa przeciwstarzeniowo – stymuluje produkcję kwasu hialuronowego; aktywuje produkcję kolagenu i elastyny – przeciwdziała wiotczeniu skóry (rozstępy, cellulit, zmarszczki), wzmacnia jej strukturę̨ i przyspiesza procesy regeneracji (w tym gojenie się ran); ma działanie przeciwzapalne w leczeniu: łuszczycy, atopowego zapalenia skóry, trądziku, łojotokowego zapalenia skóry, liszajca płaskiego; jest efektywny w leczeniu trądziku różowatego; rozszerza i wzmacnia naczynia krwionośne, zwiększając zdolność komórek do lepszego przyswajania substancji odżywczych; ma działanie przeciwbakteryjne i uspakajające, łagodzi i tonizuje skórę.
Kiedy powstał pomysł na założenie startupu Dermotech Beauty?
Aneta Czaplicka: Pomysł pojawił się dwa lata temu, kiedy po raz pierwszy zetknęłyśmy się z ksantohumolem. Długo trwały rozmowy nad koncepcją produktów i ich zastosowaniem.
Co było najtrudniejsze w badaniach?
Paulina Stopczyk: Najtrudniejszym etapem była stabilizacja ksantohumolu, który bardzo szybko izomeryzuje do nieaktywnej formy. Długotrwałym i pracochłonnym etapem było również stworzenie takich formulacji kosmetyków, które pozwolą na maksymalizację działania ksantohumolu.
Skąd wzięłyście finansowanie na cały projekt?
Aneta Czaplicka: Projekt finansowany jest w ramach programu Bridge Alfa, 80 proc. finansowania pochodzi z NCBiR, a 20 proc. od inwestorów prywatnych.
Ile osób obecnie pracuje nad rozwiązaniem?
Paulina Stopczyk: Trudno mówić to o konkretniej liczbie, gdyż na każdym etapie zaangażowana jest różna liczba osób. Na stałe współpracujemy z zespołem naukowym Synthex, kierowanym przez dr Mariusza Bosiaka oraz z technologiem pomagającym dopracowywać formulacje produktów.
Kiedy możemy spodziewać się produktów kosmetycznych zawierających ksantohumol?
Aneta Czaplicka: W ciągu miesiąca pojawią się pierwsze produkty, które trafią do wybranych klinik medycyny estetycznej i gabinetów kosmetycznych. Każdy z produktów przeszedł lub przechodzi obecnie badania potwierdzające jego skuteczność w wybranym wskazaniu, na które jest ukierunkowany.
Jesteście w trakcie procedury patentowej kompleksu ksantohumolu, na jakim etapie jest proces?
Paulina Stopczyk: Tak. Jesteśmy tuż przed złożeniem wniosku patentowego, dlatego o szczegółach nie możemy mówić.
Kto będzie odbiorcą tych kosmetyków?
Aneta Czaplicka: Kosmetyki będą dystrybuowane w klinikach medycyny estetycznej, gabinetach kosmetycznych. Nie będą dostępne online. Kierowane są do wszystkich kobiet w wieku 30+.
Jakie są Wasze najbliższe plany?
Paulina Stopczyk: W pierwszej kolejności rozszerzymy linię kosmetyków o kolejne produkty, następnie planujemy wprowadzenie marki na rynki zagraniczne.