SensDx z dwutygodniowym wyprzedzeniem ostrzeże przed grypą

Dodane:

Marta Wujek Marta Wujek

Udostępnij:

Startup SensDx wprowadza na rynek dwa innowacyjne projekty. Pierwszy, to test do szybkiej diagnostyki choroby. Już w 3 minuty lekarz dostanie potrzebne mu informacje. Drugi, to system #GrypAlert do wykrywania z dwutygodniowym wyprzedzeniem ognisk grypy w okolicy.

SensDx opracował testy do szybkiej diagnostyki patogenów chorobotwórczych. Dzięki temu rozwiązaniu już w 3 minuty będzie można zmierzyć i określić wiele patogenów na raz. Między innymi: wykryć markery onkologiczne, fragmenty DNA i RNA pod kątem określonych genów lub mutacji, czy wczesne oznaki powiększania się tętniaka aorty brzusznej.

Drugim obszarem działań startupu jest system #GrypAlert, który jako pierwszy prognozuje wystąpienie grypowych i grypopodobnych ognisk epidemiologicznych z dwutygodniowym wyprzedzeniem. Katarzyna Pala, dyrektor rozwoju biznesu SensDX, opowiada na jakim etapie są obydwa projekty, skąd wziął się na nie pomysł i co było najtrudniejsze przy ich realizacji.

Kto wpadł na pomysł szybkiej diagnostyki?

Katarzyna Pala – Dyrektor Rozwoju Biznesu SensDx SA: Pomysłodawcą technologii jest dr inż. Dawid Nidzworski, który dostrzegł lukę rynkową i potrzebę społeczną tego typu testów. We wrześniu 2014 rroku założył, wraz z Arturem Kupczunasem, Piotrem Krychem i Tomaszem Gondkiem, spółkę ETON Group, dziś SensDx SA, w celu przeprowadzenia badań nad mikroczujnikiem do wykrywania wirusa grypy, a następnie skomercjalizowania wypracowanej technologii.

Prace nad czujnikiem rozpoczęły się w 2016 roku. Natomiast rok później wygraliśmy międzynarodowy  konkurs „EIT Health InnoStars Awards” 2017, organizowany w ramach unijnego programu badawczo-innowacyjnego „Horyzont 2020” i zdobyliśmy nagrodę główną – 30 000 euro. To utwierdziło nas w przekonaniu, że mamy światowej klasy technologię, dającą dużo większe możliwości niż tylko wykrywanie wirusa grypy.

Ostatnio zostaliśmy też wyróżnieni prestiżowymi tytułami Architekta Innowacji Pulsu Biznesu i Orła Innowacji dziennika Rzeczpospolita. To bardzo nam pomogło nie tylko w osiągnięciu obecnego etapu przedsięwzięcia, ale również dało pewność, że zidentyfikowaliśmy dobry pomysł na biznes.  Muszę podkreślić, że od początku 2018 roku SensDx niezawodnie wspiera pozyskany inwestor – Grupa NEUCA – lider polskiego rynku zdrowia.

Na czym dokładnie polega Państwa rozwiązanie?

Naszą misją jest zrewolucjonizowanie obszaru szybkiej diagnostyki personalnej na świecie. Chcemy to osiągnąć poprzez opracowanie, rozwój i dostarczanie dokładnych i prostych w obsłudze testów do szybkiej diagnostyki określonych patogenów i biomarkerów. Nowatorstwo rozwiązania polega na połączeniu prostego w obsłudze urządzenia, w którym umieszczone są testy wraz z bezpłatną aplikacją na urządzenia mobilne do łatwego odczytywania wyników w dowolnym miejscu i czasie.

Nasz projekt pozwala na pozyskanie szczegółowej informacji o rodzaju rozwijających się infekcji, postawienie dokładnej diagnozy i podjęcie właściwej terapii. To bardzo ważna kolejność, gdyż nasze rozwiązanie ma stać się nieodzownym atrybutem lekarza, w żadnym wypadku nie wykluczającym jego roli w procesie leczenia.

Rozwiązanie to ma pomóc lekarzowi podjąć decyzję na temat tego jak będzie wyglądała nasza kuracja, jakie powinniśmy przyjmować leki, ile czasu powinniśmy spędzić na zwolnieniu. Nasza technologia umożliwia detekcję patogenów już w bardzo wczesnej fazie infekcji, co pozwala na szybką reakcję ze strony lekarza.

