PR na wyciągnięcie ręki czyli Fast PR

Dodane:

Marcin Małecki, MamStartup Marcin Małecki

Udostępnij:

Fast PR to startup, który oferuje jednorazowe usługi PR dla firm (w dużej mierze dla innych startupów). O projekcie rozmawiamy z Karoliną Janik – Managing Director w agencja public relations Personal PR.

Fast PR to startup, który oferuje jednorazowe usługi PR dla firm (w dużej mierze dla innych startupów). O projekcie rozmawiamy z Karoliną Janik – Managing Director w agencja public relations Personal PR.

Czym jest Fast PR?

Fast PR to w dużym skrócie jednorazowe usługi PR dla firm. Z założenia Fast PR kieruje swoją ofertę głównie do mniejszych firm, start-upów. Niedawno jednak z naszej oferty skorzystała duża firma FMCG, więc jak widać, reguły nie ma, a rozwój naszego projektu, sądzę, zaskoczy nas jeszcze nie raz.

Fast PR stanowi dobre rozwiązanie dla tych, którzy nie chcą lub nie mogą wiązać się z agencją PR długoterminową umową i realizować rozbudowanej koncepcji public relations w danym momencie. Fast PR może też stanowić uzupełnienie działań firm, które głównie koncentrują się na działaniach marketingowych. Z naszych usług mogą też korzystać działy wewnętrzne PR firm na zasadzie outsourcingu. Łatwy w obsłudze panel klienta Fast PR pozwala na sprawną komunikację pomiędzy zleceniodawcą, a agencją, oszczędza czas, zapewnia stały przepływ informacji i zachowuje historię wszystkich ustaleń. Fast PR to odpowiedź na potrzeby rynku.

Klienci Fast PR to rosnące grono firm i osób prowadzących działalność. Postrzegamy ich jako wyjątkową grupę: świadomą zasadności prowadzenia działań public relations, otwartą na nowe rozwiązania i nastawioną na efekt.

Kto stoi za Fast PR?

Za Fast PR stoi w tej chwili już dziesięcioosobowy zespół agencji Personal PR. Pomysł na projekt rodził się naturalnie. Coraz częściej od firm zaprzyjaźnionych z naszymi klientami napływały do nas zapytania o możliwość realizacji jednorazowych zleceń. Tak narodziła się idea utworzenia marki, pod którą takie działania mogłyby być prowadzone.

Jakie były największe trudności związane ze startem projektu?

Pewne trudności sprawiło nam stworzenie jak najbardziej funkcjonalnej i przyjaznej platformy do komunikacji z klientem. W celu maksymalnego zoptymalizowania wymiany informacji pomiędzy usługodawcą a usługobiorcą potrzebne były proste i przejrzyste rozwiązania, co dzięki dobrym pomysłom zastosowanym na naszej platformie ostatecznie udało się osiągnąć.

Czy Fast PR jest w stanie dotrzeć do każdej branży? Może któraś sprawia kłopoty?

Z definicji jesteśmy w stanie dotrzeć do każdej branży, aczkolwiek komunikat o nowym rodzaju śrubek do montowania półek, byłby generalnie trudny do publikacji. Tematy, które otrzymujemy najczęściej dotyczą tych sektorów, w których zwykle działania PR się dobrze sprawdzają.

Jakimi wynikami może się pochwalić Fast PR? Ile zleceń realizujecie miesięcznie? Czy odnotowałyście duży przyrost liczby zleceń od momentu startu?

Od początku istnienia Fast PR z każdym miesiącem notujemy stopniowy wzrost zainteresowania naszymi usługami. Miesięcznie realizujemy około 8 zleceń, przy czym po połowie mniej więcej są to przygotowanie i wysyłka notek prasowych oraz edycja i korekta tekstów na stronach www. Jesteśmy zadowolone z takiego wyniku i mamy apetyt na więcej. Nie wykluczamy rozbudowy zespołu Fast PR w najbliższym czasie.

Średnio ile publikacji w mediach udaje się uzyskać przy jednym zleceniu?

Liczba publikacji jest bardzo rożna. Od kilku do kilkudziesięciu. Dużo zależy od rozpoznawalności marki, której komunikat dotyczy. Jeżeli jest to pierwszy news na temat projektu, produktu, usługi lub jest to zagadnienie niszowe, nie możemy spodziewać się kilkunastu publikacji. Nasze działania inicjują w takiej sytuacji kontakt marki z mediami, a te muszą też się przyzwyczaić do otrzymywania informacji o projekcie, przekonać się, że warto publikować informacje w tym temacie oraz zaufać, że informacje te są dobre jakościowo. Rozmowy z dziennikarzami po wysyłce pogłębiają ten kontakt i początkują relacje. Zwykle, kolejna wysyłka dla danego klienta, skutkuje większą liczbą publikacji. Tak też jest w przypadku regularnych działań PR dla klientów naszej agencji. Najpierw trzeba przygotować podstawy do komunikacji, a potem dobrze komunikować.

Czy Fast PR ma w tej chwili jakąś bezpośrednią konkurencję? Jak odnajdujecie się w stosunku do klasycznych agencji PR?

Nie widzimy konkurencji, bo jej nie szukamy. Obserwujemy, co dzieje się na rynku, ale z dużym dystansem. W naszym odczuciu, subiektywnym, w tego typu usłudze, konkurencji nie mamy.

