Czytasz właśnie kolejny tekst podsumowujący mijający rok. Poprosiliśmy w nim członków zespołów polskich startupów, by opowiedzieli, co udało im się osiągnąć w 2017 roku. Jeśli chcesz przeczytać inne artykuły na ten temat, zajrzyj tutaj.
Na zdjęciu (od lewej): Michał Dyrda, Tomasz Kraus, Wojciech Frycz, założyciele Joymile | fot. materiały prasowe
Rok 2016 kończyliśmy, pracując w modelu wyszukiwania samochodów na zlecenie klientów i dostarczania ich pod drzwi zamawiającego. Model ten, pomimo swojej atrakcyjności, był trudny w skalowaniu i co ważne, niezbyt powtarzalny. Głównym problemem było pozyskiwanie samochodów i weryfikacja ich faktycznego stanu. Wykonywaliśmy bardzo dużo pracy, której efekty znikały razem z klientem, dla którego szukaliśmy samochodu.
Etap pierwszy — wprowadzamy na rynek Certyfikat Joymile
W lutym 2017 postanowiliśmy sprzedawać nasz produkt partnerom biznesowym i odejść od indywidualnego wyszukiwania samochodów. Założyliśmy, że dzięki sieci zaufanych partnerów, dysponując samochodami o potwierdzonej, wysokiej jakości, w przyszłości łatwiej będzie wrócić do wcześniejszego modelu. Stworzyliśmy produkt zwany Certyfikatem Joymile, który służył dealerowi samochodu używanego do podnoszenia wiarygodności. Klient mógł dowiedzieć się wszystkiego o samochodzie, siedząc przed komputerem, a nasz partner miał dokument potwierdzający jakość jego samochodu. Sytuacja win-win.
Przykładowy Certyfikat można znaleźć tutaj.
Jakość i powtarzalność — nasze USP
W lutym, przystępując do prac nad Certyfikatem Joymile, wiedzieliśmy, że kluczowa będzie jakość i powtarzalność procesu. Dołączył wtedy do nas Michał Dyrda, lakiernik z ponad dwudziestoletnim doświadczeniem w zawodzie. Razem stworzyliśmy proces inspekcji, którego merytoryczną jakość potwierdziły certyfikaty ISO 9001:2015 i Polskiego Związku Motorowego. W tym momencie, certyfikat składa się z ponad 800 punktów. Podczas badania, nasi eksperci korzystają z komputerów diagnostycznych i specjalistycznych mierników. Dodaliśmy do tego aplikację mobilną stworzoną z wykorzystaniem najnowszych technologii takich jak: GraphQL, React, Redux, CouchDB, PouchDB i Django, a całość oparliśmy na architekturze SOA (Service Oriented Architecture). Z aplikacji, poza standardową instalacją, można też korzystać za
pomocą przeglądarki, dzięki czemu możliwa jest weryfikacja treści z poziomu biura. Również w czasie rzeczywistym. Dzięki wyżej wspomnianej technologii, aplikacja działa także w terenie, gdzie nie ma zasięgu, co pozwala zachować pełną funkcjonalność i mobilność aplikacji, niezależnie od warunków, w których pracują inspektorzy.
Etap drugi — ponad trzy miliony złotych inwestycji
W 2017 roku pozyskaliśmy ponad trzy miliony inwestycji przeznaczonych na rozwój. Wiodącym inwestorem został czeski Enern, do którego dołączyli Experior, Groclin i Xevin Investments. Dodatkowo przyłączyli się do nas prywatni inwestorzy tacy jak: Jakub Filipowski, Marcin Kurek, Jakub Lasek, Grzegorz Gorczyca, Michał Borkowski, Mateusz Romanowski, Maciej Trzebiatowski, Piotr Jaś, Kamil Kopka, Wiktor Schmidt, Szymon Dobosz, Maciej Popowicz, Witold Jaworski, Tippo Pasha, Tomasz Kraus i Łukasz Haluch.
Jest to typowa runda seed, a pieniądze przeznaczymy na poszukiwania Product Market Fit.
Etap trzeci — narodziny platformy
We wrześniu 2017 zaczęła spadać sprzedaż Certyfikatu Joymile. Nasi partnerzy zaczęli zgłaszać nam potrzebę bardziej efektywnego modelu dystrybucji samochodów po certyfikacji. Zainspirowani zagranicznymi startupami, jak np. Carwow, zaczęliśmy tworzyć platformę, na której kupujący, korzystając z formularza, może szczegółowo opisać jakiego samochodu szuka. Nasi doradcy, wspierając się algorytmami, dopasują samochód z sieci naszych partnerów do potrzeb kupującego. Jest to połączenie dwóch poprzednich modeli, z których wybraliśmy najbardziej wartościowe rzeczy, łącząc je w spójną całość. Dealerzy samochodów wciąż mogą zakupić Certyfikaty Joymile, a dzięki platformie ich samochody trafią do większej ilości potencjalnych klientów. Choć jesteśmy dopiero na początku drogi i pracy w ramach nowego modelu, to już teraz możemy zaoferować samochody, z puli ponad 2000 dostępnych na platformie. Około 10% z nich posiada pełny Certyfikat. Reszta czeka w kolejce na klientów.
Prace ciągle trwają i projekt aktualnie jest w wersji beta. Nie możemy się jeszcze pochwalić spektakularnymi sukcesami, ale zaczynamy łapać odpowiednią trakcję. Jesteśmy pewni, że za rok pochwalimy się konkretnymi liczbami!
–
Autor tekstu: Wojciech Frycz, CTO i współzałożyciel Joymile.com