Startup Bombas od 2013 roku przekazał 25 milionów par skarpetek bezdomnym

Dodane:

Marta Wujek Marta Wujek

Startup Bombas od 2013 roku przekazał 25 milionów par skarpetek bezdomnym

Udostępnij:

Startup Bombas od 2013 roku zajmuje się produkcją skarpetek, które stały się już niemalże kultowe. Założyciele pracowali nad swoim produktem przez dwa lata, by stworzyć idealne skarpetki. Firma od samego początku chciała również pomagać. I tak każda osoba, która kupuje produkt Bombas przekazuje tym samym parę skarpetek potrzebującym, do tej pory startup przekazał prawie 25 milionów par skarpet schroniskom dla bezdomnych.

Skarpetki są piętą achillesową każdej garderoby. Kiedy są źle dobrane zatrzymują ciepło, zsuwają się lub powodują powstawanie pęcherzy. Skarpetki Bombas wyposażone są w system plastra miodu dla większego podparcia podbicia, zakładkę pęcherzykową na kostce, piętę z przeszyciami w kształcie litery Y oraz „invisitoe”, czyli ręcznie łączony szew eliminujący nierówności.

Stworzone w 2013 roku przez Davida Heatha i Randy Goldberga skarpetki Bombas mają rozwiązać dwa problemy jednocześnie: konsumenci nie dostają skarpety, które wypełniają lukę między tanimi wielopakami, a wysokiej klasy droższymi odpowiednikami oraz schroniska dla bezdomnych nie muszą się już martwić o skarpety dla swoich podopiecznych.

Skarpety dla bezdomnych

Za każdą zakupioną parę skarpet firma Bombas przekazuje kolejną parę komuś w potrzebie. Do tej pory firma jest odpowiedzialna za podarowanie prawie 25 milionów par skarpet, z których wszystkie są specjalnie zaprojektowane.

– Równie dużo uwagi i troski poświęcamy produkcji skarpet przeznaczonych na darowizny, jak i tym przeznaczonym do sprzedaży.  Współpracując z partnerami w zakresie projektowania stworzyliśmy skarpety, które są specjalnie dostosowane do potrzeb osób bezdomnych, zaprojektowaliśmy skarpetę tak, aby była ciemniejsza, aby uniknąć widocznego zużycia, dodaliśmy działanie antybakteryjne, aby zapobiec wzrostowi zapachu i grzybów, a dodatkowe szwy zapewniają dużą trwałość, zapewniając dłuższą żywotność – powiedział Goldberg.

Chociaż para skarpet Bombas jest zdecydowanie droższa niż tani wielopak z sieciówki (skarpetki za kostkę kosztują około 12 dolarów), to wytrzymają dłużej, a ich użytkowanie jest zdecydowanie bardziej komfortowe. Dodatkowo firma zapewnia 100 proc. gwarancję na swoje wyroby i zapowiada, że bez względu na powód dla jakiego klient jest niezadowolony z ich skarpetek, zawsze może przyjść do sklepu i wymienić je na nowe.

Innowacyjne skarpetki

Startup Bombas robi bezsprzecznie fantastyczna robotę, bo od samego początku jest firmą odpowiedzialną społecznie, zaangażowaną w pomaganie. Wiele firm powinno czerpać przykład z takich projektów. Jednak pomagać można na wiele sposobów i jest pewien startup, który chce to robić również za pośrednictwem… skarpetek.

Amerykański startup Siren wymyślił skarpetki dedykowane diabetykom. Jak powszechnie wiadomo wiele osób cierpiących na cukrzycę jest szczególnie narażonych na otarcia. Problemem są owrzodzenia i skaleczenia, które u diabetyków występują częściej, a które mogą doprowadzić do poważnej infekcji, a w wielu przypadkach kończą się amputacją stup.

Innowacyjna skarpetka wyposażona jest w autorską technologię Neurofabric, czyli zestaw sześciu czujników, które bez przerwy monitorują temperaturę stóp pacjenta, rejestrują wszelkie uszkodzenia i skaleczenia, a następnie generują raport widoczny na ekranie smartfona za pomocą aplikacji mobilnej kompatybilnej z sensorami.

– Owrzodzenie stóp jest najczęstszym, najbardziej kosztownym i śmiertelnym powikłaniem z jakim zmagają się chorzy na cukrzycę, a mimo to nie było do tej pory sposobu, który pozwalałby na ciągły monitoring tego schorzenia – mówił Ran Ma, dyrektor generalna Siren.

Jak widać pomagać można na różne sposoby, ale kto by pomyślał, że tyle dobrego może wyjść z produkcji skarpetek. Miejmy nadzieję, że takich przełomowych projektów będzie powstawać coraz więcej, a przy tym coraz więcej firm będzie brało przykład z Bombas i będzie tak odpowiedzialna społecznie.