Sprzedawaj produkty, nie usługi. To bardziej efektywne

Dodane:

Piotr Całka Piotr Całka

Udostępnij:

Od czasów powstania platformy WordPress bardzo dużo zmieniło się w świecie rozwiązań do zarządzania treścią w sieci. Wraz z rozwojem tego oprogramowania, tworzenie stron www stało się zdecydowanie łatwiejsze. Dziś, około 29% wszystkich stron www opartych jest na systemie zarządzania treścią WP.

Zdjęcie główne artykułu pochodzi z pl.depositphotos.com

Istnieje wiele powodów, dla których taka sytuacja ma miejsce: WordPress jest rozwiązaniem bezpłatnym, tworzonym na licencji Open Source, dobrze udokumentowanym i prostym w obsłudze, ponadto oferuje bogactwo rozszerzeń i integracji. Niestety, ze względu na swoją popularność, jest również najbardziej narażonym na włamania systemem CMS w sieci. Każdej minuty atakowanych jest aż 90,978 stron!

Popularność, jaką zaskarbił sobie WordPress w świecie web developmentu sprawiła, że jego ewolucja jest wyjątkowo dynamiczna. Wachlarz dostępnych usług jest niezwykle szeroki, począwszy od usług klasy premium, które oferowane są na samej platformie wordpress.com, aż po małe zlecenia programistyczne realizowane za pośrednictwem stron takich, jak elance.com.

Rozwój WordPressa

Dzięki elastyczności tego systemu, ilość szablonów dostępnych w ramach WordPressa (bezpłatnych i komercyjnych) jest ogromna, podobnie jak liczba wtyczek i integracji. Deweloperzy również z czasem zauważyli, że to samo rozwiązanie może odpowiadać większej liczbie klientów. Od tego momentu, zaczęły powstawać uniwersalne szablony graficzne, które dzięki swojej plastyczności znalazły zastosowanie w każdej branży. Podobnie szybko zaczęła rosnąć liczba wtyczek, dzięki którym każda strona może zostać rozbudowana i oferować swoim użytkownikom usługi pobierania mediów, logowania, komentowania, dodawania treści czy zakupu produktów.

Taka ewolucja dostępnych rozwiązań doprowadziła do sytuacji, w której coraz częściej spotykamy się z „uproduktawianiem” usług. Powstały platformy, na których za niewielkie kwoty możemy kupić dowolne, gotowe do użycia dodatki. Z czasem nastąpiła pewnego rodzaju centralizacja usług, największe firmy przejęły lub wygryzły mniejszych graczy, a większość produktów możemy kupić w kilku miejscach w sieci.

Usługi w formie produktu

Na czym więc polega „uproduktawianie” usług? Według definicji Richarda Patey’a: „Biznes, który sprzedaje usługi w formie produktu charakteryzuje się tym, że sprzedaje „opakowaną” usługę w formie produktu, który posiada z góry ustalone cechy, listę konkretnych funkcjonalności oraz jest dostarczany w określonym czasie”. Właśnie w tych trzech właściwościach tkwi przewaga produktów nad usługami, a wspomniane cechy pozwalają na bardziej efektywne zarządzanie produktami i eliminują koszt czasu spędzonego osobno nad każdym projektem. A jedynym zasobem skończonym, jaki mamy do dyspozycji, jest właśnie czas.

Jeśli wartość projektu lub usługi określona jest z góry (a często przyjmowany jest taki model), może się okazać, że czas potrzebny na jego realizacje spowoduje, iż projekt będzie ekonomicznie nieopłacalny. Z brakiem czasu (czy też „roboczogodzin”) jesteśmy w stanie sobie poradzić, zatrudniając dodatkowe ręce do pracy lub optymalizując proces. Finalnie jednak mamy ograniczenia, których nie da się przeskoczyć. Aby dobrze skalować biznes, wymagana jest przynajmniej częściowa standaryzacja usług, m.in. poprzez ich uproduktawianie.

W kontekście WordPressa oznacza to przesunięcie uwagi z tworzenia dedykowanych projektów do ustandaryzowanych rozwiązań, które odpowiadają znacznej liczbie klientów. Może się wydawać, że nie każdą usługę da się w ten sposób „uproduktowić”, w moim odczuciu jest jednak inaczej. Przykłady można by mnożyć, lecz najpopularniejsze to:

  • Usługi bankowe, gdzie klient uiszcza cykliczną opłatę za prowadzenie rachunku. W tym przypadku usługa sprzedawana jest jako produkt, tutaj konto bankowe. Sytuacja wygląda podobnie w przypadku kart kredytowych i ubezpieczeń.
  • Usługi telewizyjne, gdzie klient kupuje pakiet, a faktycznie, po opłaceniu abonamentu, otrzymuje prawo do stałego dostępu do telewizji.

