Projekt ma być odpowiedzią na problem z rejestracją pacjentów na wizyty lekarskie. Anna zauważyła, że wiele osób narzeka także na niekompetencję lekarzy. Obie funkcjonalności uwzględniła w wymyślonej przez siebie aplikacji.
Na czym polega Twój pomysł?
Anna Tomaszyk: Mój pomysł na startup polega na stworzeniu aplikacji, która będzie przewodnikiem po skomplikowanym systemie opieki medycznej. Dzięki niej moglibyśmy np.: wybrać najlepszego specjalistę na podstawie na bieżąco aktualizowanego rankingu lekarzy, zarejestrować się na wizytę u wybranych specjalistów przez Internet, mieć możliwość przechowywania dokumentacji medycznej i wyników badań, kontrolować plan terapii poprzez przypomnienia o porze zażycia lekarstw czy wykonania zaleconych ćwiczeń.
W funkcjach narzędzia znalazłaby się również możliwość opisywania swojego samopoczucia każdego dnia, co może być cenną wskazówką dla lekarza prowadzącego, któremu można udostępnić dane ze swojej aplikacji.
Dla mnie istotną kwestią byłyby sugestie zmian pochodzące od użytkowników. To stanowiłoby podstawę kolejnych aktualizacji, dzięki czemu aplikacja dostosowywałaby się do potrzeb pacjentów.
Warto wspomnieć, że chciałabym, aby korzystanie z aplikacji było dla pacjentów darmowe.
Na czym chciałabyś zarabiać?
A.T.: Źródłem zysku będą przychodnie, gabinety lekarskie i szpitale, które będą chciały umożliwić swoim pacjentom rejestrację online i inne funkcje dostępne w aplikacji. Drugim rodzajem klientów byłby jednostki samorządu terytorialnego, które chciałyby ułatwić mieszkańcom gminy, powiatu czy województwa korzystanie z opieki medycznej.
Dlaczego zainteresowałaś się tematyką healthtech?
A.T.: Zdaje sobie sprawę z tego, że osoby w moim wieku nieczęsto martwią się problemami związanymi z opieką medyczną. Jest to jednak kwestia, która wcześniej czy później stanie się istotna dla każdego z nas. Zauważyłam, że wiele osób z mojego najbliższego otoczenia boryka się z problemami zdrowotnymi, a co za tym idzie, są zmuszeni do częstych wizyt u lekarza. Rozmawiając z nimi zrozumiałam, jak trudne jest życie osoby chorej, zwłaszcza przewlekle, i zaczęłam poważnie rozmyślać nad problemami związanymi z tym zagadnieniem.
Czy zamierzasz w przyszłości nadal pracować nad projektem?
A.T.: Chciałabym w przyszłości jeszcze udoskonalić mój pomysł na startup i potem wprowadzić go w życie. Po zakończeniu nauki w technikum ekonomicznym planuję pójść na studia. Myślę, że studiując mogłabym jednocześnie pracować nad realizacją mojego projektu. Do tego czasu zdążę dokładnie przemyśleć wszystkie kwestie związane z moim biznesplanem, a także zorientować się w rynku usług informatycznych i nawiązać współpracę z odpowiednimi osobami.
Jakie będą kolejne kroki związane z Twoim projektem?
A.T.: Aby zrealizować mój projekt, będę musiała przede wszystkim zdobyć środki na jego sfinansowanie. Potrzebny kapitał początkowy zbiorę w postaci dobrowolnych wpłat podczas zbiórki internetowej. Aby zbiórka powiodła się, konieczne będzie rozreklamowanie jej w mediach społecznościowych.
Kolejnym niezbędnym krokiem będzie dobór najlepszych informatyków, którzy zajmą się stroną techniczną projektu. Po stworzeniu aplikacji konieczne będzie jej przetestowanie. Niezbędne będzie też zatrudnienie pracowników biura obsługi i wynajęcie lokalu na siedzibę działalności.
Co oznacza dla Ciebie wygrana w konkursie?
