Gaming ma się dobrze
Według szacunków Newzoo, przytaczanych w ubiegłorocznym raporcie PARP („The game industry of Poland”), w gry komputerowe gra ok. 16 mln Polaków, którzy generują wartość rynku na poziomie 596 mln dol. To plasuje Polskę w okolicach 20. pozycji na światowym rynku gier wideo. Jednocześnie polscy gracze to trzecia największa grupa klientów serwisu cyfrowej dystrybucji gier GOG.com pod względem udziałów w sprzedaży. Z kolei dane Epic Games Store wskazują ich jako siódmą największą społeczność na tej platformie.
– W Polsce rynek gamingowy urósł podczas pandemii o 12 proc. To jest bardzo wysoki wzrost i niebagatelna kwota. Cały globalny rynek gamingowy jest w tej chwili wart ok. 146 mld dol., czyli dwa razy tyle, ile muzyka i film razem wzięte. Niesamowite jest też to, że – mimo wielkiej tragedii, jaką była pandemia dla globalnej gospodarki – rynek gamingowy i e-sportowy znacząco urosły. Twitch, czyli główna platforma streamingowa, zanotował ponad dwukrotny wzrost oglądalności, więc zapotrzebowanie na content i treść związaną z gamingiem i e-sportem wzrosło – podkreśla w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Wojciech Krzemień, prezes Hivemind SA, nadawcy VTV, nowej telewizji internetowej dla graczy na polskim rynku.
Rośnie liczba graczy – rośnie widownia e-sportów
Wzrosty na rynku gamingu sprzyjają także rozwojowi e-sportu. Globalna publiczność e-sportowa w ubiegłym roku była szacowana przez Newzoo na 495 mln osób, z których około 223 mln to entuzjaści tej formy rozrywki, a reszta to widzowie okazjonalni. Prognozy Insider Intelligence wskazują, że w 2023 roku rozgrywki e-sportowe będzie śledzić już niemal 650 mln osób. Tylko w Polsce turniej IEM Katowice 2020 w formule wyłącznie online śledziło nawet milion widzów jednocześnie.
– Zaglądając głębiej w dane Twitcha, można dostrzec, że dziś najbardziej popularna kategoria w e-sporcie to lifestyle, która nazywa się Just Chatting. To oznacza, że użytkownicy tego serwisu są zainteresowani tym, co się dzieje poza samą rozgrywką. Interesują ich bohaterowie, streamerzy i influencerzy. Dzisiaj największy wzrost notujemy właśnie w kategorii lifestyle. Jest na to wielkie zapotrzebowanie. Doskonałym tego przykładem są gwiazdy z powszechnie uznanego, tradycyjnego lifestyle’u, czyli reprezentanci sportu, youtuberzy, tacy jak Sylwester Wardęga, czy Marcin Gortat, który zainwestował w Polską Ligę e-Sportową i dzisiaj jest reprezentantem całej tej grupy. W USA widzimy z kolei coraz więcej kolaboracji z muzykami, głównie hip-hopowymi – wskazuje Wojciech Krzemień.
E-sport stwarza szerokie możliwości product placementu, co przyciąga sponsorów, producentów sprzętu, deweloperów gier, a także tradycyjne kluby i ligi sportowe. W Polsce przykładem jest turniej Ekstraklasa Games, organizowany przez piłkarską Ekstraklasę m.in. we współpracy z wydawcą Fify, czyli EA Sports.
Jak wskazuje raport „E-Sport 2020. Biznes – Rynek Pracy – Edukacja”, e-sport może się stać jedną̨ z głównych gałęzi gospodarki elektronicznej w perspektywie najbliższych pięciu lat. Już teraz polski rynek e-sportu wart jest ok. 11,5 mln dol.
źródło: Newseria