Polski przemysł zwiększy nakłady na cyfryzację w tym roku?

Dodane:

Damian Jemioło, redaktor MamStartup.pl Damian Jemioło

Polski przemysł zwiększy nakłady na cyfryzację w tym roku?

Udostępnij:

Według raportu DIGI INDEX 2022 polski przemysł ma zwiększyć nakłady na cyfryzację. Mimo to istnieją pewne bariery, które obecnie nie ułatwiają kolejnej przemysłowej rewolucji. Mowa rzecz jasna o braku wsparcia finansowego, ale też inflacji.

Polski przemysł obawia się inwestować?

Nie będzie przesadą, jeśli napiszę, że polski przemysł nigdy nie był szczególnie scyfryzowany. Przemysłowcy w naszym kraju nadal podchodzą do rewolucji 4.0 jak pies do jeża. Idealnie podkreśla to niedawny wywiad, który Robert Sobków udzielił portalowi wnp.pl.

Prezes Stomilu Bydgoszcz podkreśla tam, że choć jego firma od 3 lat realizuje procesy restrukturyzacji, to wszystkie te inwestycje kosztują. A co więcej – jego zdaniem w imię idei nowoczesnych rozwiązań nie można tracić z oczu podstawowej zasady, że te muszą być dla przedsiębiorstwa efektywne ekonomicznie. A ponadto implementacja nowych rozwiązań musi trafić na właściwy grunt.

Jest trochę racji w tym, co mówi prezes Stomilu Bydgoszcz, ale odnoszę nieodparte wrażenie, że jest to też poniekąd wymówka przed wdrażaniem rozwiązań z zakresu przemysłu 4.0. Polskie firmy tak potężnie skupiły się na ciągłym wzroście, pomnażaniu zysków miesiąc do miesiąca, że boją się w danym roku kalendarzowym odnotować taki sam lub mniejszy zysk choćby ze względu na inwestycje (nie mówię tu rzecz jasna o byciu na minusie). A siła ludzkich mięśni coraz bardziej odchodzi do lamusa i wkrótce bycie tanią montownią nie będzie przynosić takich zysków jak obecnie.

Nie ma tutaj niestety wiary, że dana inwestycja zwyczajnie się zwróci. A przemysł 4.0 nadal postrzega się trochę jak czarną magię. Choć może lepszym porównaniem byłoby zestawienie 4. rewolucji z 1., kiedy to liczni – czy to pracownicy, czy kapitaliści – drwili sobie z maszyn parowych. Widać to doskonale w obliczu kryzysów czy tąpnięć na rynku, kiedy to budżety na marketing, szkolenia pracowników i innowacje nierzadko jako pierwsze idą do zamrażarki.

Oczywiście – prezes Stomilu Bydgoszcz podkreśla, że cyfryzacja i automatyzacja są nieuniknione, jeśli nasz rodzimy przemysł chce konkurować z innymi. Jednak nakłady na inwestycje ciągle są stosunkowo niewielkie, choć jest nieco lepiej, jak pokazuje to raport Siemensa.

Zainteresowanie cyfryzacją w przemyśle zwiększa się

Mowa tutaj o DIGI INDEX 2022, którego średnim wynikiem dla firm produkcyjnych w Polsce są 2,4 pkt na skali od 1 do 4. W wyniku poniżej 2. pkt mowa o bardzo niskiej digitalizacji, która w zasadzie nawet nie jest wdrażana w firmach. W zakresie 2,1–2,5 pkt mówimy o tworzeniu podstaw cyfryzacji w firmie. 2,6–3 to organizacje, które stosują cyfryzację w praktyce. Na skali 3,1–3,5 znajdują się przedsiębiorstwa, które idą mocno w kierunku inteligentnej produkcji, a te w 3,6–4 w pełni realizują wizję przemysłu 4.0.

W Polsce jest zatem źle. Jednak było gorzej. Najchętniej cyfryzację wdrażają branże automotive (2,6 pkt) i przemysł maszynowy (2,6 pkt). Tuż za nimi są firmy farmaceutyczne i chemiczne (2,4 pkt), a na samym końcu znajduje się przemysł spożywczy (2,2 pkt). To jednak i tak wzrost względem poprzednich raportów. W latach 2020–2021 większość branż uzyskała wyniki poniżej 2 pkt. Dlatego – jak wskazują autorzy raportu – średni wynik na poziomie 2,4 pkt napawa optymizmem.

Polscy przemysłowcy najchętniej wdrażają rozwiązania związane z zarządzaniem danych. Równie chętnie inwestują w integrację systemów, planowanie strategiczne, czy organizację i administrację. Trochę mniej interesuje ich cyfryzacja produkcji i działań operacyjnych, ale prawie zupełnie pomijają kwestię zastosowania procesów cyfrowych.

Z raportu dowiadujemy się także, że tylko 0,7% polskich firm deklaruje poziom cyfryzacji produkcji przekraczający 81%. Najczęstszym przedziałem jest 21–40% i taki wynik wskazało 28% wszystkich przedsiębiorstw. Najlepszy poziom digitalizacji po raz kolejny odnotowuje branża automotive. 20% przebadanych firm wskazało cyfryzację produkcji w przedziale 60–79%.

