W marcu tego roku pisaliśmy o tym, że SensDX ogłosił rozpoczęcie prac nad testem na koronawirusa. Firma zdążyła wtedy już wyselekcjonować białka charakterystyczne dla wirusa CoV-2. To co pozostało przed naukowcami, to odnalezienie cząsteczek, które reagują tylko z wyselekcjonowanymi białkami. Jak widać cel został osiągnięty, a test już za kilka tygodni pojawi się w sprzedaży.
Jak czytamy w komunikacie prasowym firmy w rozwój detekcji SARS-CoV-2 był zaangażowany Uniwersytet Jagielloński. Zespół prof. Krzysztofa Pyrcia z Małopolskiego Centrum Biotechnologii zdefiniował specyficzne i najbardziej konserwatywne białko wirusa SARS-CoV-2 do dalszego wykrywania za pomocą technologii SensDx. W ramach budowy testu dla SARS-CoV-2 wsparcie w obszarze biotechnologii dostarczył Instytut Biotechnologii i Medycyny Molekularnej.
– Możliwość szybkiego otrzymania miarodajnego wyniku testu na koronawirusa ma kluczowe znaczenie w strategii walki z pandemią. Dotychczas na wynik testu genetycznego, charakteryzującego się wysoką miarodajnością, trzeba poczekać 1-3 dni. Z kolei testy serologiczne, nazywane też „błyskawicznymi” identyfikują tylko przeciwciała anty-SARS-CoV-2, co w praktyce oznacza, że metoda ta ani nie potwierdza, ani nie wyklucza zakażenia koronawirusem – czytamy w komunikacie.
Z testu opracowanego przez SensDX można korzystać poza laboratorium. To bardzo ważne, bo dzięki temu służby będa mogły szybciej i efektywniej kontrolować pacjentów w takich miejscach jak lotniska, przychodnie, czy przejścia graniczne. Niestety specjaliści zapowiadają, że na jesieni będziemy mieli do czynienia z drugą falą zachorowań na COVID-19. Celem firmy było mieć gotowy test przed tym okresem.
Już za kilka tygodni test będzie można wykonać w jednej z 200 klinik (ich adresy będą podane na stronie internetowej SensDx). Cena za badanie na obecność SARS-CoV-2 to ok. 200-250 zł, ale jej twórcy zaznaczają, że wraz z popularyzacja testu jego cena będzie spadać. Chcą, by docelowo cena badania wynosiła poniżej 100 zł.