Spryciarze.pl – istny wulkan pomysłów

Dodane:

Adam Łopusiewicz Adam Łopusiewicz

Udostępnij:

Rozmawiamy z jednym z pomysłodawców Spryciarze.pl Marcinem Radziwoniem o historii powstania projektu, osiągnięciach i planach na przyszłość. Z naszej rozmowy dowiecie się m.in. ile kosztowała pierwsza wersja serwisu, ile ludzi odwiedza miesięcznie portal z poradami wvideo i czy twórcy są…

Rozmawiamy z jednym z pomysłodawców Spryciarze.pl Marcinem Radziwoniem o historii powstania projektu, osiągnięciach i planach na przyszłość. Z naszej rozmowy dowiecie się m.in. ile kosztowała pierwsza wersja serwisu, ile ludzi odwiedza miesięcznie portal z poradami wideo i czy twórcy są zainteresowani mobilną wersją Spryciarzy.

Czym są Spryciarze.pl?

Spryciarze.pl to portal wideo skupiony wokół idei „zrób to sam”. Jeżeli nie wiesz jak z agrafki i grzebienia zrobić helikopter lub przydałby Ci się patent na samopodlewajace się doniczki to wpadaj do nas, na pewno Cię zaskoczymy. Od czterech lat codziennie publikujemy stałą liczbę nowych wideoporadników nadsyłanych przez naszych użytkowników. W chwili obecnej na serwisie można obejrzeć ich ponad 17 tysięcy. Każdego miesiąca z serwisu aktywnie korzysta około dwóch milionów spryciarzy. Tak duża i kreatywna grupa to istny wulkan pomysłów. Myślę, że plasujemy się gdzieś między MacGyverem a Adamem Słodowym. 🙂

Jaka jest historia powstania projektu?

Geneza powstania projektu Spryciarze.pl jest dość banalna i nawiązuje do idei naszego serwisu. Razem z moim przyjacielem Arturem byliśmy w Anglii, gdzie jak wiadomo są inne niż w Polsce gniazdka elektryczne. Mieliśmy więc problem z podłączeniem zabranych ze sobą sprzętów. W takiej sytuacji mieliśmy dwa wyjścia, zakupić przejściówkę lub włączyć myślenie. My pokierowaliśmy się sprytem i wymyśliliśmy sposób na podłączenie sprzętu do angielskich kontaktów, za pomocą patyczka do uszu 🙂 .

Podobny problem miały nasze koleżanki, nakręciliśmy więc krótki film telefonem komórkowym i wrzuciliśmy na YouTube. Oglądając wideoporadnik, dziewczyny poradziły sobie z tym bez problemowo i od razu nazwały nas spryciarzami. Pomysł na projekt pojawił się w naszych głowach, gdy okazało się, że w ciągu kilku dni nasz filmik zdobył popularność na YouTube.

Kto tworzy Spryciarze.pl? Ile osób liczy Wasz zespół?

W chwili obecnej nasz zespół liczy dziewięć osób. Niesamowicie cieszę się z faktu, że stworzyliśmy wyjątkowo mocny team składający się z programistów, grafików oraz specjalistów od produkcji wideo. Każdy z nas wnosi wiele dobrego do życia i funkcjonowania spryciarze.pl. Silna drużyna to wartość, która jest nieoceniona.

Co było najtrudniejsze w podjęciu decyzji o stworzeniu portalu Spryciarze.pl?

Odpowiem troszkę przewrotnie: nie było żadnych ciężkich decyzji, które trzeba byłoby podjąć. Tworząc Spryciarze.pl nie podchodziliśmy do tego jak do biznesu. Serwis traktowaliśmy czysto rozrywkowo i hobbystycznie. Jednak przy ogromnym zapale oraz serduchu włożonym w projekt wszytko potoczyło się o wiele szybciej niż sobie to wyobrażaliśmy. Nie marzyliśmy nawet o tym, że będzie to kiedyś nasza życiowa ścieżka i że portal stanie się rozpoznawalny na branżowym podwórku.

Kiedy zorientowaliście się, że tworzycie startup?

Po 3 miesiącach od uruchomienia portalu statystyki były już na tyle duże, że zdecydowaliśmy się sprawdzić na barcampowym konkursie startupów. Szczęśliwie udało się nam ten konkurs wygrać. Oprócz zainteresowania mediów pojawiło się również zainteresowanie inwestorów. To była ta chwila, w której uświadomiliśmy sobie, że z fajnego hobby możemy stworzyć jeszcze fajniejszy biznes.

Na początku działania Spryciarzy otrzymaliście wsparcie od Vivex Investment. Dlaczego wybraliście ten fundusz i w czym Wam on pomógł?

