Od ElevenLabs przez londyńską scenę VC i Y Combinator do własnego funduszu
Założycielkami nowego funduszu VC są Aleksandra Pedraszewska, Karolina Kukiełka oraz Zuzanna Brzosko. Każda z nich ma na koncie bogate doświadczenie zawodowe – Pedraszewska pracowała w ElevenLabs, do którego dołączyła na wczesnym etapie, aby stworzyć zespół bezpieczeństwa AI i nawiązać kluczowe partnerstwa; Kukiełka od blisko dziesięciu lat działa w obszarze inwestycji w sektorze technologicznym na londyńskiej scenie VC, wspierając rozwój firm SaaS w całej Europie, z kolei Brzosko to absolwentka Y Combinator, gdzie jako założycielka i CEO rozwijała startup biotechnologiczny w czasach, gdy programem kierował Sam Altman z OpenAI.
Bazując na swoim doświadczeniu, dostrzegły, że droga od innowacji do jej globalnej komercjalizacji wciąż jest wyzwaniem, a dostęp do kapitału i „know-how” pozostaje ograniczony. vastpoint jest odpowiedzią na te potrzeby. Fundusz skupia się na inwestycjach zalążkowych i od pierwszej inwestycji chce pomagać założycielom myśleć o rynkach i produktach globalnie. Zespół widzi największy potencjał w obszarach AI, B2B SaaS oraz HealthTech.
Bogata sieć mentorów i partnerstwo z PFR Ventures
Jak mówią założycielki funduszu, w vastpoint chcą oferować nie tylko kapitał i sprawne procesy inwestycyjne, ale też bezpośredni dostęp do partnerów, klientów i czołowych funduszy VC, niezbędnych do konkurowania na arenie międzynarodowej. W związku z tym, planują działać zarówno w Warszawie jak i w Nowym Jorku. Oferują także dostęp do bogatej sieci mentorów, składającej się m.in. z założycieli technologicznych jednorożców, jak Mati Staniszewski z ElevenLabs i Thomas Clozel z Owkin.
Fundusz vastpoint I, z kapitalizacją 80 milionów złotych (22 miliony dolarów), powstaje też w partnerstwie z PFR Ventures w ramach programu Fundusze Europejskie dla Nowoczesnej Gospodarki (FENG). Jak podkreślają założycielki funduszu, vastpoint planuje koinwestować z wiodącymi funduszami VC z Europy i USA, które wykazują duże zainteresowanie projektami z naszego regionu, lecz często nie mają zaufanego partnera, który pozwoliłby na zmniejszenie ryzyka transakcji.
Zuzanna Brzosko i Aleksandra Pedraszewska, które wspólnie z Karoliną Kukiełką zarządzają funduszem vastpoint, postanowiły opowiedzieć nam trochę więcej o swoim nowym projekcie, o tym jak wyglądała droga do powstania funduszu, czego najbardziej brakowało im w relacjach z inwestorami, gdy rozwijały własne firmy oraz co będzie dla nich najważniejsze przy wyborze startupów do inwestycji.
Jak narodził się pomysł na nowy fundusz VC? Jakie emocje towarzyszyły Wam przy starcie?
Zuzanna: Pomysł na stworzenie funduszu dojrzewał w nas od kilku lat. Z mojej strony, odkąd po raz pierwszy zebrałam finansowanie dla własnego startupu i zaczęłam działać w tym świecie, najpierw w Wielkiej Brytanii, a później w San Francisco i Nowy Jorku, widziałam, jak ogromną różnicę może zrobić inwestor, który naprawdę rozumie, przez co przechodzi founder. Który potrafi doradzić, ale też po prostu – nie przeszkadza. Dlatego bardzo się cieszę, wiedząc, że będziemy mogły zbudować prawdziwie partnerskie relacje z founderami w naszym portfolio.
Aleksandra: Z kolei ja, po rozwijaniu startupu deeptechowego w Cambridge, a później dołączeniu do zespołu ElevenLabs który urósł z 30 do 400 osób w mniej niż 2 lata, utwierdziłam się w przekonaniu, że firmy na każdym etapie potrzebują nie tylko kapitału, ale realnego wsparcia operacyjnego i dostępu do know-how. Widzę ogromny potencjał wśród polskich founderów – w szczególności osób z podobną ścieżką do naszej, wracających do Polski po zdobyciu doświadczeń na czołowych uniwersytetach i w innych firmach technologicznych.
