The Button – i włączasz co chcesz!

Dodane:

Artykuł sponsorowany Artykuł sponsorowany

Udostępnij:

Nikt nie wie, dlaczego tak się dzieje, ale wciskanie guzików sprawia nam podświadomą przyjemność. Pod tym względem żaden dotykowy panel nie zastąpi manualnego przycisku. Poznańska marka FIBARO połączyła zaawansowane możliwości inteligentnej automatyki domowej z formą poczciwego „klikacza”.

Tak powstał the Button, być może najbardziej niezwykły przycisk na świecie. 

Buttonem możemy zdalnie włączyć / wyłączyć praktycznie dowolne urządzenia pracujące w ramach domowej instalacji elektrycznej. Wyobraźmy sobie, że w schowku brakuje włącznika światła. Albo że kupujemy mieszkanie, w którym włączniki zostały rozmieszczone w sposób niefunkcjonalny. Do tej pory dodanie włącznika lub zmiany istniejących oznaczały koszmar remontu, kucia ścian i zmian w instalacji. Z Buttonem to kwestia przymocowania przycisku do ściany i dodania go do systemu. Gotowe! 

Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby Buttony w opisanej roli działały równolegle z istniejącymi włącznikami. Takie podwójne zestawienia idealnie się sprawdzą w domach z małymi dziećmi lub osobami ponadprzeciętnie wysokimi. Umieszczamy Buttona na wysokości odpowiedniej dla dziecka lub zawodnika NBA i mamy problem rozwiązany. Sami wciąż możemy korzystać z dotychczasowych włączników. Prawda, że wygodne? Skoro o dzieciach mowa, Buttona możemy przymocować do dowolnej płaskiej powierzchni. Przycisk może się więc pojawić bezpośrednio przy dziecięcym łóżeczku. Podobno sama jego obecność skutecznie odstrasza złe sny maluchów. 

Jak już sygnalizowaliśmy, zastosowania Buttona nie kończą się na zapalaniu i gaszeniu światła. Przycisk współpracuje z systemem FIBARO i w jego ramach może uruchamiać dowolne akcje związane z obsługą domu, także skomplikowane sekwencje zdarzeń. Na przykład, jednym kliknięciem możemy przygotować mieszkanie na czas naszej nieobecności. Urządzenia elektryczne wyłączą się, elektrozawory zamkną dopływ wody, rolety zostaną samoczynnie opuszczone, okna i drzwi same się pozamykają itp. Idealna opcja dla osób żyjących w biegu. Jeśli dodamy do tego, że nowa wersja systemu FIBARO pozwala na samodzielne programowanie zdarzeń, ustawianie akcji warunkowych oraz korzystanie z zewnętrznych źródeł danych, widzimy, jak potężne możliwości kryją się w tym małym, sympatycznym przycisku. 

Ilość pomysłów na użycie Buttona jest właściwie nieograniczona i zależy głównie od wyobraźni oraz potrzeb użytkownika. Generalnie zastosowania wpisują się w kategorie wygody, rozrywki i bezpieczeństwa. W pokoju nastolatka Button posłuży prawdopodobnie do odpalenia ulubionej muzyki, a przy łóżku osoby starszej będzie przyciskiem wezwania bliskich, którzy natychmiast otrzymają odpowiednią notyfikację na swoich smartfonach. O włączaniu dowolnych urządzeń i uruchamianiu sekwencji zdarzeń już pisaliśmy. Nie powiedzieliśmy jednak, że Buttonem jednym kliknięciem da się zamówić taksówkę, o ile tylko operator udostępnia taką możliwość przez API. 

Prostota, elastyczność i szeroki wachlarz zastosowań czynią Buttona przydatnym narzędziem także w warunkach biznesowych. To ostatni obszar, o którym warto wspomnieć. Wszędzie tam, gdzie trzeba wezwać obsługę, szybko zamknąć biuro, dyskretnie wezwać sekretarkę lub jednym ruchem przygotować salę do projekcji prezentacji, Button sprawdzi się doskonale. 

The Button jest urządzeniem bezprzewodowym. Nie potrzebujemy kabli, kabelków ani przewodów. Ale coś za coś. Przycisk wymaga własnego źródła zasilania, czyli po prostu baterii. Na szczęście producent zastosował ogniwo z ok. dwuletnią żywotnością. Dodatkowo system monitoruje zużycie baterii i poinformuje nas, gdy przyjdzie czas wymiany. Button dedykowany jest do współpracy z FIBARO, ale może działać także na innych systemach opartych o Z-Wave. To dobra wiadomość dla wszystkich, którzy posiadają systemy innych producentów, a już – tak jak my – zdążyli się zakochać się w tym urządzeniu.