Mieliśmy wielkie szczęście, że po sukcesach barcampowych i pokazaniu się szerszej publiczności mogliśmy wybierać spośród kilku funduszy, które zainteresowały się naszą działalnością. Na wybór inwestora miało wpływ proste równanie: pieniążki wniesione do spółki + know how + chemia miedzy nami a przyszłymi partnerami. Analizując wszystkie propozycje, wybraliśmy fundusz Vivex Investment. Obecnie spółka jest na tyle rozwinięta, że przedstawiciele inwestora pełnią głównie funkcje doradcze.

Na czym opieracie swój model biznesowy?

Jeżeli chodzi o źródła przychodów to mamy tutaj dwie główne ścieżki: Pierwsza to portal Spryciarze.pl. Monetyzujemy go poprzez reklamy, a zwłaszcza te typu preroll. Od ostatnich 2 lat z miesiąca na miesiąc obserwuję bardzo mocno zwiększające się zainteresowanie formami wideo. Wróży to dobrze wszystkim serwisom serwującym właśnie takie materiały.

Druga ścieżka to dział agencyjny zajmujący się wideo marketingiem. Specjalizujemy się w nagrywaniu filmów instruktażowych, screencastów oraz prezentacji produktowych. Mimo, że jest to dość młody projekt możemy pochwalić się udaną współpracą z takimi markami jak Knorr, Plus, HBO, Payback, Agora, mBank czy Krajowa Izba Rozliczeń.

W czym jesteście lepsi od konkurencji?

Przede wszystkim jesteśmy portalem, który posiada największą bazę wideoporadników w polskim Internecie. Jest ich już ponad siedemnaście tysięcy. Dzięki zaangażowaniu naszej społeczności ta liczba permanentnie rośnie. Dotyczą one praktycznie wszystkich dziedzin życia, od tego jak zrobić sos do pizzy, po uszycie własnej sukienki na zrobieniu domowego solarium kończąc. To tylko przykłady, ale pokazują jak szerokie jest spektrum naszej działalności. Jeśli chcesz coś zrobić i nie wiesz jak, prawdopodobnie u nas znajdziesz rozwiązanie. Jednocześnie każda osoba prowadząca biznes internetowy nie może zapomnieć, że konkurencja znajduję się tylko jeden klik od nas. Trzeba mieć oczy i uszy szeroko otwarte.To najlepszy bodziec do pracy.

Dlaczego warto nagrywać filmy instruktażowe i dzielić się nimi z innymi?

Satysfakcja, to chyba najważniejsze uczucie, które sprawia, że naprawdę warto pomagać innym i dzielić się z ludźmi swoją wiedzą. Na pewno miałeś kiedyś sytuację, w której komuś pomogłeś, a ta osoba doceniła Twój wysiłek. Jest to naprawdę miłe, gdy ktoś nas doceni, wystawi pozytywny komentarz, dobrą ocenę a nasz film zostanie obejrzany przez kilkanaście tysięcy osób.

Na szczęście nadal są ludzie, którzy chcą pomagać innym, a my im to umożliwiamy. Również staramy się ich nagradzać, dlatego co miesiąc organizujemy konkursy, w których wyłaniamy najlepsze wideoporadniki, a ich autorzy dostają od nas naprawdę wartościowe nagrody.

Jakimi statystykami możecie się obecnie pochwalić?

Miesięcznie odwiedza nas około 2 miliony osób, które generują blisko 10 milionów odsłon. Posiadamy również bazę 480 tys zarejestrowanych użytkowników.

Ile miesięcznie wydajecie na serwery i obsługę techniczną?

W zależności od ruchu jaki generujemy jest to kilkanaście tys PLN. Nie chciałbym podawać dokładanej kwoty, bo w przypadku zmiany serwerowni nie pozostawię sobie pola do negocjacji :).

Ile kosztowało Was stworzenie pierwszej wersji portalu?

Jeżeli uznamy że Redbull kosztował 4 zł, paczka kawy 15, a wirtualny hosting plus domena kolejne 59 zł, to wyszłoby jakieś 500 zł. A tak zupełnie na poważnie, to pierwsza wersja Spryciarze.pl oparta była o darmowy CMS Joomla. Dopiero w momencie coraz większych problemów wydajnościowych przyszedł czas na kompletowanie profesjonalnego teamu IT.

Po jakim czasie od uruchomienia serwisu osiągnęliście próg rentowności?

Próg rentowności przekroczyliśmy po około 24 miesiącach od uruchomienia serwisu. Warto zaznaczyć fakt, że 4 lata temu rynek wideo wyglądał zupełnie inaczej, a klientów którzy wierzyli w formy typu preroll było jak na lekarstwo. Dziś trend jest zupełnie odwrotny.

Co z planem wejścia Spryciarzy na rynki wschodnie? Pomysł odłożyliście na dalszy plan?

Porzuciliśmy plany ekspansji na rynek wschodni. Na naszym podwórku jest jeszcze wiele do zrobienia. Chcemy w 100% skupiać się na rozwoju Spryciarze.pl. Nie jestem fanem łapania wielu srok za ogon.