Jednocześnie wychodzimy naprzeciwko potężnego problemu medycznego, jakim jest antybiotykooporność, gdyż właściwa, pewna diagnoza pozwala na uniknięcie stosowania antybiotyków w sytuacji wykrycia infekcji wirusowej. Nasze ostatnie wyniki badań pokazały, że metoda którą opracowaliśmy jest bardzo czuła i selektywna, a udało się to osiągnąć dzięki kombinacji różnych dziedzin nauki takich jak biotechnologia, elektrochemia, elektronika, informatyka i matematyka.

Rozumiem, że macie Państwo rozbudowany zespół naukowy.

Zdecydowanie tak. Multidyscyplinarny zespół jaki obecnie pracuje w SensDx jest gwarantem jakości naszego testu. To naukowcy – eksperci z dziedziny biotechnologii, chemii, elektrochemii, elektroniki, informatyki, automatyzacji produkcji. Startup to biznes, zatem, już teraz firma współpracuje z profesjonalistami z zakresu ochrony własności intelektualnej, komercjalizacji technologii, sprzedaży oraz marketingu. Pracujemy zgodnie z nowoczesnymi metodami zarządzania, wysokimi standardami jakości oraz zasadami bezpieczeństwa.

Zaangażowanie tylu specjalistów pozwoliło na skonstruowanie urządzenia, które oparte jest na technologii cyfrowej, która nie tylko zapewnia dużo większą szybkość (tylko 3 minuty oczekiwania na wynik), ale także umożliwia otrzymanie wyniku elektronicznie oraz cyfrowe zbieranie i analizowanie danych.

Co jeszcze jest innowacyjnego w Państwa rozwiązaniu?

Testy SensDx jako jedyne na świecie będą zapewniały możliwość mierzenia i określania wielu patogenów na raz (produkt Multi SensDx). Należy przy tym zaznaczyć, że opracowana przez nas technologia jest uniwersalną platformą diagnostyczną, która ma szerokie zastosowanie w medycynie i przemyśle.

Jednym z przykładów jest możliwość wykrywania markerów onkologicznych, fragmentów DNA i RNA pod kątem określonych genów lub mutacji, czy wczesnych oznak powiększania się tętniaka aorty brzusznej. Pracujemy także nad zastosowaniem naszych czujników w weterynarii – już testujemy testy na infekcje górnych dróg oddechowych u koni.

Nasza technologia jest również wykorzystywana do diagnostyki ryb, zwłaszcza łososi w akwakulturach. W naszym portfolio posiadamy Spółkę FishFarm, która dostarcza dokładne oraz proste w obsłudze testy z wymiennymi elektrodami do szybkiej diagnostyki in situ określonych patogenów u ryb w miejscu ich hodowli. Produkt jest mobilnym laboratorium dla producentów ryb hodowlanych, złożonym z urządzenia do rozpoznawania oraz neutralizacji patogenów i automatycznego systemu monitorowania hodowli. System pozwala na wczesne wykrywanie chorób ryb, działając prewencyjnie, wykrywając źródło zakażeń, zapobiegając tym samym szerzeniu się epidemii, szybko i bezspornie wykrywając jej źródło.

Wszystkie tego typu rozwiązania tworzone będą w oparciu o tę samą technologię, więc również nie byłby to zbyt skomplikowany proces – szybkie pobranie materiału, np. śliny, kropli krwi, szybkie wykonanie testu i szybkie odczytanie wyniku, najlepiej na naszym smartphonie. Jesteśmy przekonani, że testy SensDx to nieoceniona pomoc dla lekarzy i gwarancja spokoju pacjentów. Dzięki wysokiej skuteczności, potwierdzonej wykonanymi już badaniami klinicznymi, wyniki są źródłem cennych informacji diagnostycznych.

Ile czasu trwało opracowywanie takiego systemu?