Powróćmy jednak do branży IT. Postępujące uproduktawianie usług pozwoliło na większą skalowalność rozwiązań, dzięki czemu firmy mają możliwość tworzenia oprogramowania szybciej, przy jednoczesnym zachowaniu wysokiej jakości. Pozostałe zalety uproduktawiania to:

  • brak potrzeby tworzenia personalizowanych ofert współpracy,
  • brak stawki godzinowej,
  • ograniczenie niezamierzonego rozrostu projektu,
  • łatwiejsza automatyzacja i outsourcing,
  • usprawnione procesy,
  • prostsza obsługa klienta.

W tym miejscu, warto wspomnieć o korzyściach uproduktawiania usług względem modelu SaaS. Największą bolączką firm operujących w tymże modelu jest wysoki wskaźnik rezygnacji („churn rate”). Firmy starają się znaleźć przyczynę takiego stanu rzeczy. Pomimo iż nie da się uniknąć wszystkich rezygnacji, to należy się na nich uczyć. Dzięki zrozumieniu, jakie czynniki najczęściej powodują rezygnację, w przyszłości można starać się ograniczać problematyczne wskaźniki i aktywnie rozwijać oprogramowanie, dopasowując je do klienta.

W tym ujęciu przewaga produktów w formie usług polega między innymi na prostszych i szybszych iteracjach kolejnych „wersji” produktu. Dlaczego? Ponieważ typowe uproduktawiane usługi mają tysiące, lecz nie setki tysięcy klientów. Dzięki temu dostawca jest bliżej klienta, może szybciej dostrzegać trendy i na nie reagować. Warto zauważyć, że wprowadzanie kolejnych wersji oprogramowania to proces znacznie bardziej czasochłonny, niż operacje na uproduktawianych usługach.

Ekosystem produktów (lub uproduktawianych usług) mocno związanych z systemem CMS WordPress możemy podzielić na dwie główne kategorie:

Produkty towarzyszące

Produkty edukacyjne

Platformy handlowe (oferujące gotowe rozwiązania: szablony, wtyczki, integracje)

Produkty wsparcia technicznego (utrzymanie, support)

Gotowe implementacje u dostawców hostingu np. WP Engine.

Oraz produkty bezpośrednio tworzone w oparciu o WordPress przez dostawców:

Tworzenie strony tak łatwe, jak zakupy w sklepie

Najwięksi dostawcy hostingów wprowadzili funkcjonalność, dzięki której już w momencie zakupu domeny i wyboru planu hostingowego mamy możliwość automatycznej instalacji CMS WordPress na serwerze. Nie jest tutaj nawet wymagana znajomość programowania czy obsługi serwera. Na kolejnym etapie możemy kupić gotowy szablon graficzny, który z łatwością zainstalujemy na naszej stronie. Następnie, u dostawcy wtyczek i integracji, robimy zakupy najpotrzebniejszych produktów, które instaluje się równie łatwo. W ten sposób każdy jest w stanie zbudować funkcjonalną witrynę internetową bez wysiłku. Proces ten może przypominać wyposażanie mieszkania. Nie ma już potrzeby zamawiania każdego mebla „na wymiar”. Wystarczy iść do konkretnego sklepu, gdzie zakupimy wszystkie pasujące do siebie meble i akcesoria.

Ekosystem produktów WordPressowych budują także firmy dostarczające wszelkiego typu treści edukacyjne. Obecnie liczba dostępnych poradników drukowanych i kursów online jest ogromna. Oferta ta jest właściwie darmowa i bogata jak nigdy dotąd, każdy użytkownik jest w stanie nauczyć się nie tylko tworzenia stron na WordPressie, ale także zarządzania nimi i rozbudowywania.

Podsumowując, rynek usług w kontekście systemu WordPress przechodzi transformację w rynek produktów. Standaryzacja rozwiązań, pracy oraz systemów pozwala na tworzenie produktów, które da się skalować niemal bez końca. WordPress jest świetnym przykładem tego, jak na rynku typowo usługowym można budować produkty wypełniające każdą niszę, które wspólnie tworzą bogaty ekosystem napędzający dalszy rozwój.

Piotr Całka

CEO i Managing Partner w Inspire Labs

Wizjoner i przedsiębiorca, pasjonat nowych technologii i nieszablonowych rozwiązań. Absolwent czterech wyższych uczelni warszawskich: SGGW, oraz studiów podyplomowych na SGH, Politechnice Warszawskiej i Uniwersytecie Warszawskim. Posiada prestiżowy certyfikat Advanced Digital Accreditation wydany przez Greenwich School of Management London. W Inspire Labs odpowiedzialny za rozwój oraz wdrażanie nowych strategii biznesowych.