Polskie firmy mają szansę na kawałek chińskiego rynku medycznego. On potrzebuje nowoczesnych technologii

Dodane:

Michał Krzywiak Michał Krzywiak

Udostępnij:

Chiny są zaraz po USA drugim na świecie rynkiem farmaceutycznym. Przy czym o ile rynek amerykański jest już nasycony o tyle chiński dopiero zaczyna się budzić. To szansa dla polskich firm, które zajmują się tworzeniem technologii.

Wartość samego rynku leków w Chinach w 2015 roku wynosiła 108 miliardów dolarów, a do 2020 roku ma osiągnąć 167 miliardów dolarów przy średnim rocznym wzroście 9,1%. Z kolei całkowite wydatki na ochronę zdrowia w Chinach (publiczne i prywatne) wyniosły 640 miliardów dolarów w 2015 roku, a do 2020 roku kwota ta ma się podwoić. Podstawowe czynniki tak dynamicznego wzrostu to obok ogromnej populacji Chin, wzrost poziomu dochodów oraz pojawianie się nowych zjawisk chorobowych.

Zmiana diety i stylu życia, a także zanieczyszczenie powietrza i wody, przyczyniają się do nieprawdopodobnej liczby zachorowań na raka, choroby serca, cukrzycy i innych chorób przewlekłych. W Chinach jest już 110 milionów diabetyków, czyli trzykrotnie więcej niż w Stanach Zjednoczonych, a do tego wielu jest jeszcze niezdiagnozowanych. W 2015 roku odnotowano 4,3 mln nowych przypadków raka, co stanowi 20 procent wszystkich przypadków na świecie. Dodatkowo liczba osób powyżej 65. roku życia sięgnie 170 milionów do roku 2020, tworząc ogromne zapotrzebowanie na leczenie i usługi na wiele kolejnych latach.

Aby sprostać tym wyzwaniom, w 2009 roku, Chiny rozpoczęły program reform opieki zdrowotnej, obejmujący rozszerzenie ubezpieczenia zdrowotnego na ogromną populację ludności wiejskiej oraz budowanie tysięcy lokalnych ośrodków opieki zdrowotnej. Obecnie ponad 95 procent obywateli przynależy do różnych państwowych planów ubezpieczeń zdrowotnych, których celem jest zapewnienie powszechnego ubezpieczenia zdrowotnego dla wszystkich mieszkańców Chin. Chociaż świadczenia nadal pozostają minimalne, rząd cały czas znacznie zwiększa finansowania i wprowadza gwałtowne reformy, jak na przykład połączenie systemu opieki zdrowotnej ludności miejskiej i wiejskiej.

Nowa reforma służby zdrowia

Reforma służby zdrowia w Chinach zakładana w planie 12-letnim ma zostać zrealizowana do 2020 roku. Skala i niezwykły impet zmian uczyniły z Chin lidera rynku farmaceutycznego, na którym skupiają swoją uwagę globalne koncerny farmaceutyczne. Dla czołowych graczy jak Bayer czy Novo Nordisk kraj ten już zaliczany jest do trzech największych rynków z uwagi na przychody. Producenci urządzeń medycznych jak GE Healthcare i Philips, zbudowali w Chinach firmy, które już teraz mogą się pochwalić rocznymi przychodami w wysokości ponad 1 miliarda dolarów i nadal szybko rosną. Wzrost znaczenia rynku chińskiego wymusił na globalnych firmach również zmiany organizacyjne. Niektóre, np. Baxter przeniosły swoje regionalne siedziby Azji i Pacyfiku do Szanghaju. Inne firmy jak GE czy Bayer przeniosły do Chin całe swoje globalne centra poszczególnych dywizji. Roche planuje ustanowić Shanghai jako jedno ze swoich trzech światowych centrów strategiczno-operacyjnych obok Bazylei i San Francisco.

