W ramach programu GovTech Polska cztery Ministerstwa i Świdnik rzuciły wyzwania małym i średnim firmom, otwierając im możliwości, jakich do tej pory nie miały. Liczba zgłoszeń potwierdza, że gros firm wykorzystało tę szansę i jest gotowych na współpracę z państwem.
– Znamy bolączki publicznych przetargów, wiemy co o współpracy z państwem i urzędnikami mówi polska branża technologiczna, dlatego również my – zespół GovTech Polska, mieliśmy swoje własne wewnętrzne wyzwania. Byliśmy świadomi tego, że spora część firm technologicznych będzie przyglądać się nam z przymrużeniem oka albo wypominać nieudaną współpracę z państwem. Wiedzieliśmy, że w sieci możemy spotkać się z krytyką. Natomiast te wszystkie opinie zmotywowały nas do jeszcze cięższej pracy. Chcieliśmy przekonać startupy, MŚP oraz software house’y, że GovTech Polska to nowa jakość i powiew świeżości w zamówieniach publicznych. I to nam się udało! – komentuje Justyna Orłowska, dyrektor programu GovTech Polska.
Do tej pory MŚP i startupy niechętnie brały udział w zamówieniach publicznych. Odstraszało je wysokie wadium, portfolio z wielomilionowymi projektami, wymagany zespół z określonym, dość często specyficznym doświadczeniem. W rezultacie 80% startupów nigdy nie zdecydowało się na udział w publicznym przetargu*.
– Idea GovTech Polska od początku zakładała promowanie konkursowego podejścia do zamówień w Polsce. Do zrealizowania są fantastyczne projekty, bo czy wykrywanie przemytników i pomoc polskim celnikom nie jest ciekawym zdaniem? Czy przygotowanie interaktywnej mapy, która pomoże w walce z wykluczeniem cyfrowym polskich obywateli nie brzmi intrygująco? To są realne potrzeby polskiego państwa, które już dziś wymagają zaadresowania. Dlaczego nie mieliby ich podjąć polscy startupowcy, czy software house’y? Udostępniliśmy te wyzwania mniejszym i średnim firmom, bo wierzymy, że siłą napędową państwa polskiego mogą być szybkie i zwinne organizacje – dodaje Justyna Orłowska.
Wśród wszystkich pozyskanych zgłoszeń, największym zainteresowaniem cieszyło się wyzwanie Ministerstwa Finansów. Również wyzwanie Świdnika, związane z uszczelnieniem systemu opłat za gospodarowanie odpadami komunalnymi, pomimo najmniejszego budżetu, skupiło gro chętnych. Ministerstwo Przedsiębiorczości i Technologii, Ministerstwo Cyfryzacji oraz Ministerstwo Zdrowia uzyskały średnio po 50 zgłoszeń.
– Uczestnicy, którzy zakwalifikowali się do programu, otrzymają potwierdzenia udziału drogą mailową 7 grudnia. Ale już teraz wszyscy, którzy wypełnili wniosek, mogą pracować nad koncepcjami rozwiązań. Czekamy na nie do 17 grudnia! Mogą być dostarczone w formie prezentacji, krótkiego demo, które pokaże, jak dana firma zamierza zrealizować wyzwanie, do którego się zgłosiła. I tu dobra informacja dla wszystkich, którzy obawiają się wyboru firm po znajomości, co często słyszymy od osób z branży. Wszystkie prezentacje muszą być zanonimizowane, aby uniknąć faworyzacji rozwiązań i skupić się tylko na jakości – dodaje Justyna Orłowska.
Lista finalistów, którzy zakwalifikują się do II etapu, zostanie ogłoszona 21 grudnia. Prace nad prototypami rozpoczną się w styczniu. W lutym natomiast wybrane zostaną firmy, które finalnie zrealizują projekty w administracji.
Więcej informacji dostępnych jest na stronie govtech.gov.pl.
*Polskie Startupy 2017 – Raport Fundacji Startup Poland, str. 22 startuppoland.org/wp-content/uploads/2017/09/SP_raport2017_single_fix.pdf