Każda z Was ma bardzo różnorodne doświadczenie – od Y Combinatora, przez ElevenLabs, aż po londyńską scenę VC. Jak te ścieżki kariery się uzupełniają i przekładają na wartość, którą wniesiecie do funduszu?
Zuzanna: Wszystkie przeszłyśmy przez etap budowania firm od zera. Ja przez większość kariery skupiałam się głównie na projektach healthtech, zarówno od strony operacyjnej, będąc CEO startupu biotechnologicznego, który przeszedł przez Y Combinator, jak i inwestycyjnej, prowadząc M&A i inwestycje z ramienia globalnej firmy farmaceutycznej Eli Lilly oraz jako analityk w Goldman Sachs.
Aleksandra: Moje doświadczenie przez długi czas było osadzone w projektach wywodzących się ze świata nauki – od mojego pierwszego startupu, który rozwijał technologie holograficzne, do pracy z founderami biznesów z obszarów fotoniki, nano-materiałów, czy immunologii. ElevenLabs pozwolił mi natomiast doświadczyć globalnego sukcesu firmy SaaS i mocno wgryźć się w tematykę AI i cyberbezpieczeństwa. Nasza wspólniczka Karolina wnosi natomiast rozległe doświadczenie inwestorskie, świetnie zna ten rynek, bo prowadziła inwestycje w spółkach technologicznych na wczesnym etapie rozwoju w całej Europie. Razem łączymy głęboką wiedzę operacyjną, inwestycyjną oraz dzielimy szeroką sieć kontaktów, która może realnie pomóc startupom.
Jak ta insiderska wiedza, dotycząca działania startupów, wpływa na Waszą działalność jako inwestorki?
Zuzanna: To, że doskonale wiemy, jak wygląda codzienność foundera, ogromnie pomaga nam, zarówno w ewaluacji biznesów, w które chciałybyśmy inwestować, ale też w tworzeniu efektywnych procesów. Wiemy, ile czasu i energii kosztuje założycieli bycie częścią przedłużającego się procesu inwestycyjnego. Dlatego staramy się bardzo jasno komunikować kroki od pierwszego spotkania do potencjalnej inwestycji. Rozumiemy, też że founderzy nie potrzebują pustej rady, ale dostępu do realnego networku – czyli ludzi, którzy faktycznie mogą otworzyć drzwi, doradzić z doświadczenia, a nie z teorii.
Aleksandra: vastpoint będzie jednym z pierwszych funduszy w naszym regionie, gdzie cały zespół inwestorski posiada wcześniejsze doświadczenia przedsiębiorcze – rozwijałyśmy firmy zarówno ze wsparciem venture capital, jak i bootstrapując. Z mojej perspektywy – jako founderki i angel inwestorki wiem, jak ważne dla zespołu jest, aby jak najszybciej skupić się na produkcie i kliencie. Chcemy być partnerem, a nie kolejnym „zadaniem do ogarnięcia”.
Czego najbardziej brakowało Wam w relacjach z inwestorami, gdy same rozwijałyście swoje firmy – i jak chcecie to zmienić w vastpoint?
Aleksandra: Z naszych wspólnych doświadczeń wynika, że brakowało nam głównie dwóch rzeczy. Po pierwsze, proaktywnego wsparcia, które wykraczałoby poza czysto finansowe transakcje i reagowanie na już istniejące problemy. Chciałybyśmy, aby inwestor antycypował wyzwania, zanim staną się krytyczne dla przyszłości startupu. Po drugie, wielu lokalnym funduszom, także w Wielkiej Brytanii, było ciężko pomóc nam w zbieraniu kolejnych rund inwestycyjnych. To moim zdaniem jedno z kluczowych zadań.
Polscy founderzy często słyszą od konsultantów czy ekspertów, że za późno myślą w skali globalnej, że nie planują skalowania swoich spółek. Jak zamierzacie wesprzeć młodych przedsiębiorców w rozwoju ich spółek?
Zuzanna: To prawda, że myślenie globalne od samego początku może być kluczowe, a często jest zaniedbywane.
Aleksandra: W vastpoint od pierwszego dnia pracujemy z founderami nad strategią go-to-market, z myślą o globalnych rynkach. To nie tylko zwiększa szanse na powodzenie projektu, ale także pozwala nam rozszerzyć grono koinwestorów, których chcemy zapraszać do rund. Oferujemy dostęp do mentorów i operatorów z międzynarodowym doświadczeniem, co pomaga firmom osiągnąć product-market fit. Pamiętajmy, że najważniejszym miejscem do ekspansji takich technologii często są Stany – i to tam widzimy ogromne szanse na rozwój spółek, dlatego na co dzień będziemy prowadzić działalność zarówno w Warszawie i Nowym Jorku.
