30 czerwca dwa satelity polskiej spółki zostały wyniesione na orbitę za pomocą rakiety LauncherOne należącej do Virgin Orbit. Odrzutowiec Boeing 747-400 zwany Cosmic Girl, posłużył jako platforma startowa. Niecałe 90 minut od startu, rakieta dotarła na docelową orbitę, gdzie nastąpiło umieszczenie satelitów na niską orbitę okołoziemską. Dla zespołu SatRevolution rozpoczął się etap pracy nad uzyskaniem połączenia z urządzeniami.
– We wtorek wieczorem nasi inżynierowie z sukcesem nawiązali połączenie z urządzeniami, potwierdzając doskonałe warunki komunikacji z satelitami STORK-4 i STORK-5 Marta. Tym samym rozpoczęliśmy commissioning phase, który będzie kontynuowany w nadchodzących miesiącach – wyjaśnia Grzegorz Zwoliński, CEO SatRevolution. Przewidujemy, że pierwsze zobrazowania trafią do naszych klientów pod koniec września.
Wyniesienie nanosatelitów na orbitę to przedsięwzięcie przygotowywane przez spółkę przez wiele miesięcy. Po udanym starcie przyszła pora na kolejne działania.
– Okres przed startem był niezwykle intensywny dla całego naszego zespołu. Dlatego zaraz po zdarzeniu większość z zaangażowanych osób udała się na zasłużony urlop. To odsunęło nieco w czasie moment nawiązania kontaktu. Cieszymy się, że udało się go zrealizować przy pierwszej podjętej próbie – mówi Grzegorz Zwoliński.
Dzięki nawiązaniu kontaktu zespół rozpocznie pracę nad kalibracją urządzeń.
Partnerem SatRevolution w obszarze komunikacji z satelitami została włoska firma Leaf Space, która posiada rozbudowaną sieć stacji naziemnych. Dzięki tej infrastrukturze SatRevolution ma zapewnionych więcej punktów zasięgu, co pozwala na częstszą i bardziej strategiczną komunikację z satelitami na orbicie.
– Zaplecze technologiczne Leaf Space zapewnia nam większą kontrolę, elastyczność i możliwość szybkiego skalowania działań bez konieczności ponoszenia dodatkowych kosztów operacyjnych lub infrastrukturalnych – wyjaśnia Grzegorz Zwoliński.
Pierwsze dane obserwacyjne z satelitów powinny trafić do partnerów pod koniec września. Dzięki zastosowaniu technologii Space Edge Zero (SEZ), dane obserwacyjne będą przetwarzane jeszcze w kosmosie, a na Ziemię trafi już gotowy produkt, co ułatwi szybką komercjalizację prowadzonych obserwacji.