Decyzja zapadła po tym, jak większość potencjalnych klientów zainteresowanych platformą Eagle, na której oparty jest eVan, pochodziła z zagranicy.
Albert Gryszczuk, prezes Innovation AG, otwarcie przyznaje w wp.pl, że jest to projekt wysokiego ryzyka. Nikt w Polsce nie stworzył dotąd własnej prywatnej marki w branży motoryzacyjnej. Mimo to, w partnerstwie z Fundacją Rozwoju Gminy Kleszczów, która szuka alternatywy dla wygasającego przemysłu węglowego, podjęto wyzwanie. Inicjatywa ma na celu stworzenie nowych miejsc pracy w regionie, w którym w najbliższych latach może zniknąć nawet 20 000 etatów.
Fabryka przyszłości, samowystarczalna i elastyczna
Fabryka, która ma stanąć w Kleszczowie, będzie działać w oparciu o nową koncepcję. Zamiast budować jeden gigantyczny zakład, budowa będzie prowadzona modułowo, metodą „małych kroków”. Pierwszy moduł ma produkować 1500 pojazdów rocznie na jednej zmianie. Docelowo, po rozbudowie, roczna produkcja może wynieść 12 000 pojazdów.
Fabryka ma być także samowystarczalna energetycznie – ponad 80% energii będzie pochodzić ze źródeł odnawialnych i kogeneracji. Firma dąży do jak największego udziału polskich komponentów, z planem wytwarzania 35% części bezpośrednio na miejscu.
Czytaj także: Polskie, elektryczne, dostawcze auto EVAN przejechało ok. 400 km na jednym ładowaniu
Czekając na finansowanie
Trwają przygotowania. Decydującym momentem będzie grudzień, kiedy to ma się rozstrzygnąć kwestia finansowania. Albert Gryszczuk, z wieloletnim doświadczeniem w biznesie, ma już plan B na wypadek negatywnej oceny.
– Ważną datą będzie grudzień, kiedy nastąpi rozstrzygnięcie konkursu i wyjaśni się kwestia finansowania. Jestem przedsiębiorcą z trzydziestoletnim doświadczeniem. W razie negatywnej oceny naszych planów mamy plan B. Przewidujemy, że pierwsze pojazdy wyjadą z fabryki na koniec drugiego kwartału 2028 r. – mówi Albert Gryszczuk, cytowany w serwisie wp.pl.
Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, pierwsze pojazdy eVan wyjadą z fabryki pod koniec drugiego kwartału 2028 roku. Będą to głównie samochody dla sektora dostaw „ostatniej mili”, ale dzięki modułowej budowie będą mogły być dostosowywane także do potrzeb służb komunalnych.
