Idea wirtualnej platformy, dzięki której miliony gości na świecie mogą korzystać z usług hoteli i apartamentów za pośrednictwem Messenger lub WhatsApp, bez bezpośredniego kontaktu z recepcją, o dowolnej porze dnia i nocy, po raz kolejny spotkała się z entuzjazmem inwestorów. SmartHotel ogłasza zamknięcie drugiej rundy finansowej. Tym samym łączna kwota środków pozyskanych dotychczas przez polski startup wynosi blisko 6 mln zł. Finansowanie w ostatniej rundzie pochodzi zarówno od dotychczasowych, jak i nowych inwestorów. Do lidera poprzedniej rundy – funduszu Smok Ventures, dołączyły LT Capital Ventures i Next Road Ventures, a także prywatni inwestorzy, m.in. Wiktor Schmidt – współwłaściciel jednej z największych firm IT w tej części Europy – NetGuru, Mirosław Janik – były VP Wincor Nixdorf Group czy Mikołaj Chruszczewski – poprzednio związany z funduszem Private Equity Enterprise Investors, Larq oraz firmą Brand24.
Pozyskane środki pozwolą SmartHotel na zwiększenie dynamiki sprzedaży i dalszą ekspansję w Polsce i Afryce oraz na rynkach międzynarodowych, m.in. w Wielkiej Brytanii. Potencjał rozwoju spółki określa wciąż niski stopień digitalizacji hoteli i apartamentów oraz dynamicznie rosnąca wartość rynku usług hotelarskich, który do 2025 r. osiągnie wartość ponad 5 bilionów USD. Jednocześnie już teraz z platformy SmartHotel aktywnie korzysta ponad 3000 obiektów noclegowych na świecie. W Polsce to m.in. Radisson Szklarska Poręba, Hotel Saltic, grupa Zdrojowa Hotels oraz sieć półtora tysiąca apartamentów Renters.pl czy RentPlanet. Pozycję spółki dodatkowo umacniają nawiązane partnerstwa technologiczne z gigantami, jak Oracle, Active 360 i Nightsbridge. Mimo pandemii firma otwiera także regionalne biuro m.in. w Wielkiej Brytani, Czechach oraz Niemczech. Planuje także dynamicznie rozbudować zespół.
– Dotąd jeszcze nikt z branży hotelarskiej nie wpadł na pomysł, aby w komunikacji z gośćmi wykorzystać ich ulubione i powszechnie stosowane na świecie komunikatory, jak WhatsApp czy Messenger, szczególnie teraz, gdy zameldować się można zdalnie, a komunikować ze znanych komunikatorów. To właśnie dzięki temu SmartHotel jest tak popularny wśród hotelarzy po pandemii i tak dynamicznie się rozwija – komentuje Mirosław Janik, jeden z inwestorów.
Jak działa SmartHotel?
System SmartHotel jest łącznikiem między gośćmi a pracownikami hoteli i właścicielami apartamentów. Nie wymaga instalowania na smartfonie dodatkowych aplikacji – wykorzystuje znane i naturalne dla klientów kanały komunikacji, jak Messenger czy WhatsApp. System wysyła link na wskazany numer telefonu lub e-mail, pod którym znajduje się karta meldunkowa. Gość nie musi stać w kolejce przy recepcji i uzupełniać danych na papierze – może zrobić to zdalnie – na swoim telefonie, w dogodnym momencie. Podobnie, jak wygląda to w przypadku self-check, np. na lotniskach. Następnie użytkownik wybiera ulubiony komunikator, na który otrzymuje najważniejsze informacje dotyczące pobytu, może zamówić dodatkowe usługi lub zgłosić problem. Wszystko bez konieczności wizyt na recepcji lub kontaktu telefonicznego.
SmartHotel integruje się z systemami zarządzania obiektami hotelarskimi, umożliwiając szybkie załatwienie spraw związanych z pobytem gości na miejscu, ograniczając liczbę telefonów na recepcję, upraszczając procedury, na koniec oszczędzając czas i pieniądze właścicieli oraz zarządców.
– Przez ostatnie lata zbieraliśmy know-how, który teraz wykorzystujemy, nieprzerwanie dopasowując SmartHotel do potrzeb naszych klientów. Regularnie spotykamy się z właścicielami i menedżerami obiektów i wspólnie projektujemy produkt tak, aby spełniał wszystkie ich potrzeby i był dostosowany do każdego obiektu – mówi Maciej Prostak – założyciel SmartHotel.
– Chcemy pomóc hotelom i ich gościom przejść przez pandemię, umożliwiając bezpieczny pobyt bez kolejek w recepcji i oczekiwania na obsługę – dodaje.
Przymusowy lockdown wykorzystali na spektakularny pivot
Pod koniec 2019 r. SmartHotel rozpoczął od podboju nie Polski, a Zanzibaru, Tanzanii, Kenii i Nigerii, czy Południowej Afryki, gdzie właściciele spółki rozwijali swoje wcześniejsze technologiczne biznesy. Spółka miała ambicję wprowadzić biznes m.in. do Niemiec, Wielkiej Brytanii i krajów azjatyckich. Jednak pandemia i globalny lockdown uniemożliwiły szybkie wejście na zagraniczne rynki i chwilowo zatrząsł przyszłością firmy. Mimo trudnej sytuacji, SmartHotel rozpoczął sprzedaż produktu w Polsce i Europie, rozwijając system o funkcjonalności odpowiadające pandemicznym realiom i ułatwiające funkcjonowanie hoteli oraz apartamentów, m.in. możliwość zdalnego zameldowania.
– Bezkontaktowa forma obsługi gości w hotelach i apartamentach gwarantowała najwyższy poziom bezpieczeństwa. Skrócenie procesu meldunkowego i umożliwienie zdalnego wymeldowania się oraz możliwość wysyłania ważnych komunikatów do wszystkich gości jednym kliknięciem – to był strzał w dziesiątkę! – podsumowuje Maciej Prostak.