Spark: win-win w relacji startup – korporacja

Dodane:

Artykuł sponsorowany Artykuł sponsorowany

Udostępnij:

O tym jak akcelerator Startup Spark stawia na stały rozwój i poszukuje innowacji. Rozmowa z Zarządem Łódzkiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej, Prezesem Markiem Michalikiem i Wiceprezes Agnieszką Sygitowicz.

Dlaczego Łódzka Specjalna Strefa Ekonomiczna rozpoczęła współpracę ze startupami?

Agnieszka Sygitowicz: Dla nas startupy to konwencja win-win. Z jednej strony to zastrzyk świeżości dla Partnerów projektu oraz dodatkowa przewaga konkurencyjne w ofercie ŁSSE. Młode technologiczne firmy funkcjonują jako zewnętrzne działy R&D, dostarczając korporacjom innowacji. Z drugiej strony akcelerowane firmy zyskują unikalne możliwości rozwijania swojej działalności w warunkach biznesowych. Poprzez współpracę z dużymi, często globalnymi partnerami uwiarygadniają się wśród innych podmiotów biznesowych i umacniają     w ten sposób swoją pozycję na rynku.

Które korporacje wzięły udział w Waszym programie?

Marek Michalik: Wszyscy, którzy przyjęli nasze zaproszenie, nadzwyczajnie wpisali się w projekt. Niektórzy zaangażowali po kilka startupów. Na liście jest Procter&Gamble, który działa w Łodzi, w Warszawie i w Aleksandrowie Łódzkim, Ericsson, Albea Poland, PGE,  jak również kilka dużych firm z naszego regionu: Wielton, Grupa Pietrucha oraz Radio Łódź. Warto dodać, że pięciu z siedmiu Partnerów Spark to inwestorzy Łódzkiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. 

Prawe pięć milionów złotych trafiło do startupów. Jak to zmieniło firmy, które wzięliście pod swoje skrzydła?

Agnieszka Sygitowicz: – Dzięki finansowaniu z akceleratora firmy rozwijały innowacyjne produkty i usługi. To, z czym zaczynały, czyli koncepcje, produkty we wstępnych fazach rozwoju i prototypy osiągnęło poziom gotowości do rynkowego wdrożenia. Każdy z 27 startupów zaproszonych do naszego akceleratora otrzymał do 160 tys. zł w gotówce i 40 tys. w usługach mentorskich, prawnych i technologicznych. 

Marek Michalik: – Pamiętajmy, że w akceleratorze przy Łódzkiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej wspieramy młode firmy również, a może przede wszystkim, kompetencjami i umożliwieniem dostępu do infrastruktury oraz zasobów korporacji, czyli ich potencjalnych klientów. Korzystając z potencjału ŁSSE i ponad 220 inwestorów, którzy nam zaufali, staramy się prezentować wypracowane wspólnie rozwiązania innym firmom, z którymi współpracujemy na co dzień. 

Jakie usługi lub produkty rozwinięto w modelu współpracy młodej technologicznej firmy z korporacją?

Marek Michalik: – Przykładów jest więcej, niż startupów. Wspomnę może o firmie Bilberry, która niedawno zrealizowała swoją pierwszą instalację. Wspólnie z Grupą Pietrucha, inwestorem produkcyjnym ŁSSE działającym w 34 krajach na 5 kontynentach, rozwinięto nowoczesne oświetlenie przemysłowe LED oraz system sterowania nim. Efekt? Trzy razy mniejsze zużycie energii i trzykrotnie większe natężenie światła w pomieszczeniu. Firma obliczyła, że przy instalacji około 40 lamp system pozwoli zaoszczędzić ponad 62 tys. zł rocznie na oświetleniu jednej hali produkcyjnej, co oznacza zwrot inwestycji po zaledwie 12 miesiącach.

Agnieszka Sygitowicz: – Startup Social Wifi dopracował z firmą Ericsson rozwiązanie, które ułatwia interakcję organizatora imprez masowych z jej uczestnikami poprzez smartfona. Narzędzie pozwala na pozyskiwanie dodatkowych informacji o przebiegu wydarzenia, przekazywanie organizatorom feedbacku w czasie rzeczywistym, a w dedykowanym dla stadionów wariancie, dostępnym już na arenie piłkarskiej Legii Warszawa, dodatkowo typowanie wyników meczów.

A jakie korzyści mają ze współpracy ze Startup Spark korporacje? 

Marek Michalik: Technicznie wygląda to tak, że korporacja identyfikuje swoje potrzeby, obszary, w których chce się rozwijać, a następnie my szukamy dla nich innowacyjnych rozwiązań i rekrutujemy startupy dopasowane do ich potrzeb. Pierwszym etapem naszej pracy jest właśnie rozmowa z dużą firmą o tym, gdzie widzi szanse na wprowadzenie usprawnień: jak IoT w firmie Ericsson, big data w Procter&Gamble, czy robotyka, w firmie Wielton. Potem szukamy startupów nie tylko w województwie łódzkim, ale w całej Polsce, które mają interesujące nas rozwiązania. W 2017 roku zgłosiło się do nas ponad 300 młodych firm, z czego po trzyetapowym procesie rekrutacji, wyłoniliśmy 27 projektów 

Jaka jest przyszłość akceleratora?

Marek Michalik: Pracujemy nad rozwinięciem go w fundusz Venture Capital, czyli możliwością bardziej intensywnego inwestowania w startupy jako spółka, także z partnerami korporacyjnymi. Fundusz dałby nam szansę wyszukania i dokapitalizowania najbardziej rokujących startupów tworzących rozwiązania min. z zakresu przemysłu 4.0, który jest niezwykle istotny z punku widzenia ŁSSE i przede wszystkim naszych inwestorów produkcyjnych.

Agnieszka Sygitowicz:  Dla przyszłości akceleratora, kluczowy będzie również pilotażowy projekt infrastruktury 5G niedawno ogłoszony przez Ministerstwo Przedsiębiorczości i Technologii. Zintegrowana komunikacja wielokanałowa w sieci 5G obejmie Łódź do 2020 roku, a pozostałe polskie miasta do 2025r. Planowana szybkość transferu danych to ogromna wartość dla przemysłu 4.0 i Internetu rzeczy, a także znacząca przwaga konkurencyjna dla naszych inwestorów i startupów. Partnerem technologicznym projektu jest Ericsson, czyli inwestor ŁSSE oraz Partner Startup Spark. Dodatkowo tworzymy w Łódzkiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej ekosystem dla małych firm, którego celem jest łączenie ich z doświadczonym biznesem. A takiego w naszej Strefie nie brakuje. Tworzymy miejsce, gdzie startupy mają możliwość rozwoju kompetencji i poszukiwania klientów. Dlatego zapraszamy do kontaktu z zespołem Startup Spark, chętnie przyjmiemy każdy wartościowy pomysł.