Artykuł jest częścią publikacji pt. Venture Capital w Polsce. Trendbook by PFR Ventures & MamStartup, w której znajdziesz informacje na temat przyszłości branży VC. Materiał możesz bezpłatnie pobrać, klikając ten link. Miłej lektury!
Eliza Kruczkowska to dyrektor departamentu rozwoju innowacji w Polskim Funduszu Rozwoju. Posiada ponad 12 lat doświadczenia w zarządzaniu, doradztwie startupom, branży technologicznej, public affairs i komunikacji. Wcześniej pełniła funkcję prezesa Fundacji Startup Poland.
Maciej Ćwikiewicz to prezes zarządu PFR Ventures. Posiada ponad 15-letnie doświadczenie w branżach inwestycyjnej oraz doradztwa strategicznego. W latach 2009-2014 był dyrektorem inwestycyjnym w ARX Equity Partners. Ponadto pracował m. in. dla takich firm jak McKinsey & Co, Kolaja & Partners (obecnie Alvarez & Marsal) czy PwC.
Jaki trend w najbliższej przyszłości będzie kształtować branżę VC w Polsce?
Maciej Ćwikiewicz: Najbardziej istotnym trendem dla branży jest wzrost udziału kapitału zagranicznego w transakcjach VC w Polsce. W ubiegłym roku międzynarodowe fundusze wzięły udział w rundach finansowania, które odpowiadały za połowę z 2,1 mld złotych wszystkich inwestycji. Dotychczas zagraniczne fundusze angażowały się przede wszystkim przy wyższych rundach, ale obserwujemy ich zainteresowanie także na etapach seed, czy pre-seed.
Ten trend będzie rósł na sile, a źródła kapitału będą podlegać większej dywersyfikacji. Zagraniczne fundusze są często zapraszane do rund inwestycyjnych przez polskie zespoły lub angażują się bezpośrednio, aktywnie poszukując na polskim rynku perspektywicznych startupów. Odnotowujemy też zaangażowanie zagranicznych funduszy CVC. Także unijne instytucje prowadzą coraz więcej programów dla rynku venture capital. Mamy w Polsce już kilka funduszy z finansowaniem EIF, a w transakcjach pojawia się EBOR.
Międzynarodowa konkurencja sprawia, że polskie zespoły muszą się profesjonalizować. Ten trend obserwujemy już od kilku lat. Zagraniczny kapitał to nie tylko korzyść dla startupów, ale też impuls do rozwoju polskich funduszy.
Czy w związku ze zdalnym procesem inwestycyjnym widać wzmożone zainteresowanie zagranicznych VC polskimi startupami? A może polskie fundusze chętniej sięgają po startupy spoza Polski?
Maciej Ćwikiewicz: Zainteresowanie zagranicznych funduszy polskimi startupami widzieliśmy już przed pandemią. To one przewodziły największym rundom inwestycyjnym w roku 2019. Pandemia i zdalny proces inwestycyjny dodatkowo nasiliły ten trend, ale nie były czynnikiem dominującym.
Podobnie w kwestii inwestycji polskich zespołów w zagraniczne spółki. Rodzime fundusze nigdy nie kryły zainteresowania takimi inwestycjami. Ich udział był jednak z wielu powodów ograniczony. Obecność polskich funduszy w topowych rundach w Europie, czy w USA, to konsekwencja budowanego od lat networku.
Co z konferencjami i wydarzeniami startupowymi? Czy nadal będą dla funduszy istotnym źródłem poszukiwania potencjalnych inwestycji?
Eliza Kruczkowska: Wiele funduszy sygnalizuje, że jakość speed datingów i demo day organizowanych w ramach dużych wydarzeń spada. Mamy taką ambicję, żeby samodzielnie organizować spotkania funduszy z założycielami spółek. Biorąc na siebie część „filtrowania” zgłoszeń, będziemy zapewniać inwestorom lepszych kandydatów. Tak dzieje się w przypadku np. Szkoły Pionierów PFR. Myślę, że właśnie takie szyte na miarę spotkania będą rosły na sile, jeżeli chodzi o współczynnik „spotkania/inwestycje”.
Które branże w tym roku zyskają na znaczeniu dla funduszy VC, a które stracą?
Eliza Kruczkowska: Rok 2021 nie będzie się znacząco różnić od roku 2020. W ubiegłym roku najpopularniejszą branżę stanowiły innowacje w obszarze zdrowia. Przynależała do niej co 4. spółka, do której trafiły środki VC. W tym roku nie spodziewamy się zmian. Inwestorzy lokują kapitał tam, gdzie mogą spodziewać się zwrotów, a więc tam, gdzie są klienci. Dalej spodziewamy się zainteresowania startupami z obszarów enterprise software, fintech, marketing czy transport.
