Przed łódzkimi startupami otwierają się nowe możliwości

Dodane:

Informacja prasowa Informacja prasowa

Udostępnij:

W mieście, które do tej pory plasowało się poza czołówką miejsc kojarzonych ze środowiskiem startupowym, otwierają się nowe perspektywy dla przedsiębiorców chcących budować nowoczesne usługi i produkty.

W styczniu b.r. ruszył Startup Spark, największy program akceleracyjny dla młodych biznesów w Łodzi. Przedsiębiorcy mogą też wymieniać się doświadczeniami i nawiązywać kontakty biznesowe na licznych spotkaniach branżowych i networkingowych, takich jak np. Startup Weekend. 

fot. pexels.com

Impuls do rozwoju

Według badania Deloitte, do 2023 r. startupy w Polsce będą generowały wartość dodaną w wysokości 2,2 mld zł. Funkcjonowanie innowacyjnych przedsiębiorstw na polskim rynku może okazać się kluczowe dla rozwoju gospodarki opartej na wiedzy. Jednak większość startupów potrzebuje wsparcia na początku działalności, ponieważ jak wskazuje raport z badania „Diagnoza ekosystemu startupów w Polsce”, największą barierą w ich rozwoju jest mały dostęp do finansowania]. Ten problem dostrzegła także Łódzka Specjalna Strefa Ekonomiczna, która wychodzi naprzeciw środowisku rozwijającemu się w regionie. Obecnie jest ono jeszcze skromne. Zaledwie 2 proc. startupów biorących udział w badaniu „Polskie Startupy 2016 r.” zarejestrowanych jest w województwie łódzkim, ale wiele wskazuje na to, że ta sytuacja wkrótce ulegnie zmianie.

Na początku roku ruszył Startup Spark, największy program akceleracyjny w Łodzi, który ma pomóc młodym firmom w komercjalizacji. W puli programu znajduje się aż 5,5 mln zł: – W mieście mamy ogromne zaplecze w postaci kapitału ludzkiego o szerokim spektrum specjalizacji i możliwości, który jest niezbędny do tego, by stworzyć innowacyjny biznes. Jednocześnie brakuje infrastruktury i odpowiedniego wsparcia finansowego do przekształcenia pomysłów w sprawnie działające przedsiębiorstwa. Startup Spark powstał, aby wypełnić tę lukę i dać przedsiębiorcom możliwości do rozwoju skalowalnego biznesu, bez potrzeby wyjeżdżania z miasta. W programie weźmie udział 25 startupów, które otrzymają wsparcie finansowe, mentoringowe oraz pomoc w postaci partnerstwa doświadczonych firm i zespołów specjalistów – mówił Adrian Milnikiel, przedstawiciel Startup Spark.

Startupowcy mają gdzie się szkolić i gdzie pracować

Przewiduje się, że już wkrótce w mieście pojawi się więcej firm takich jak: Listonic, Prowly, Pizzaportal czy SuperHot. Łódzka mapa startupów i mikroprzedsiębiorstw na razie jest rozproszona, ale środowisko chętnie skupia się wokół wydarzeń branżowych i spotkań networkingowych, które organizują m.in. strefy coworkingowe. Już teraz w mieście działa ich kilkanaście. W lutym tego roku w jednej z nich – Idea Hub, rozpoczął się cykl bezpłatnych szkoleń dla przedstawicieli startupów i mikrobiznesów. – Dajemy przedsiębiorcom możliwość spotkań z mentorami, którzy osiągnęli sukces w biznesie i mogą podzielić się dobrymi praktykami. Regularnie organizujemy warsztaty, a wkrótce również śniadania biznesowe, którym towarzyszy networking. Jest to doskonała okazja do nawiązania nowych kontaktów i wymienienia się doświadczeniami np. w kwestii pozyskiwania finansowania dla własnej firmy – mówi Marta Bloch, Project Manager Idea Hub. Szkolenia zostały objęte patronatem honorowym ekosystemu Startup Spark. Spotkania, warsztaty i panele dyskusyjne, które odbywają się mieście, mają za zadanie gromadzić nie tylko przedstawicieli innowacyjnych firm i inwestorów, ale także studentów. ŁSSE chce, by młodzi dostrzegli, że po studiach mogą rozpocząć karierę nie tylko w korporacjach, ale także realizować własne pomysły i zasilać szeregi innowacyjnych startupów.

Wsparcie dla młodych i początkujących przedsiębiorców

W Łodzi powstają również inicjatywy skierowane do studentów i osób, które w przyszłości chciałyby przekuć swój pomysł w biznes. Na początku roku w mieście odbył się Startup Weekend, czyli trzydniowe wydarzenie, podczas którego uczestnicy, korzystając z pomocy trenerów i inwestorów, tworzyli w zespołach projekty realnych biznesów. Spotkanie wsparli internetowi giganci, tacy jak Google, Microsoft czy Amazon. 3 kwietnia rozpoczęła się również druga edycja Startup Spark Week – tygodnia, w którym wzajemnie poznają się startupy, mentorzy i duże firmy. Ponadto, co roku młodzi łodzianie mogą zgłaszać swoje biznes plany do konkursu Prezydenta Miasta: „Młodzi w Łodzi – Mam Pomysł na Biznes”. W puli nagród konkursu znajduje się ponad 60 tys. zł, przeznaczone na sfinansowanie startu działalności. Na wsparcie mogą liczyć także początkujący przedsiębiorcy z sektora kreatywnego. Art_Inkubator mieszczący się w pofabrycznych przestrzeniach Fabryki Sztuki, oferuje biura i pracownie w konkursie dla rezydentów. Przestrzenie do pracy dla startupowców i kreatywnych biznesów powstają także w Nowym Centrum Łodzi. Czy zatem jest szansa, by Łódź stała się bardziej przyjazna dla startupów i zatrzymała innowacyjne firmy w mieście?

– Przez wiele lat znane startupy z Łodzi można było zliczyć na palcach jednej ręki. Co prawda, ta scena nie jest tak aktywna jak w Warszawie czy Krakowie, jednak dostęp do zdolnych ludzi i kapitału nie wymaga już przenoszenia firmy do tych miast – wskazuje Łukasz Felsztukier, założyciel i Prezes Linteri – platformy  umożliwiającej gromadzenie i analizę danych oraz ułatwiającej komunikację między systemami zbliżeniowymi o dowolnej wielkości. Pochodzący z Łodzi startupowiec, przekuł swoje pomysły w dobrze prosperujące biznesy –  przykładami mogą być Digital One, Sendbox oraz iTaxi. –Wspieraniem młodych innowacyjnych przedsiębiorstw interesują się również władze miasta i regionu, animując to środowisko za pomocą inicjatyw podejmowanych m.in. przez Łódzką Specjalną Strefę Ekonomiczną, czy też poprzez Urząd Marszałkowski, który opracowuje koncepcję ekosystemu startupowego. W tyle nie pozostają uczelnie, aktywnie angażując się w badania, rozwój i wspieranie przedsiębiorczości wśród studentów. Również łódzkie firmy zrozumiały, że można w ramach etatu łączyć codzienne obowiązki z innowacyjnymi działaniami, powołując programy innowacji czy specjalne laby i fundusze. Robią tak m.in. mBank czy Hycom. Czas, gdy dla młodych i zdolnych łodzian jedyną opcją rozwoju była przeprowadzka do Warszawy, zdecydowanie minął. Najlepsze przed nami– podsumowuje Łukasz Felsztukier.