Przemysł medyczny, zwłaszcza biofarmaceutyków jest traktowany priorytetowo przez chińskie władze, które mają ambicje stworzenia narodowego giganta mogącego konkurować z zachodnimi koncernami na rynku światowym. Z drugiej strony zachodnie koncerny zacieśniają współpracę z chińskimi firmami w dziedzinie produkcji leków, szczepionek i urządzeń medycznych, aby skorzystać z doświadczenia lokalnych firm. Pfizer rozpoczął nową wielokanałową ekspansję na głębokim chińskim rynku. Po pierwsze firma planuje joint venture z Hisun, producentem substancji czynnych, dzięki czemu uzyska dostęp do ich portfolio generyków oraz skorzysta z niskich kosztów produkcji i prac rozwojowych. Ponadto Pfizer również ustanowił strategiczne partnerstwo z Grupą Farmaceutyczną Jointown, trzecim co do wielkości dystrybutorem leków w Chinach, aby rozwinąć swój zasięg na szpitale w mniejszych miastach oraz w sieciach aptek. Trzecim elementem nowej ekspansji firmy jest inwestycja w wysokości 50 milionów dolarów, w pierwszą emisję akcji Shanghai Pharma.

Alibaba będzie sprzedawać leki na receptę?

Chiński system opieki zdrowotnej jest w stanie wytworzyć sporo naprawdę innowacyjnych i przełomowych rozwiązań. Na przykład w zakresie sprzedaży online leków na receptę. Pomimo wielu niewiadomych jeśli chodzi o kwestie prawne takie firmy jak Alibaba już zapowiedziały, że będzie to jeden ze strategicznych obszarów ich działań w nadchodzących latach. Grupa Alibaba już od jakiegoś czasu inwestuje w sektor medyczny. Przejęła między innymi CITIC 21CN, firmę zajmującą się procesowaniem danych dotyczących leków, aby stworzyć aplikację pozwalającą użytkownikom na weryfikowanie autentyczności lekarstw za pomocą rozpoznawania kodów kreskowych. Ponadto Alibaba prowadzi intensywne prace nad projektem “Future Hospital” („Szpital przyszłości”), którego celem jest zwiększenie efektywności szpitali poprzez użycie Alipay i rozwiązań cloud computing.

Z kolei inny chiński gigant internetowy Tencent zainwestował 70 milionów dolarów w DXY (znaną jako Ting Ting Group). DXY uznawane jest za największą społeczność usług medycznych online, mogącą zrzeszać nawet dwa miliony lekarzy z całych Chin. Ponadto Baidu właśnie otworzyło w Pekinie swoje pierwsze laboratorium Rozszerzonej Rzeczywistości. Firma planuje zarabiać dzięki nowym rozwiązaniom marketingowym w zakresie Rozszerzonej Rzeczywistości oraz wykorzystać potencjał tej technologii między innymi w służbie zdrowia i edukacji medycznej.

Tego typu inwestycje to wyraźny sygnał, że Chińczycy upatrują przyszłość swojej branży medycznej w najnowocześniejszych technologiach. Jest to tym samym szansa dla naszych rodzimych firm takich jak bravasoft.pl specjalizujących się w technologii Rozszerzonej Rzeczywistości, które z powodzeniem mogą sprzedawać swoje rozwiązania do Chin.

Już dziś najwięksi chińscy detaliści farmaceutyków budują swoją własną infrastrukturę online przygotowaną do obsługi punktów sprzedaży, dostaw bezpośrednich do klientów, reklamacji i zwrotów. W swoim najnowszym planie pięcioletnim, Pekin wyraźnie określił opiekę medyczną na odległość, internet i nowoczesne technologie jako kluczowe czynniki mogące rozwiązać problemy chińskiej służby zdrowia.

98% pacjentów chce korzystać z internetowych usług medycznych

Chińczycy uwielbiają nowoczesne technologie i bardzo szybko zaczynają korzystać z najnowszych rozwiązań. Jak pokazują niedawne badania przeprowadzone przez Accenture coraz więcej osób w Chinach zaczyna korzystać z szeroko rozumianych internetowych usług medycznych.

Spośród 12 tys. ankietowanych, prawie 80 procent deklaruje, że rejestrowało w systemach usług medycznych online i że byli zadowoleni z poziomu tych usług. Jedną z podstawowych zalet jest możliwość rejestracji i umówienia wizyty przez internet, co pozwala pacjentom zaoszczędzić bardzo dużo czasu i zwiększyć efektywność personelu placówki medycznej. Największą bolączką szpitali w Chinach są niekończące się kolejki osób czekających na rejestrację, podczas kiedy sama wizyta trwa zaledwie kilka minut. Co ciekawe 70% ankietowanych korzysta z medycznych usług online przy użyciu aplikacji mobilnych lub WeChat – jednego z największych chińskich mediów społecznościowych, będącego przede wszystkim komunikatorem. 60% ankietowanych deklaruje, że korzystało z konsultacji medycznych online i 95% z nich było zadowolonych z usługi.