Czy rynek VC w Polsce w najbliższej przybędzie będzie rósł, czy wręcz przeciwnie malał?
Maciej Ćwikiewicz: 2019 i 2020 to przedsionek do dalszego rozwoju polskiego rynku. Rekordowe 2,1 mld złotych, które polskie startupy pozyskały w ubiegłym roku to wciąż początek. PFR Ventures dalej będzie aktywnie wspierać ekosystem. Będziemy zwiększać liczbę zespołów, które przeszukują ekosystem w poszukiwaniu najlepszych projektów.
Widzimy zupełnie nowe fundusze, które powstają przy wsparciu środków publicznych lub całkowicie z kapitałem prywatnym, lokalnym oraz międzynarodowym. Obserwujemy też coraz większy udział zagranicznych funduszy, które wchodzą na coraz wcześniejszym etapie. Polskie startupy były już na celowniku brytyjskich, niemieckich i czeskich inwestorów, ale teraz ten „zoom” na Polskę jest większy. Nawet jeśli suma inwestycji w roku 2021 nie będzie znacząco wyższa niż w roku 2020, długoterminowo tendencja będzie się utrzymywać.
Jak będą kształtować się wysokości rund finansowania w tym roku? I od czego, poza etapem inwestycyjnym, będzie zależeć ich wysokość?
Maciej Ćwikiewicz: Wysokość rund finansowania nieznacznie rośnie, ale w tym roku utrzyma się na poziomie zbliżonym do poprzedniego (średnia ok. 4 mln PLN, mediana 1 mln PLN). Najwięcej rund to wciąż pre-seed i seed, z dużym udziałem programów NCBR. W ostatnich 2 latach odnotowaliśmy ponad 500 rund pre-seed i seed. Część z nich zbierze kapitał w rundach A, B w 2021 i 2022.
Kiedy doczekamy się pierwszego jednorożca w Polsce?
Eliza Kruczkowska: Widzimy kilku kandydatów na polskiego jednorożca. Działają w różnych branżach, ale trzech najsilniejszych, które zebrały największą liczbę rund i z każdą z nich zwiększały wycenę, łączy to, że wykorzystują tzw. network effect. Mamy nadzieję, że rok 2021 będzie dla nich przełomowy.
Skąd fundusze VC będą brać pieniądze na swoje inwestycje?
Maciej Ćwikiewicz: Planujemy dalej inwestować w polskie zespoły, ale nie chcemy, by PFR Ventures było jedynym źródłem kapitału na naszym rynku VC. Fundusze mogą liczyć na udział całej rzeszy innych inwestorów, polskich i zagranicznych instytucji oraz firm oraz osób indywidualnych.
Czy widać wzmożone zainteresowanie inwestorów funduszami VC?
Maciej Ćwikiewicz: Widzimy umiarkowane zainteresowanie inwestorów, zarówno instytucjonalnych, jak i indywidualnych. Polskie fundusze VC mogą liczyć na wsparcie programowe – oprócz PFR Ventures, w europejskie zespoły inwestuje choćby Europejski Fundusz Inwestycyjny. Obserwujemy też powstawanie nowych funduszy CVC, których zadaniem jest nie tylko budowa ekosystemu innowacji wokół konkretnej korporacji, ale często są po prostu wehikułem, który umożliwia lokowanie nadwyżek kapitału.
Zainteresowanie inwestorów indywidualnych będzie rosło wraz z informacjami o stopach zwrotu z polskich funduszy. Póki co możemy mówić o fragmentarycznych danych i pojedynczych transakcjach, ale i one mogą rozpalać wyobraźnie. Na ten moment, nasz rekordzista przemnożył zainwestowanie pieniądze 40 razy.
Kim podczas exitów będą nabywcy udziałów w startupach? Inne VC? A może kupcy strategiczni?
Maciej Ćwikiewicz: Chcielibyśmy, żeby więcej polskich startupów miało dłuższy cykl finansowania. Exity na New Connect po jednej lub dwóch rundach to popularny model, ale liczymy, że uda się budować też przedsiębiorstwa sięgające po kapitał VC w rundach C/D. Po stronie kupców często pojawiają się tzw. inwestorzy strategiczni – ich miejsce, na wczesnym etapie, powinny zajmować fundusze korporacyjne i obejmować mniejszościowe pakiety akcji.