Polski przedsiębiorca rodzinny jest nieufny. Władzę najchętniej przekazuje dyrektorowi pozyskanemu z rynku

Dodane:

Informacja prasowa Informacja prasowa

Udostępnij:

Jedynie 5% z 2187 przebadanych przez firmę doradczą Blackpartners polskich przedsiębiorstw rodzinnych jest zarządzanych przez wynajętego managera. Jednocześnie prawie dwa razy więcej właścicieli woli oddać bieżące zarządzenie pozyskanemu z rynku dyrektorowi generalnemu niż następnemu pokoleniu.

Wyniki raportu „Strategia czy intuicja” jednoznacznie wskazują, że polskie firmy rodzinne niechętnie korzystają z zewnętrznej pomocy – zarówno w zakresie zasobów ludzkich jak i finansowych. Badanie zostało przeprowadzone przez firmę doradczą Blackpartners, pomiędzy lipcem a wrześniem 2015 roku. Na pytanie odpowiadali przedstawiciele małych (1575), średnich (481) oraz dużych (131) przedsiębiorstw rodzinnych działających w ponad 15 różnych branżach na terenie całego kraju.

Zdjęcie główne artykułu by picjumbo.com

Cudze niechętnie chwalimy, swoje doceniamy

Bieżące funkcjonowanie aż 79% przebadanych spółek jest nadzorowana bezpośrednio przez właściciela, a 14% przez przygotowywanego do przejęcia sterów sukcesora. Jednocześnie aż 43% firm rodzinnych nie zatrudnia osoby odpowiadającej bezpośrednio za kluczowe obszary działalności przedsiębiorstwa np. dział sprzedaży lub promocji.

Niechęć do korzystania z zewnętrznej pomocy widoczna jest również w procesie pozyskiwania kapitału na dalszy rozwój spółki. Polscy przedsiębiorcy rodzinni jako najbardziej atrakcyjną formę finansowania wskazali środki własne. Na dalszych miejscach znalazły się dotacje oraz leasing. Kredyt bankowy został sklasyfikowany dopiero na 4 miejscu. Co ciekawe korzystanie ze wsparcia prywatnych inwestorów oraz funduszy private equity zostało ocenione wyżej niż pożyczka udzielona przez znajomych oraz dalszych członków rodziny.

Mimo niewątpliwego preferowania w wykorzystywaniu wewnętrznych zasobów kadrowych i finansowych polscy przedsiębiorcy rodzinni coraz częściej dostrzegają konieczność wynajęcia profesjonalnych firm doradczych. Aż 68% przebadanych przedsiębiorstw korzysta w wybranych obszarach z usług zewnętrznych specjalistów, a kolejne 12% zamierza rozpocząć współpracę w najbliższym czasie. Największą popularnością (60%) cieszy się pomoc w zakresie prawa oraz księgowości.

– Jesteśmy bardzo podbudowani faktem, że polscy przedsiębiorcy rodzinni coraz częściej przełamują pewną barierę nieufności i dostrzegają pozytywne aspekty korzystania z usług firm doradczych. Nie mam wątpliwości, że w najbliższym czasie odsetek spółek poszukujących profesjonalnego wsparcia w strategicznych obszarach swojej biznesowej działalności będzie nieustająco rósł – powiedział, Mikołaj Lipiński, członek zarządu firmy doradczej Blackpartners, która przeprowadziła badania.

Intuicja ważniejsza niż wykształcenie

Właściciele oraz osoby zarządzające firmami rodzinnymi w naszym kraju niezwykle ufają zdobywanemu przez lata doświadczeniu oraz własnej intuicji. Jako istotny element w podejmowaniu kolejnych decyzji wskazało ją 40% badanych – o 9% więcej niż obserwację działań konkurencji. Wysoka wiara we własne umiejętności analityczne jest szczególnie widoczna przy interpretacji metod wykorzystywanych przez przedsiębiorstwa do opracowywania długofalowej strategii rozwoju. Aż 19% polskich firm rodzinnych nie korzysta z żadnej analizy.

Uznania w oczach polskich przedsiębiorców nie zyskają również pracownicy posiadające obszerną wiedzę teoretyczną, która nie jest wsparta umiejętnościami praktycznymi. Ankietowane osoby zdecydowanie wyżej cenią doświadczenie oraz intuicję niż wykształcenie. Zdaniem pracowników firm rodzinnych dyplom wyższej uczelni nie jest elementem warunkującym odniesienie sukcesu w zarządzaniu przedsiębiorstwem. Niezmiennie jednak najwyżej cenionymi przez przedsiębiorców wartościami pozostają strategia oraz doświadczenie, które w hierarchii stawiane są wyżej niż intuicja.

– Polscy przedsiębiorcy rodzinni są praktykami, którzy wraz z upływem lat zdobywali unikalną wiedzę z zakresu prowadzenia biznesu. Znają każdy zakamarek swojej firmy i posiadają głębokie przekonanie, że wiedzą co jest dla niej najlepsze. Jednocześnie wkraczamy w Polsce w niezwykle pasjonujący okres gdy w związku ze starzeniem się, właściciele spółek będą musieli podzielić się wpływami. Proces sukcesji nie bez powodu jest jednym z największych wyzwań z którym muszą się zmierzyć osoby zarządzające firmami rodzinnymi – dodaje Mikołaj Lipiński z Blackpartners.

Sukcesja czai się za rogiem

Wyniki badania „Strategia czy intuicja” mogą sugerować, że problem związany z przekazaniem bieżącego zarządzania następnemu pokoleniu znajduje się daleko na liście największych bolączek polskich firm rodzinnych. Sukcesja została wskazana przez 20% ankietowanych osób, co przełożyło się dopiero na 6. miejsce w rankingu największych problemów z jakimi muszą się mierzyć przedsiębiorstwa. Bieżące prowadzenie biznesu znacznie bardziej przeszkadzają wysokie koszty pracy (56%), brak przejrzystego prawa (47%) oraz utrzymanie płynności finansowej (35%).

Jednocześnie aż 37% właścicieli firm rodzinnych planuje przeprowadzenie sukcesji w ciągu najbliższych 12 miesięcy. Jednocześnie jedynie 5% z nich rozważa przekazanie swojemu następcy całkowitej kontroli nad firmą – większą popularnością cieszy się nawet mianowanie na dyrektora generalnego osoby spoza rodziny (9%). Najwięcej ankietowanych osób wskazało na przekazanie kolejnemu pokoleniu zarządzania (22%) lub własności (10%) nad firmą.

Raport do pobrania pod tym linkiem.