A.T.: W konkursie „Biznes z przyszłością – Mój Pierwszy Startup” zajęłam III miejsce. Jest to dla mnie bardzo ważne osiągnięcie, które nie tylko przyniosło mi bardzo ciekawą nagrodę, ale zmotywowało mnie też do dalszej pracy nad moim projektem. Dzięki wyróżnieniu uwierzyłam, że mogę odnieść sukces.
Podczas przygotowywania projektu startupu korzystałam z różnych materiałów i pogłębiałam swoją wiedzę w zakresie wybranej przeze mnie ścieżki zawodowej. Zostanie laureatką tego konkursu, utwierdziło mnie w przekonaniu, że wybrałam dla siebie właściwą drogę.
Czy obawiasz się niepowodzenia projektu?
A.T.: Oczywiście nie mam pewności co do powodzenia mojego projektu. Mój biznesplan dostał wiele pozytywnych opinii od osób, którym ufam. W jury konkursu zasiadali bowiem zarówno przedstawiciele powiatu kościańskiego, urzędu pracy jak i doświadczeni przedsiębiorcy.
Myślę, że mój projekt ma duże szanse powodzenia, skoro zyskał uznanie osób zaznajomionych z tematyką biznesu. Ponadto jestem przekonana o tym, że wymyślona przeze mnie aplikacja stanowi rozwiązanie istotnych problemów, z którymi boryka się większość mieszkańców Polski, a więc z pewnością nie zostanie uznana za niepotrzebną.
Co zrobisz gdy nie wyjdzie? Będziesz ulepszać pomysł, czy zajmiesz się czymś innym?
A.T.: Myślę, że jeśli mój projekt nie zdobędzie uznania wkrótce po jego realizacji, nie poddam się od razu. W takim wypadku zaplanuję aktualizacje i ulepszenia DAH.
Być może zasięgnę opinii i porad doświadczonych lekarzy, a także przeprowadzę ankiety, których celem będzie wyjaśnienie przyczyn niepowodzenia. Potem spróbuję te przyczyny usunąć.
Jestem świadoma tego, że nie każdy biznes od razu po jego rozpoczęciu będzie przynosił zyski. Pierwsze miesiące działalności są najtrudniejsze, dlatego będę wytrwale dążyć do zdobycia zaufania jak największej liczby pacjentów. Myślę również, że zdecyduję się na wiele form reklamy, aby dotrzeć do jak największej liczby odbiorców.
Czy coś się zmieniło w Twoim życiu, odkąd zaczęłaś tworzyć projekt?
A.T.: Myślę, że w czasie trwania projektu nastąpiła zmiana w moim sposobie myślenia. Zaczęłam często rozmyślać o mojej przyszłości i rozważać różne możliwe drogi kariery zawodowej. Upewniłam się, że po zakończeniu szkoły chcę dalej kształcić się w wybranym przeze mnie kierunku.
Kto Cię wspiera?
A.T.: Podczas przygotowywania projektu konkursowego organizator konkursu – Stowarzyszenie Wspierania Przedsiębiorczości w Kościanie wspierało wszystkich uczestników. Braliśmy udział w zajęciach z trenerem biznesu, panem Jakubem Grzelką, który najpierw wyjaśnił, czym jest startup. Potem na indywidualnych konsultacjach pomagał nam doszlifować nasze projekty.
Do Ośrodka Wspierania Przedsiębiorczości, gdzie zostaliśmy zaproszeni na finałowe prezentacje, pojechała z nami, zajmująca się w naszej szkole doradztwem zawodowym, pani Alicja Kopienka. To właśnie pani Alicja zachęciła nas do udziału w konkursie i dodawała nam otuchy przed naszymi prezentacjami.
Oczywiście od samego początku wspierała mnie najbliższa rodzina, która obserwowała, jak tworzę mój projekt i kibicowała mi. Potem wszyscy z niecierpliwością czekaliśmy na rozstrzygnięcie konkursu. Finał okazał się dla mnie wielkim i szczęśliwym wydarzeniem.
Więcej o konkursie „Biznes z przyszłością – Mój Pierwszy Startup” przeczytasz w artykule „Czy Kościan wyhoduje jednorożca? W kościańskich liceach uczniowie projektują startupy”.