Firma działa od 2014 roku, ale prace badawcze dr Nidzworski rozpoczął dużo wcześniej, już podczas studiów. Dzięki temu dobrał zespół młodych i zdolnych badawczy – swoich kolegów ze studiów oraz swoich studentów, który dzięki ogromnej determinacji niezłomnie pokonuje kolejne bariery. To ci ludzie, moim zdaniem, są gwarancją sukcesu. SensDx funkcjonuje i dynamicznie się rozwija właśnie dzięki zespołowi, który udało nam się skupić wokół idei firmy.

Nasz test pomyślnie przeszedł walidację w laboratorium. Gotowe są prototypy urządzenia, zaprojektowane przez designerów, którzy teraz dopracowują właściwe opakowanie. Działa linia produkcyjna, w Polsce. Obecnie absorbują nas zadania związane z certyfikacją CE, przygotowaniem ścieżki logistycznej itd. Pod koniec lipca dokonaliśmy przekształcenia formuły prawnej ze spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w spółkę akcyjną. Taka forma prawna uwiarygadnia działania SensDx, gwarantuje jawność funkcjonowania oraz transparentność procesu komercjalizacji technologii, który chcemy prowadzić globalnie.

Skąd wzięliście Państwo finansowanie na realizację projektu?

Na dynamiczny rozwój SensDx wpłynęły zdobyte fundusze w ramach szerokiej puli dofinansowań. Korzystamy zarówno z grantów (głównie oferowanych przez NCBR) jak i mamy inwestora prywatnego. To Grupa Neuca, która obecnie posiada 24,9% udziałów i wspiera nas aktywnie zarówno finansowo jak i branżowo, aktywnie pomagając opracować strategię wejścia na rynek.

SensDx został wyróżniony w międzynarodowych konkursach takich jak wspomniany już EIT Health InnoStar, SME faza 1 – projekt H2020 dla małych i średnich przedsiębiorstw, czy programu IMPACT_Poland Scale UP w ramach Start In Poland, w którym zostaliśmy laureatem jednej z trzech nagród głównych na Demo Day Impact Poland.

Pozyskaliśmy fundusze z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego, Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Mazowieckiego czy Strategicznego programu badań naukowych i prac rozwojowych TECHMATSTRATEG, finansowanego przez Narodowe Centrum Badań i Rozwoju. Eksperci oceniający aplikacje SensDx docenili nie tylko technologię, która będzie miała szerokie zastosowanie w diagnostyce medycznej, ale też zwrócili uwagę na jej nowatorską funkcjonalność i wielki potencjał komercjalizacyjny oraz na model biznesowy, który jest konsekwentnie wdrażany w SensDx.

Macie Państwo na swoim koncie jeszcze jeden projekt – #GrypoAlert, proszę o nim opowiedzieć.

Poza naszą wiodącą działalnością – czyli pracami nad testami diagnostycznymi, nasi eksperci opracowali unikalny System #GrypAlert, który jako pierwszy prognozuje wystąpienie grypowych i grypopodobnych ognisk epidemiologicznych z dwutygodniowym wyprzedzeniem.

System #GrypAlert na mapie Polski podzielonej na powiaty obrazuje kolorami prognozowaną sytuację epidemiologiczną, a tym samym zagrożenie zachorowaniem na grypę i infekcje grypopodobne. Co dwa tygodnie na naszej stronie internetowej zamieszczamy mapę Polski z prognozami. Nieocenionym dla nas źródłem informacji są właśnie bardzo szczegółowe i dobrej jakości dane dotyczące zachorowań oraz podejrzeń zachorowań na grypę i infekcje grypopodobne w Polsce Państwowego Zakładu Higieny, który podczas sezonu grypowego publikuje je na swoich stronach.

Służą one do opracowywania planów epidemiologicznych oraz protokołów i procedur postępowania dla placówek medycznych w Polsce na okoliczność wystąpienia epidemii grypy. System #GrypAlert tworzy prognozy na podstawie danych z meldunków PZH, które bardzo dobrze odzwierciedlają sytuacje epidemiologiczną w Polsce. Metodami analitycznymi eksperci z SensDx szukają korelacji między nimi, a innymi publicznie dostępnymi danymi, takimi jak: częstotliwość wpisywania fraz powiązanych z grypą w wyszukiwarkach internetowych, temperaturą, opadami, zachmurzeniem, wiatrem oraz całą gamą innych zmiennych, które mogą okazać się powiązane z zachorowaniami.

