Smartwatch zainspirowany pszczołami

Dodane:

Karolina Halik Karolina Halik

Udostępnij:

Davis Borrow to nastolatek, który udowodnił, że da się połączyć dwie pozornie odległe pasje. Jako miłośnik pszczół i nowych technologii zaprojektował Comb720 – smartwatch na wzór klastra miodu. Urządzenie zachwyciło przedstawicieli Lenovo.

Zdjęcie royalty free z Fotolia

Dwunastolatek zainspirowany klastrami miodu zaprojektował urządzenie, w którym ekran główny składa się z elementów o podobnym kształcie. Wyjątkowy interfejs ma umożliwić szybki dostęp do aplikacji bez konieczności przechodzenia przez menu. Ikony w kształcie sześciokątów po jednokrotnym wskazaniu prowadzą do wybranej funkcji, eliminując tym samym dodatkowy ekran. Znacznie skraca to znaną ścieżkę korzystania z oprogramowania.

Prostota przede wszystkim 

Mogłoby się wydawać, że sposób korzystania ze smartwatcha został zdefiniowany przez liderów branży. Davis Borrows jednak dostrzegł alternatywną metodę na wykorzystanie ekranu głównego urządzenia. Sześciokąty, z których składa się interfejs przenoszą bezpośrednio do aplikacji oraz wyświetlają użytkownikowi najważniejsze informacje i powiadomienia. 

Na zaprezentowanym prototypie proces uruchamiania programów odbywa się w sposób prosty dla użytkownika. Wystarczy dotknięcie ikony symbolizującej daną aplikację. Obecnie działają one w oparciu o open-source’ową platformę WaRP, jednak nastolatek marzy o własnym systemie. Głównym założeniem jest stworzenie przejrzystego interfejsu, który od pierwszego uruchomienia jest przyjazny dla użytkownika. 

David Borrows skupił się nie tylko na interfejsie zegarka, ale zwrócił uwagę także na jego wygląd. Zaproponował dwa rodzaje pasków: skórzany dla fanów eleganckich rozwiązań i z włókna węglowego dla amatorów sportów. Nastolatek eksperymentuje z kolejnymi materiałami, które poszerzą możliwości zegarka. Sama tarcza ma być odporna na wodę i uszkodzenia mechaniczne, co sprzyja aktywnemu trybowi życia. 

fot. honeycombservers.com

Nastolatek zachwyca gigantów

Smartwatch zaprojektowany przez chłopca spotkał się z zainteresowaniem przedstawicieli Lenovo, którzy poprosili, aby zaprezentował swój projekt. Entuzjazm i zaangażowanie młodzieńca w projekt, wzbudziły uznanie liderów. Władze firmy doceniły jego pomysł na inteligentny zegarek i przekazały pięć tysięcy dolarów na wsparcie w realizacji projektu. Koszt stworzenia takiego urządzenia jest jednak znacznie wyższy niż ofiarowana przez Lenovo kwota.

Zwrócił się więc o pomoc do społeczności internetu. We wrześniu wystartowała przygotowana przez niego kampania crowdfundingowa w serwisie Indiegogo. Jej celem było zebranie pięćdziesięciu tysięcy dolarów na rozpoczęcie produkcji zegarka. Niestety, nie zakończyła się ona sukcesem. Niestety, na konto Borrowsa, po trzydziestu pięciu dniach wpłynęło tylko sześć tysięcy osiemset czterdzieści dolarów.

Rynek wearables nie jest jeszcze nasycony, ale w segmencie inteligentnych zegarków walczą ze sobą liderzy produkujący smartfony. Czy znajdzie się wśród nich miejsce dla nowego gracza? Internauci skupieni na rywalizacji czołowych firm nie docenili projektu dwunastolatka, który dużą wagę przykłada do użyteczności urządzenia. Młodzieniec jednak nie poddaje się.