Według Accenture 98 procent respondentów było zainteresowane korzystaniem z internetowych usług medycznych. Największy popyt jest na rejestrację wizyt online, internetowe konsultacje medyczne, dostęp do wiarygodnych informacji medycznych, diagnostykę online, nadzorowanie terapii leczenia oraz monitorowanie pacjentów po odbyciu terapii. Jako podstawowe zalety „szpitali internetowych” raport podaje brak konieczności czekania w kolejce, możliwość wyboru dogodnego czasu wizyty, możliwość wyboru specjalistów z całego kraju oraz brak ryzyka zakażenia się od innych pacjentów.

Nic więc dziwnego, że rozwiązania z zakresu telemedycyny zdobywają coraz większą popularność i mają szansę zdominować chiński rynek opieki zdrowotnej. Już w najbliższej przyszłości chińskie rodziny uzyskają łatwy dostęp do podstawowych usług opieki medycznej przez internet. Integracja telemedycyny, sprzedaży online leków na receptę, internetowej rejestracji wizyt, diagnostyki online, oraz elektronicznej bazy historii choroby pacjentów, drastycznie zmienią krajobraz chińskiego systemu opieki zdrowotnej.

Uniwersalna opieka medyczna

Ten unikalny ekosystem budowany przez chińskich przedsiębiorców, firmy internetowe oraz rząd nie miałby żadnych szans na takich rynkach jak USA, gdzie skutecznie zwalczyłyby go grupy ugruntowanych detalistów, wszelkiego rodzaju dostawców z branży oraz samych lekarzy. Natomiast w Chinach, gdzie infrastruktura uniwersalnej opieki medycznej dopiero powstaje, istnieje ogromna szansa na tworzenie nowych rozwiązań. Zamiast przekonywać ugruntowanych graczy branży medycznej do zmiany ich biznesowych praktyk Chiny mają możliwość testowania szeroko rozumianej telemedycyny na szeroką skalę.

Innym ciekawym rozwiązaniem jest portal Guahao.com wyceniany na ponad miliard dolarów kojarzący chińskich pacjentów z lekarzami oraz szpitalami w całym kraju. Guahao.com skupia się na dostarczaniu użytkownikom rozwiązań na urządzenia mobilne, dzięki którym mogą przeglądać online swoją historię medyczną, umówić się na wizytę, zapłacić za leczenie, a nawet odbyć telekonsultacje medyczne z wybranym specjalistą z dowolnego miejsca Chin. Naturalnie również w USA można znaleźć podobne rozwiązania jednak ich skala i dynamika adopcji przez użytkowników jest mikroskopijna w stosunku do tego co dzieje się w Chinach. Portal Guahao.com ma już ponad 110 milionów zarejestrowanych pacjentów, którzy mają dostęp do 1600 szpitali i prawie 200 tys. lekarzy specjalistów.

Jednakże chiński krajobraz branży opieki medycznej online to oprócz ogromnego potencjału również skupisko wielu poważnych problemów, których wyeliminowanie zajmie jeszcze sporo lat. Zaledwie w ciągu ostatnich dwóch lat dostawcy wszelkiego rodzaju usług medycznych online dopuścili się rażących nadużyć i oszustw względem swoich klientów. Ponadto wiele kwestii, jak chociażby reklama usług i produktów leczniczych nie zostało jeszcze prawnie uregulowanych. Perfidne kampanie reklamowe online prowadzone bez skrupułów przez Chińskie szpitale nie są w żaden sposób nadzorowane, a Baidu pomimo silnej krytyki przymyka oko na brudne praktyki reklamodawców z branży. Niedawno oficjalne forum dla chorych z hemofilią, będące otwartą platformą wiedzy dla pacjentów zostało sprzedane bez jakiejkolwiek weryfikacji przez Baidu firmie prowadzącej prywatne fora. Użytkownicy forum nie zostali poinformowani, że od teraz forum jest prywatne, a informacje dotyczące terapii mogą służyć wyłącznie celom reklamowym konkretnej firmy.

