Pracownicy Snapchata poprosili szefa o jedną rzecz. Chcieli, aby był bardziej otwarty

Dodane:

Adam Sawicki, Redaktor prowadzącyRedaktor prowadzący MamStartup Adam Sawicki

Udostępnij:

Do niedawna Evan Spiegel, CEO Snapchata, był raczej zamknięty i nie komunikował ważnych spraw swoim pracownikom. Wszystko zmieniło się po debiucie giełdowym i jednej ankiecie.

Na zdjęciu: Evan Spiegel | fot. by Steve Jennings for TechCrunch, flickr.com CC by 2.0 | modyfikacja: 632×348

Komunikacja w firmie 

Business Insider pisze, że w przeciwieństwie do dyrektorów generalnych innych spółek, założyciel Snapchata Evan Spiegel rzadko organizuje spotkania z pracownikami i raczej nie prowadzi otwartej komunikacji wewnątrz firmy i poza nią. Miało się to zmienić po debiucie giełdowym spółki i ankiecie jaką pomysłodawca aplikacji przeprowadził wśród swoich pracowników. Okazało się bowiem, że oczekują, aby częściej z nimi rozmawiał.

Od tamtej pory wprowadził nowa tradycję. Po firmie krąży otwarty plik Google docs, za pośrednictwem którego osoby zatrudnione w startupie mogą zadawać pytania właścicielowi. – Naprawdę staram się komunikować lepiej ze światem zewnętrznym oraz wewnątrz firmy – powiedział Evan Spiegel podczas konferencji Vanity Fair’s New Establishment. Zwrócił uwagę także na przyszłość firmy i na to, co będzie ją napędzać.

150 tys. sprzedanych okularów Spectacles

Dyrektor generalny Snapchata twierdzi, że urządzenia takie jak okulary Spectacles staną się pewnego dnia ważną częścią branży technologicznej, ale nie nastąpi to wcześniej niż za dziesięć lat. Dodał przy tej okazji, że do tej pory sprzedał 150 tysięcy par swoich okularów i że jest to lepszy wynik niż zakładał, bo liczył na sprzedaż na poziomie 100 tysięcy urządzeń. Przypomnijmy, że okulary Spectacles pojawiły się na rynku w ubiegłym roku.

Są to okulary przeciwsłoneczne z wbudowaną kamerą oraz bezprzewodową łącznością ze Snapchatem. Mają służyć do rejestrowania krótkich, 10-sekundowych klipów wideo. Przedstawiciele Snapchata tłumaczą, że szerokokątna kamera zamontowana w okularach nagrywa filmy w 115°, a uchwycony przez nią obraz jest zbliżony do tego, który widzi ludzkie oko. Nie jest kwadratowy, ale okrągły. Nie przeszkadza to jednak w tym, aby nadal móc oglądać materiał wideo na dowolnym urządzeniu o dowolnej orientacji ekranu.

Zwrot ku wirtualnej rzeczywistości

Okulary Spectacles cieszą się zainteresowaniem nie tylko wśród indywidualnych klientów, ale także wśród firm, które za ich pomocą starają się ściągnąć do swoich szeregów nowych pracowników. City Bank na przykład kupił 14 par i poprosił managerów, aby za ich pośrednictwem nagrywali swój dzień pracy. Potem taki filmik trafiał do sieci i miał stanowić zachętę dla kandydatów i przekonać ich, że praca w branży finansowej jest interesująca.

Business Insider podaje, że wzmianka Evana Spiegela o znaczeniu tej technologii i jej rozwoju w ciagu dziesięciu lat, ma sugerować, że Snapchat koncentruje się na wirtualnej rzeczywistości. Być może więc w przyszłości okulary Spectacles będą nie tylko służyć do nagrywania filmików, ale także do przenoszenia nas do wirtualnego świata.