Można by twierdzić, że działamy na tym samym rynku, co klasyczne agencje PR, ale gdyby tak było, same dla swojej agencji byłybyśmy zagrożeniem. A tak przecież nie jest. Klientem Fast PR jest z założenia firma, która nie będzie w danym momencie klientem regularnej agencji, z różnych powodów. Dlatego Fast PR wypełnia niszę i nie zabiera zleceniodawców agencjom PR.

Dzięki darmowym konsultacjom, których udzielamy w ramach każdej usługi Fast PR, edukujemy klientów. Wskazujemy, dlaczego taki, a nie inny kierunek jest dobry, doradzamy, sugerujemy kolejne kroki. Można więc nawet stwierdzić, że przygotowujemy zleceniodawców do pracy z agencją PR w przyszłości. A z tego skorzystać może cały rynek PR.

Czy nie boicie się zarzutów ze strony tych tradycyjnych agencji, że to, co robi Fast PR to nie jest PR, rozumiany jako nawiązywanie głębszych relacji z dziennikarzami, w których ważne jest spotkanie, rozmowa, wyrobienie opinii dziennikarza na dany temat?

Ależ my nawiązujemy relacje, co więcej, my je już mamy! Działania public relations mają różne formy. Internet znacząco zmienił komunikację, również PR. Musimy realnie patrzeć na to, co dzieje się na rynku public relations i nie zamykać się na nowe formy i możliwości. Dziś nie sposób nie wykorzystywać w pełni możliwości i dobrodziejstw, jakie ze sobą niesie, a e-PR na stałe wpisało się w standardy działania wszystkich agencji PR. Dlatego, nie rezygnując ze standardowych form komunikowania, które stosujemy w Personal PR, rodzaj przekazu informacji przez Fast PR traktujemy po prostu jako kolejny kanał ich emisji.

Jak odpowiedziałybyście na zarzut: „Przecież to zwykła wysyłka maili. Dlaczego mam to zlecić Fast PR, a nie zająć się tym samemu?”

Sądzimy, że gdyby to była wyłącznie zwykła wysyłka maili, nasi klienci nie zgłaszaliby się do nas ponownie i nie polecaliby nas swoim znajomym. Miałyśmy klienta, który chciał spróbować sam i szybko po pierwszej samodzielnej wysyłce, do nas wrócił. To nie jest takie proste, jak się wydaje.

Dzięki doświadczeniu czujemy po prostu, co ma szansę się przebić a co nie. Oczywiście znany polski blogger, wyśle informację prasową, a ta ukaże się w wielu miejscach. Ale nie będzie tak w przypadku dopiero co powstającej firmy lub nowego produktu. W takim przypadku nad każdą publikacją musimy ciężko pracować. Tutaj z pomocą przychodzi codzienna praktyka naszego obecnie zespołu. Cały zespół Personal PR posiada nieocenione kompetencje, dysponuje wieloletnim doświadczeniem oraz aktualną i stale aktualizowaną bazą kontaktową do mediów z najróżniejszych branży. Innymi słowy: wiemy, co i do kogo wysłać, aby uzyskać jak najlepszy z możliwych efekt.

Tyle ze swojej strony oferujemy naszym klientom, a oni, jak dotąd, doceniają nasze starania. Mamy to szczęście, że dotychczasowi klienci, zdają sobie sprawę, że PR to nie magiczna różdżka i że na efekt trzeba czasem chwilę poczekać. Szczególnie, jeżeli po raz pierwszy komunikują coś do mediów. Nieocenione jest również to, że pozwalają nam modyfikować informacje, które mają do przekazania, do takiej formy, która ma szansę zostać zauważona przez dziennikarzy. Działamy zgodnie z zasadami PR, a dodatkowo dzielimy się wiedzą z naszymi klientami.

Fast PR pojawił się na konkursie Democamp 2010. Co dał Wam udział w takiej imprezie?

Start w Democamp 2010 był miłym doświadczeniem i przyniósł nam wiele korzyści, m. in. wiele kontaktów i relacji, które teraz procentują. Dodatkowo zebrałyśmy pozytywne opinie, cenny feedback i zyskałyśmy większą rozpoznawalność na rynku start-upów. Pojawiły się zaproszenia na spotkania campowe w innych miastach. Niestety nie udało nam się pojechać m. in. na RadomIT, ale pamiętamy i będąc kiedyś w okolicy, chętnie wrócimy do tematu 🙂

Ponadto Democamp to był idealny moment na wyznaczenie oficjalnego startu Fast PR, które istniało w sieci od zaledwie kilka tygodni.

Jakie są Wasze dalsze plany związane z rozwojem Fast PR?

W najbliższych miesiącach czeka nas sporo pracy z wejściem na rynki zagraniczne, ale też rozbudową działu sprzedaży i obsługi klienta na naszym rynku. Generalnie, mamy ambitne plany, ale w związku z tym, że Fast PR jest już rentowne, ze spokojem, krok po kroku realizujemy strategię. Małe wyzwania naszemu odważnemu, kobiecemu zespołowi nie przynoszą pełnej satysfakcji :).

Mamy też nadzieję, że w niedługim czasie twórcy start-upów oraz inni przedsiębiorcy, budując strategie rozwoju swoich projektów, włączą do nich element komunikacji realizowany przez Fast PR. To było nasze małe, noworoczne życzenie na 2011 rok.