Brak zaufania

Największym problemem z jakim boryka się chiński ekosystem internetowej opieki zdrowotnej jest brak zaufania. Nic więc dziwnego, że platformy takie jak CareVoice – aplikacja w stylu naszego polskiego portalu znanylekarz.pl rozwijają się w Chinach w niezwykle szybkim tempie. CareVoice pozwala użytkownikom dzielić się swoim doświadczeniami oraz oceniać konkretnych lekarzy, placówki medyczne itd. ze szczególnym naciskiem na problem zaufania. W Chinach platformy tego typu zaczynają stanowić krytyczny element całego systemu opieki zdrowotnej. W kraju, w którym co roku dochodzi do około 20 tys. przypadków użycia przemocy przez pacjentów wobec lekarzy, z ugodzeniem nożem włącznie, można spokojnie założyć, że rynek jest bardziej niż gotowy na użytkowników chcących podzielić się swoim specyficznym doświadczeniem z obcowania ze służbą zdrowia.

Poza innowacjami w zakresie projektowania i dostarczania treści, skupiającymi się na budowania zaufania do rynku ochrony zdrowia w Chinach, konieczne jest również działanie rządu w zakresie regulacji prawnych. Dotychczasowe próby wyeliminowania przez władze wszechobecnych oszustw i nadużyć online w Chinach nie przyniosły rezultatów. Między innymi dlatego, że według szacunków nawet do 40% przychodów z reklam Baidu może pochodzić z branży medycznej.

Choć chiński rząd jest zaniepokojony oszustwami, jest również mocno zainteresowany zapewnieniami stabilności finansowej kluczowej platformy online w kraju. Jak to często bywa w Chinach, wrażliwość polityczna ma wyższy priorytet niż inne elementy życia obywateli.

Walka o rynek glukometrów

Również rynek sprzętu medycznego w Chinach staje się coraz bardziej dojrzały, głównie z powodu starzenia się populacji, poprawy standardów życia i wzrostu dochodów. Dzięki zwiększającej się świadomości związanej ze zdrowiem następuje stopniowe przejście z leczenia w zapobieganie chorób. Według prognoz rynek domowego sprzętu medycznego i akcesoriów będzie szybko rósł tworząc nowe możliwości biznesowe dla firm z branży, w tym także Europejskich MŚP. Coraz większą popularnością cieszą się domowe sprzęty do masażu, urządzenia do pomiaru ciśnienia krwi i glukometr, które są dostępne w kanałach sprzedaży detalicznej w Chinach. Jeśli chodzi o glukometr to chińskie firmy mają około 15-20% udziału w rynku, a firma z Sinocare jest najbardziej znanym producentem glikometrów domowego użytku. Natomiast zagraniczne marki zdominowały znaczną część rynku szpitalnego ze względu na dużą dokładność swoich urządzeń.

Bardzo szybko rośnie również rynek medycznych akcesoriów do noszenia – Wearable medical/healthcare devices. W 2015 roku chiński rynek wearable devices osiągnął poziom 380 milionów dolarów, a to dopiero początek. Jako że zachodnie firmy posiadają bardziej zaawansowane technologie istnieje tutaj ogromny potencjał do zagospodarowania także i dla polskich startupów.

Wczesne stadium atrakcyjnego rynku

Chińska strategia „Made in China 2025” obejmie cały przemysł wytwórczy i zakłada zastosowanie zaawansowanych pomysłów, nie tylko z Niemiec, ale także z USA i Wielkiej Brytanii oraz innych krajach zachodnich. Ponieważ rząd chiński zamierza wzmocnić współpracę pomiędzy firmami krajowymi i zagranicznymi w dziedzinach związanych z opieką zdrowotną, wiele chińskich firm już zaczyna poszukiwać partnerów. Współpraca w zakresie zaawansowanych technologii i rozwiązań medycznych z chińskimi firmami posiadającymi spore nadwyżki finansowe stanowi bardzo lukratywny i perspektywiczny sposób na zaistnienie na rynku w Chinach.

Chiny są wciąż we wczesnym stadium rozwoju gospodarczego i społecznego co wpływa na atrakcyjność tego rynku w nadchodzących latach i stanowi ogromny potencjał możliwy do zagospodarowania nie tylko przez globalnych graczy, ale również przez małe i średnie innowacyjne firmy, również te polskie.

Michał Krzywiak

Założyciel EnterChina

Jego agencja interaktywna oferuje kompleksowe rozwiązania sprzedażowo – reklamowe na chińskim rynku internetowym. Michał Krzywiak jest od dziesięciu lat związany z e-commerce i branżą jubilerską. Przez dwa lata organizował sprzedaż online w Chinach dla hongkońskiego producenta biżuterii.