Dlaczego myśląc o otworzeniu własnej firmy warto zastanowić się nad sklepem internetowym? Głównie dlatego, że nie wymaga to dużych nakładów finansowych i na początku działalności nie generuje wysokich kosztów stałych. Nie potrzeba także dużego magazynu, stacjonarnego punktu odbioru, a także zwykle nie ma konieczności zatrudniania pracowników. Co natomiast będzie nam potrzebne?
Wybór formy prawnej
Startem będzie oczywiście założenie działalności gospodarczej, np. jednoosobowej. Z czasem można ją przekształcić w spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością, a przy dalszym rozwoju w spółkę akcyjną – może kiedyś sklep zadebiutuje na giełdzie? Otworzenie działalności gospodarczej jest obecnie proste, ponieważ wszystkie niezbędne dokumenty składa się w tzw. jednym okienku w urzędzie gminy. Trzeba się także zarejestrować, jako płatnik podatku VAT, otworzyć rachunek bankowy i wybrać sposób rozliczeń księgowych.
Co będziemy sprzedawać?
Przede wszystkim musimy określić: czym będziemy handlować? Nie tylko na starcie, ale także w przyszłości, kiedy sklep będzie miał się już dobrze. Według raportu Gemiusa „E-commerce w Polsce 2015”, do najczęściej kupowanych produktów należą: odzież, akcesoria i dodatki (73 proc.), książki, płyty i filmy (67 proc.) oraz sprzęt RTV/AGD (57 proc.).
Wybory internautów to jedno, ale warto zwrócić uwagę również na konkurencję. Już dziś jest ona ogromna. Zaletą Internetu jest jednak to, że można swobodnie rywalizować z największymi. Musimy wówczas m.in. znaleźć dostawcę, który zaoferuje nam produkt w dobrej cenie. Początkowo lepiej, aby był to produkt niszowy, który trudno jest odszukać w ofercie gigantów. To pozwoli spozycjonować nasz sklep i stopniowo zwiększać liczbę produktów.
Nazwa sklepu – Twoja marka w sieci
Po wyborze sprzedawanego towaru przychodzi czas na stworzenie odpowiedniej nazwy sklepu i jego identyfikacji wizualnej. To decyzja strategiczna, która być może zaważy na przyszłości całego biznesu. Czy powinna być to nazwa jednoznacznie kojarząca się z pierwszymi produktami, które będziemy sprzedawać, czy też lepiej, aby była uniwersalna, bo w przyszłości zwiększymy liczbę kategorii? Decyzja nie jest prosta, ale doświadczenie pokazuje, że obecnie na rynku trudniej stworzyć drugiego Amazona czy e-Baya, a więc uniwersalną platformę sprzedającą praktycznie wszystko. Na polskim rynku także jest ciasno, a najpopularniejsze sklepy w 2015 roku, to również internetowe „hipermarkety” jak Morele.net, Mall.pl, czy Agito.pl. Konkurowanie z nimi może być trudne, dlatego lepiej skupić się na wybranej niszy i do niej nawiązać tworząc nazwę naszego e-sklepu.
Konstrukcja strony internetowej i dobór narzędzi wspierających
Kolejny krok to wybór strony sklepu, czyli zakup domeny i hostingu u dobrego dostawcy. Dzięki temu unikniemy problemów technicznych, a strona będzie ładować się szybko, co przy zakupach w sieci jest sprawą kluczową. Następnym zadaniem jest zaprojektowanie wyglądu witryny w oparciu o identyfikację wizualną i opracowanie jej struktury.
Następnym wyzywaniem jest zbudowanie samej już strony internetowej. Na rynku jest wielu dostawców, którzy oferują praktycznie gotowe rozwiązania. Trzeba się jednak dobrze zastanowić, czy nie lepiej jest wybrać partnera, który zaprojektuje nam witrynę uszytą na miarę. To oczywiście może wiązać się z większym kosztem, jednak da swobodę przy rozwijaniu biznesu w przyszłości i uniezależni nas od platformy, która dostarcza „gotowce”. Należy pamiętać o tym, że internauci coraz częściej kupują za pośrednictwem urządzeń mobilnych – dlatego strona powinna powstać w technologii responsywnej (RWD).
Ponadto już na etapie projektowania naszego sklepu, warto skorzystać z narzędzi z kategorii Marketing Automation – w prosty i automatyczny sposób pomogą one w bardzo wielu kwestiach. Dzięki nim będziemy w stanie nie tylko analizować ruch na stronie, ale także pomagać klientowi, który na nią trafi w dokonaniu wyboru i sfinalizowaniu transakcji. Narzędzi takie, jak: odzyskiwanie porzuconych koszyków, udzielony rabat za zapisanie się do newslettera, bandery z rekomendacjami produktów „Nasze bestsellery”, „Inni kupili też”, zwiększa sprzedaż internetową nawet o 25 – 30 proc. Na początku działalności takie wsparcie może wręcz przesądzić o sukcesie.
Następnie należy zadbać o kanały płatności, pamiętając o płatnościach mobilnych. Klienci lubią mieć szeroki wybór w tym zakresie. Chętnie korzystają z przelewów, za pobraniem, lub z szybkiej metody płatności typu pay-by-link (systemu, który przekieruje ich na stronę banku i od razu poinformuje wirtualnego sprzedawcę o dokonaniu wpłaty).
Przy tej okazji można wykorzystać rozwiązanie, które dla nowego sklepu internetowego może być podstawą w budowaniu wiarygodności. Mowa tu o połączeniu systemu płatności z jednoczesnym ubezpieczeniem. Dzięki temu klient wie, że nawet jeśli z jakiegoś powodu nie otrzyma towaru, dostanie całkowity zwrot pieniędzy. To spora zachęta do robienia zakupów w nowych sklepach internetowych, które nie mają jeszcze swojej historii i nie mogą wylegitymować się setkami opinii zadowolonych klientów.
Sklep już działa? Niech świat się o nim dowie
Kiedy wszystko już gotowe, czas na promowanie swojego biznesu. Na początek naturalnym kanałem są portale społecznościowe. Praktycznie bez kosztów możemy tam prezentować swoje produkty, zachęcać do zakupu, zbierać fanów, którzy powiedzą o nas swoim znajomym. Równolegle narzędzia Marketing Automation pomogą nam przygotować mailingi, które będziemy wysyłać do naszych pierwszych klientów lub do baz tych potencjalnych, które bez trudu kupimy w sieci. Na bardziej kosztowne działania marketingowe przyjdzie pora, kiedy nasz sklep zacznie przynosić stały przychód.
Wskazówka na koniec
Własny sklep internetowy to prosty w realizacji pomysł na biznes. Kiedy już się na niego zdecydujecie warto pamiętać o tym, aby dbać o każdego swojego klienta. Nie tylko dostarczać mu towar zgodny z opisem i na czas, ale także stale informować o nowościach, przesyłać ciekawe oferty promocyjne i specjalne przeznaczone dla tych, którzy dokonali już kilku zakupów. Okazuj się bowiem, że stały klient zostawia podczas jednych zakupów nawet 5 razy więcej pieniędzy niż ten, który kupuje w nim jednorazowo.
Agata Lejman, ekspert SalesBee