Jakie macie plany na przyszłość?

Spryciarze nigdy nie stoją w miejscu 🙂 Cały czas się rozwijamy, wprowadzamy ulepszenia i nowe funkcje. Najważniejsi są dla nas użytkownicy i wszystko robimy z myślą o nich. Chcemy, aby każdy kto nas odwiedzi, bez względu na problem z jakim się boryka, znalazł na niego rozwiązanie. Jednak to nie jest jedyna forma naszej działalności.

Już niedługo Spryciarze.pl wystartują z nowym rewolucyjnym programem partnerskim. Jeżeli prowadzisz swoją stronę internetową lub pokaźny fanpage na Facebooku, to zapewne wiesz jak trudne jest dostarczanie wartościowego kontentu użytkownikom, tym bardziej gdy jest to kontent wideo. Biorąc udział w naszym programie partnerskim będziesz mógł umieścić nasze filmy na swojej stronie, ale to nie wszystko – zapłacimy Ci za to. Prawda, że brzmi to ciekawie? 🙂

Tak, dlatego chcę dowiedzieć się więcej na ten temat ;). Kto będzie mógł wziąć udział w programie partnerskim? Jakie warunki będzie musiał spełnić?

Nie ma znaczenia czy prowadzisz serwis branżowy, poczytnego bloga czy popularny na facebooku fanpage. Jeśli jesteś wydawcą i docierasz do dużej liczby odbiorców, to możesz stać się uczestnikiem programu partnerskiego Spryciarze.pl.

Jeżeli prowadzisz serwis internetowy to chcesz, aby publikowane przez Ciebie treści były unikatowe. Przynależność do naszego programu zapewnia Ci dostęp do kilkunastu tysięcy materiałów wideo podzielonych na kategorie tematyczne, których nie znajdziesz nigdzie indziej. Ponadto, masz pewność, że publikując film na swojej stronie nie zobaczysz go następnego dnia na dziesięciu innych mniejszych, konkurencyjnych serwisach.

Z punktu widzenia wydawcy jest to wielce korzystny układ. Ale to nie wszystko. Oprócz tego, że dostarczymy Ci niezwykle wartościowy kontent video, to jeszcze pomożemy Ci go spieniężyć. Wynagrodzenie otrzymasz w zależności od liczby emisji danego materiału w miesiącu. Przygotowaliśmy bardzo atrakcyjną ofertę wraz ze stawką progresywną. Reasumując – udział w naszym PP = dodatkowy kontent video + dodatkowe zarobki. Czego chcieć więcej 🙂

Kiedy planujecie uruchomić ten program?

Jesteśmy w fazie kończenia testowania usługi, a datę startu zakładamy na początek listopada. Oczywiście wszystkich chętnych wydawców zapraszamy do kontaktu już teraz.

Czy w przyszłości będziemy mogli korzystać ze Spryciarzy z dedykowanej aplikacji mobilnej?

Aplikacja mobilna jest na liście naszych priorytetów, nie mogę niestety podzielić się z Tobą szczegółami ani podać konkretnej daty, kiedy aplikacja się ukaże. Widzimy ogromny potencjał w rynku mobilnym, jednak chcemy zaskoczyć Was czymś naprawdę ciekawym. Mogę jednak podzielić się z Tobą informacją, że już nie długo będziesz mógł oglądać nasze wideoporady na ekranie swojego telewizora Smart TV.

Co mógłbyś doradzić młodym przedsiębiorcom?

Temat rzeka, ale według mnie duże znaczenie ma kilka kluczowych elementów:

  • Ważne, aby nasz pomysł zaspakajał potrzeby konsumentów, wypełniał lukę czy niszę na rynku.
  • Należy dobrze zdefiniować cel, który chcemy osiągnąć. Jest to konieczne z punktu mierzenia postępów. Czasem mam wrażenie, że niektórzy lepiej planują swoje wakacje niż swój biznes 🙂
  • Nie bójmy się ryzyka. Wierzmy w swój projekt, umiejętności i team. Jeżeli są osoby, którym się udało to dlaczego mamy być gorsi?
  • Otaczajmy się mądrymi i zaangażowanymi ludźmi. Musimy zdać sobie sprawę, że twoja firma będzie tyle warta, ile warte są kompetencje Twoich pracowników.
  • Pamiętaj o tym, aby każdą wydaną złotówkę oglądać dwa razy. Nieroztropnie przepalane pieniądze nie przyniosą nic dobrego. Zastanówmy się ile będzie wynosił wskaźnik rentowności z podjętych przez nas działań.
  • Przygotujmy się na porażki, ale w zanadrzu zawsze miejmy plan B. Nie myli się tylko ten co nic nie robi.

Dzięki za wywiad!