Przemysł 4.0 po polsku: rolnictwo i mikroprzedsiębiorstwa napędzają transformację

Dodane:

Hanna Baster Hanna Baster

Przemysł 4.0 po polsku: rolnictwo i mikroprzedsiębiorstwa napędzają transformację

Udostępnij:

Kto w Polsce inwestuje najwięcej w AI, a jak to wygląda globalnie? Które rozwiązania mogą pomóc w szybkiej transformacji? Tekst opracowaliśmy na podstawie webinarów zorganizowanych przez TransferHub „Witaj w świecie innowacji” – spotkań poprowadzonych przez Michała Boniego oraz Sławomira Kosielińskiego z Instytutu Mikromakro.

Taśma produkcyjna do lamusa

Przemysł 4.0 to nie tylko robotyzacja linii produkcyjnych, zwiększenie ich wydajności, minimalizacja liczby błędów i większa elastyczność produkcji. Wraz z transformacją, już niedługo ze światowych fabryk mają zniknąć klasyczne taśmy produkcyjne: linie montażowe nie będą musiały już być – nomen omen – liniowe. Będą gniazdowe – robot A będzie mógł stać w jednym końcu fabryki, a w drugim, np. przy bramie załadunkowej będzie stał robot B. Pomiędzy nimi będą krążyły wózki przewożące poszczególne elementy. Taka produkcja to nie tylko oszczędność miejsca, ale również realna możliwość wieloproduktowości fabryki. Przeprogramowanie tradycyjnego robota przemysłowego zajmuje dużo więcej czasu, niż przeprogramowanie ruchomego, samobieżnego corobota (roboty współpracujące).

Zwiększenie efektywności pracy w magazynach

Jak będą wyglądały fabryki przyszłości, można przekonać się już dzisiaj, patrząc na roboty magazynowe. Na przykład polska firma TME zautomatyzowała już 60% pracy w magazynie; maszyny poruszają się bez szyn, wyznaczonych linii, tak jak może robić to człowiek – po całym terenie magazynu. Maszyna zdejmuje odpowiednie paczki z półek, przekłada na palety, a z palet na ciężarówkę. Wyobraźcie sobie efektywność takiej pracy i korzyść dla zdrowia pracowników magazynów: robot dźwiga towar za pracownika, a dodatkowo może unieść zdecydowanie więcej niż człowiek.

Ramię w ramię z człowiekiem

Nudna praca „depaletyzacji” – wypakowywania towaru, może być już obecnie prowadzona przez roboty. To tzw. coroboty, czyli takie, z którymi zadania może wykonywać człowiek: swoim tempem dopasowują się bowiem do tempa pracy człowieka, nie pracują na akord, ale dostosowują się do swoich ludzkich współpracowników.

Roboty humanoidalne w odwrocie

Rośnie popyt na coroboty, a z kolei spada na roboty humanoidalne. Dobrym przykładem jest Honda, która zakończyła prace nad robotami przypominającymi człowieka. Jak mówi Sławomir Kosieliński, nie ma obecnie dużego zapotrzebowania na ten typ maszyn.

Nakłady na automatyzację pracy wzrosły o 900%

Wszystkie wyżej wymienione przykłady mówią nam jedno: transformacja polskich przedsiębiorstw w kierunku Przemysłu 4.0 jest z punktu widzenia technologii realną, ready-to-use możliwością. Czy jednak nasze firmy są na nią gotowe? Czy są nią zainteresowane? Odpowiedzi na te pytania pomagają dostarczyć prelegenci cyklu spotkań „Witaj w świecie innowacji” organizowanych przez TransferHub, Michała Boniego oraz Sławomira Kosielińskiego, których to kluczowe fragmenty wystąpień zawarliśmy w tym artykule.

Gościem inaugurującym program był kilka tygodni temu Michał Boni, który przytoczył wyniki badań Ipsos istotne dla startupów z branży produkcyjnej. Według cytowanego przez niego “AI Index 2019 Annual Report” z Uniwersytetu w Stanford światowe nakłady na automatyzację pracy wzrosły w ostatnich pięciu latach o 900% (!), na wykorzystanie sztucznej inteligencji w zarządzaniu łańcuchu dostaw wzrosły o 600%, na automatyzację pracy przemysłowej 600%, na produkcję półprzewodników 450% i ok. 350% na rozwiązania rozpoznawania twarzy:

źródło: spotkanie z Michałem Bonim w ramach programu TransferHub „Witaj w świecie innowacji”, https://transferhub.pl/nagranie-ze-spotkania-z-dr-michalem-bonim-23-wrzesnia-2020/

Z wyników badań raportu Ipsos „European enterprise survey on the use of technologies based on artificial intelligence” prezentowanych przez Michała Boniego widać również, że trend wprowadzania automatyzacji do firm będzie kontynuowany zarówno w Unii, jak i w Polsce:

źródło: wykład Michała Boniego w ramach programu TransferHub „Witaj w świecie innowacji”, https://transferhub.pl/nagranie-ze-spotkania-z-dr-michalem-bonim-23-wrzesnia-2020/

To, co powstrzymuje polskie firmy przed szerszym wdrażaniem AI to według tego unijnego raportu przede wszystkim koszty (dużo większa część firm niż średnia unijna), ale zaraz za nimi braki kadrowe (69% firm) – do obsługi maszyn z wdrożonym AI potrzeba osób z wyższymi kwalifikacjami. Sławomir Kosieliński podkreśla jednak, że polskie firmy drugi rok z rzędu mocno inwestują zakupy robotów. To pozytywne zjawisko tłumaczy m.in.rosnącymi kosztami pracy w naszym kraju. Przedsiębiorcy widzą, że opłaca się zastąpić pracę fizyczną pracą robotów, a ludziom powierzyć bardziej skomplikowane zadania.