Oczywiście – najchętniej rozwiązania z zakresu przemysłu 4.0 wdrażają duże przedsiębiorstwa, czyli te zatrudniające od 150 do 249 pracowników. Podobne wyniki odnotowują również firmy zatrudniające powyżej 200 osób. Jednak w przypadku sektora MMŚP nierzadko całkowicie pomija się aspekty przemysłu 4.0 albo mówi się o nim w nieformalny, niezobowiązujący sposób.

Przemysł szkoli cyfrowe kompetencje pracowników wybiórczo

Raport ujawnia jednak wiele różnych problemów. To, co głównie przykuło moje oko to fakt wybiórczego podejścia do szkolenia cyfrowych kompetencji pracowników. Tylko 8,7% wszystkich przebadanych przedsiębiorstw wdraża programy rozwoju umiejętności cyfrowych dla wszystkich zatrudnionych. 42% robi to tylko dla niektórych pracowników, 30,7% dopiero przygotowuje takie programy, 8% w ogóle rozważa ich wdrożenie, a 10,6% ta sprawa zupełnie nie interesuje.

Taka wybiórczość jest widoczna również w kwestii departamentów. Otóż nie wszystkie działy w firmach są cyfryzowane. W zasadzie tylko 18% firm deklaruje, że wdraża rozwiązania digitalowe w całej firmie. 39,3% realizuje założenia przemysłu 4.0 w co najmniej 1 departamencie. Kolejne 22% wyznacza konkretny dział do wdrażania cyfryzacji, 8,7% wskazuje, że to tylko jedno z wielu zadań danego departamentu, a 12% w ogóle nawet nie omawia cyfryzacji.

Co więcej – pojawiają się także problemy w kwestii budżetów. Tylko 52,6% polskich przemysłowców ma budżet dedykowany cyfrowej transformacji i zaczyna go wdrażać. Pozostali jeszcze nie realizują planu lub nie wyznaczyli środków do jego wykorzystania albo w ogóle nie mają ani planu digitalizacji, ani budżetu.

Jednak te firmy, które zaczęły już na poważnie podchodzić do cyfryzacji, chcą w nią inwestować. 39% polskich firm w ciągu roku chce zwiększyć budżet przeznaczony na digitalizację (wzrost o ok. 23% RDR), a niecałe 35% chce utrzymać go na dotychczasowym poziomie.

Co ciekawe pandemia i kryzys – wbrew słowom prezesa Stomilu Bydgoszcz (tj. tych o właściwym gruncie) była iskrą podpalającą lont inwestycji. W 2022 r. 70% firm wskazało, że inwestuje jakieś środki w digitalizację. Jeszcze rok temu tego typu deklarację złożyło 28% przedsiębiorstw. Co za tym idzie – mamy wzrost o 42 p. proc.

Największa przeszkoda w cyfryzacji? Brak finansowego wsparcia

O ile software house’y mogą korzystać np. z ulg podatkowych typu IP Box, o tyle trudniej jest o dedykowane programy dla przedsiębiorstw przemysłowych. Nie mówiąc już o wsparciu finansowym. Dlatego w oczach niejednego przemysłowca inwestycja w cyfryzację czy automatyzację jest (lub raczej była) nieopłacalna ze względu na koszty i ryzyko finansowe.

53,3% przebadanych firm jako największą barierę inwestycyjną wskazało właśnie brak wsparcia finansowego. Przemysłowcy, jeśli nie mają własnych budżetów na inwestycje, muszą szukać tych pieniędzy w programach unijnych (a ich nie jest przecież nieskończoność) lub od funduszy VC czy aniołów biznesu. Ew. zacisnąć zęby i przeboleć mniejszy zysk w danym roku kalendarzowym z powodu zwiększonych nakładów na cyfryzację.

Kolejnym problemem jest brak wiedzy w kwestii opracowywania strategii i planów dot. potrzeb biznesowych. Tę kwestię wskazało 36,7% firm. Paradoksalnie w Polsce ciągle jest niewiele publikacji nt. przemysłu 4.0, co zwyczajnie nie ułatwia transformacji.

Firmy dostrzegają jednak też pozytywne aspekty cyfryzacji. 38,7% wskazało, że ta pozwala zaoszczędzić koszty. 38% wymienia wyższą wydajność, 27,3% większe bezpieczeństwo, a 24,7% lepszą jakość produktu.

Choć zainteresowanie cyfryzacją wzrasta i zaczyna w nią inwestować coraz więcej firm, to nie wiadomo, czy te płonne deklaracje się utrzymają. Inflacja rośnie, nadal jest problem z łańcuchami dostaw, surowce wcale tak szybko nie tanieją, czekają nas podwyżki cen energii, a dodatkowo prawdopodobne tąpnięcie gospodarcze niemieckiej gospodarki, która przecież jest naszym największym partnerem handlowym (a my jej 3., zaraz po Niderlandach i Chinach).

Polski przemysł czeka zatem sporo wyzwań, m.in. inwestycje w alternatywne źródła energii czy poszukiwanie nowych partnerów. Czy 4. rewolucja przemysłowa w Polsce na tym ucierpi? Prawdopodobnie wkrótce się o tym przekonamy.