Bazując na informacjach historycznych zebranych dla lat 2010–2018 został stworzony rdzeń systemu #GrypAlert – algorytm prognozujący ryzyko wystąpienia grypowych i grypopodobnych ognisk epidemiologicznych, który analizuje dostępne dane z użyciem sztucznej inteligencji. Rozwijanie systemu polega na aktualizowaniu danych użytych do wytrenowania go oraz zasilaniu go danymi z nowych źródeł, w których także znajduje się sygnał skorelowany z zachorowaniami na grypę i infekcje grypopodobne.

Oznacza to, że nasz system się uczy – z upływem czasu jego prognozy stają się coraz doskonalsze. Zdanie sobie sprawy z faktu, że grypa i infekcje grypopodobne mogą być naprawdę niebezpieczne, a ich powikłania mogą okazać się groźne dla życia i zdrowia, jest jedynie pierwszym krokiem dla skutecznej ochrony. Teraz dzięki #GrypAlert każdy może zostać ostrzeżony o ryzyku zachorowania z dużym wyprzedzeniem, co pozwala odpowiednio się przygotować i skutecznie zapobiec infekcji.

Na jakim etapie jest Wasz główny projekt?

Obecnie identyfikujemy rynki, intensywnie pracujemy nad modelami sprzedaży. Wejście na rynek profesjonalny (do lekarzy) zaplanowane zostało na I kwartał 2019 r. Jednocześnie, poza lekarzami, chcemy zaoferować testy hodowcom zwierząt (koni) i ryb. Z czasem rolnikom. Wiemy już, że ich zastosowanie zredukuje w rolnictwie ilości stosowanych środków chemicznych m.in. w celu walki z zagrzybieniem zbóż czy chorobami dotykającymi zwierzęta.

W planach mamy także poszerzenie oferty o bardziej skomplikowane testy pozwalające wykryć m.in. alergie, infekcje intymne, nowotwory. W dalszej perspektywie myślimy o połączeniu testu z antybiogramem, czyli wskazaniem, jakie antybiotyki działają na danego wirusa. Kluczowy jest też dla nas networking i współpraca badawcza. Szybko zyskujemy na rozpoznawalności i otrzymujemy sporo zaproszeń do międzynarodowych wydarzeń branżowych.

Wymienię tylko kilka. Naszą technologię prezentowaliśmy m.in. podczas Asia Pacific MedTech Forum – jednym z największych i najważniejszych wydarzeń w Azji dla sektora MedTech, na Healthcare Brokerage Event MEDICA 2017 – wydarzeniu towarzyszący targom MEDICA 2017 i 2018 w Düsseldorfie, globalnemu miejscu spotkań sektora szpitalnej opieki medycznej czy na MedForce Berlin 2018, największym wydarzeniu w Europie dla specjalistów sprzedaży i marketingu MedTech. Prowadziliśmy tam „roundtable”.

Ostatnio SensDx został wybrany spośród ponad 150 firm, do udziału w prestiżowym Szczycie Innowacji Roche, organizowanym przez Roche Holding AG, we współpracy z The European Innovation Council (EIC), działającej przy Komisji Europejskiej, który odbył się w Bazylei. Nasz produkt znalazł się w Top 4 prezentowanych technologii, wygrywając tym samym kategorię Future Diagnostics.

Jakie macie Państwo dalsze plany?

Urządzenie na początku będzie dostępne dla lekarzy. Przeprowadziliśmy badania rynku lekarskiego polskiego i niemieckiego, na podstawie których zidentyfikowaliśmy swoje przewagi konkurencyjne, a także określiliśmy średnie ceny rynkowe tego typu produktów. W Niemczech odsetek lekarzy znających testy jest bliski 100%.

Testy oceniane są bardzo wysoko – jednak przesłankami ich stosowania musi być wysoka wiarygodność wyniku i szybkość. Spełniamy to. Lekarze widzą potrzebę stosowania szybkich testów podczas wizyt domowych. Nasz test, przeznaczony do użytku medycznego, złożony będzie z urządzenia, elektrod oraz tabletu z aplikacją. Będzie to komplet, nie wymagający  żadnych dodatkowych narzędzi. Od początku analizujemy rynek i jego dynamikę. Dzięki temu nasz produkt jest dostosowany do realnych oczekiwań i możliwości klientów.