Polskie firmy muszą się pospieszyć

To były dane dotyczące wdrożeń AI dla Polski i europejskiej 27-ki, a jak postępy w transformacji na Starym Kontynencie wypadają w porównaniu z resztą świata? Niestety dane World Robotics pokazują, że pozostajemy w dalekim światowym ogonie. Chiny są niekwestionowanym liderem, daleko za nim Japonia i Stany Zjednoczone. Dopiero na piątej pozycji pojawia się jeden z europejskich krajów – Niemcy. W Polsce dziesięciokrotnie mniej wdrożeń robotów do pracy w przemyśle niż u naszego zachodniego sąsiada:

źródło: spotkanie ze Sławomirem Kosielińskim w ramach programu TransferHub „Witaj w świecie innowacji”, https://transferhub.pl/nagranie-spotkania-ze-slawomirem-kosielinskim/

Te słupki mówią jasno: tak Polska, jak i cała Unia musi przyśpieszyć transformację do Przemysłu 4.0, o ile nie chce skończyć jako gospodarka przestarzała, a w konsekwencji niekonkurencyjna.

Jakie rozwiązania AI najbardziej pożądane przez polski przemysł?

Czytając dalej raport „European enterprise survey on the use of technologies based on artificial intelligence” zobaczymy, że najbardziej potrzebnymi technologiami AI zarówno w Polsce, jak i w całej Europie są obecnie te pozwalające na: wykrywanie błędów (Polska: 12%), optymalizację wykorzystania sprzętów i procesów (Polska: 13%) oraz automatyzację procesów (Polska: 7%, UE: 12%):

źródło: wykład Michała Boniego w ramach TransferHub „Witaj w świecie innowacji”, https://transferhub.pl/nagranie-ze-spotkania-z-dr-michalem-bonim-23-wrzesnia-2020/

Robotyzację w Polsce popchnie … rolnictwo

W robotyzacji przedsiębiorstw w Unii przodują firmy IT (63% z nich wdraża robotyzację). Przedsiębiorcy z innych branż wdrażają rozwiązania AI na zaskakująco podobnym poziomie: od edukacji (47%), przez przemysł wytwórczy (45%) po rolnictwo (39%):

źródło: raport „European enterprise survey on the use of technologies based on artificial intelligence”, KE 2020

W przemyśle wytwórczym robotyzują się najmocniej firmy motoryzacyjne, farmaceutyczne oraz producenci elektroniki – stąd np. w światowych rankingach wdrożeń AI wysoko plasują się Niemcy i … Słowacja – duża liczba fabryk samochodowych znajduje się właśnie w tych krajach.

Co do Polski, to wnioski Sławomira Kosielińskiego zaskakują: mówi, że rolnictwo będzie w Polsce już za dwa-trzy lata najszybciej zautomatyzowanym działem gospodarki, co wnioskuje po ilości kupowanych maszyn rolniczych przez naszych rolników i tempie postępu w rozwoju technologii dla tego sektora: drony, samobieżne maszyny rolnicze wykrywające chwasty itd. Postęp jest tu naprawdę imponujący.

Polskie mikroprzedsiębiorstwa w unijnym wyścigu, małe i średnie daleko w tyle

Chyba najbardziej zaskakującą informacją zaprezentowaną podczas spotkania „Witaj w świecie innowacji” przez Michała Boniego była przewaga polskich mikroprzedsiębiorstw nad małymi i zrównanie ze średnimi we wdrażaniu AI:

źródło: wykład Michała Boniego w ramach TransferHub „Witaj w świecie innowacji”, https://transferhub.pl/nagranie-ze-spotkania-z-dr-michalem-bonim-23-wrzesnia-2020/

Dane dla całej Unii nie pokazują podobnego trendu. Skąd tak dobre wyniki najmniejszych polskich firm? Odpowiedzią może być mała liczba pracowników w tego typu firmach – dużo łatwiej znaleźć 9 niż 50 wykwalifikowanych do obsługi procesów AI pracowników, wdrożenie AI w mikrofirmach to również prawdopodobnie niższe koszty – to nie przebudowa całych systemów produkcji, ale np. automatyzacja działań marketingowych. To, co również można wywnioskować z wykresu adaptacji AI w zależności od wielkości firmy, to fakt, że tak najmniejsze, jak i największe polskie firmy radzą sobie podobnie z wdrażaniem automatyzacji i robotyzacji co ich unijni konkurenci. Problemem pozostają średniacy – małe i średnie przedsiębiorstwa, które nie mają tak dużego kapitału na wdrożenia innowacji co ogromne korporacje, ani zwinności w dostosowywaniu do zmian charakterystycznej dla mikroprzedsiębiorstw. Patrząc na powyższe dane strzałem w dziesiątkę wydaje się być obecnie wdrażana w Polsce sieć DIH-ów – platforma współpracy pomiędzy gigantami z wdrożonymi rozwiązaniami Przemysłu 4.0, a sektorem MŚP.

Źródła:

  • https://transferhub.pl/drugie-spotkanie-witaj-w-swiecie-innowacji-ze-slawomirem-kosielinskim
  • https://transferhub.pl/nagranie-ze-spotkania-z-dr-michalem-bonim-23-wrzesnia-2020/
  • https://ec.europa.eu/newsroom/dae/document.cfm?doc_id=68488
  • https://hai.stanford.edu/sites/default/files/ai_index_2019_report.pdf