Wasza strategia inwestycyjna koncentruje się na AI, B2B SaaS i healthtech. Co sprawia, że to właśnie te obszary są najbardziej obiecujące w kontekście globalnej ekspansji?
Aleksandra: To dziedziny, w których mamy największe doświadczenie, zarówno jako founderki, jak i inwestorki. Patrzymy szeroko na obszar technologii cyfrowych, ale już nikt nie ma chyba wątpliwości, że dzięki AI jesteśmy świadkami technologicznego punktu zwrotnego. Jest to też rynek, który poznałam przez ostatnie dwa lata od podszewki.
Zuzanna: Healthtech to mój główny obszar działania. Skupiamy się przede wszystkim na rozwiązaniach software’owych oraz produktach wspierających proces badawczy, np. w usprawnianiu badań klinicznych. W obszarze B2B software najlepiej czuje się Karolina. Szukamy firm, które rozwiązują istotny problem, oferują unikalną wartość i potrafią budować, a także utrzymać przewagę konkurencyjną.
Czym powinny się wyróżniać startupy, na co będziecie zwracać największą uwagę w kontekście inwestowania?
Aleksandra: Na wczesnym etapie kluczowy jest zespół: jego kompetencje, determinacja i spójność. Szukamy też wyraźnie zdefiniowanego problemu, który startup rozwiązuje, oraz potencjału do skalowania produktu globalnie.
vastpoint oferuje także dostęp do sieci mentorów z firm, takich jak ElevenLabs czy Owkin. Jak konkretnie będzie wyglądała ta współpraca?
Zuzanna: Planujemy, aby nasza współpraca była wielowymiarowa i w pełni dopasowana do rzeczywistych potrzeb startupów. Chcemy, aby nasi founderzy mieli dostęp do wiedzy i doświadczenia osób, które przeszły drogę od zera do spektakularnego sukcesu. Oprócz regularnych spotkań i sesji Q&A z doświadczonymi founderami, w stylu Y Combinatora, nasza sieć kontaktów — obejmująca nie tylko Matiego Staniszewskiego z ElevenLabs czy Thomasa Clozela z Owkin, ale także odnoszących sukcesy przedsiębiorców z Wielkiej Brytanii i Stanów Zjednoczonych — pozwala łączyć zespoły z naszego portfela z najbardziej odpowiednimi ekspertami.
Według najnowszego kwartalnego raportu PFR Ventures mediana rundy wyniosła 1,65 mln zł, co oznacza, że większość transakcji to wciąż niewielkie kwoty – typowe dla rund pre-seed i seed. Czy Waszą ambicją jest sprawienie, abyśmy w Polsce albo w CEE mieli więcej megarund inwestycyjnych?
Zuzanna: Naszą główną ambicją jest przede wszystkim zwiększenie jakości kapitału – tego, co stoi za inwestycją, a nie tylko jego ilości. Chcemy inwestować w zespoły operujące na globalnym rynku i przyciągać jak najlepsze fundusze do współpracy, co z kolei może naturalnie prowadzić do większych rund.
Aleksandra: Większa konkurencja o dobre spółki naturalnie może prowadzić do wyższych wycen i większych rund. Ale kluczowe jest, żeby zbierać kapitał rozsądnie – tak, by osiągać konkretne cele, a nie tylko „dla rundy”. Ostatecznie, zależy nam na budowaniu wartościowych i globalnie skalowalnych biznesów, które zbudują swój brand na lata lub zdecydują się na współpracę z topowymi firmami w swojej branży.
Wyobraźcie sobie, że do takiego samego wywiadu siadamy za 3 lata. Jakim sukcesem chciałybyście się wówczas ze mną podzielić?
Aleksandra: W ramach vastpoint I (obecny fundusz) planujemy zainwestować w około 12-15 spółek, a 3-4 z nich będą mogły także liczyć na nasze wsparcie w kolejnych rundach. Za 3 lata będziemy chciały pochwalić się porfolio spółek tworzonych przez osoby, które żyją i oddychają swoimi produktami, wchodzących na kolejne rynki. Chcemy, żeby z działalności vastpoint wyrosły kolejne „technologiczne mafie”, jakie powstały przy Booksy, Brainly, czy teraz ElevenLabs i po zebraniu kolejnego funduszu, móc wspierać jeszcze więcej fascynujących projektów.