Ukraińskie startupy śmiało wkraczają na polski rynek

Dodane:

MamStartup logo Mam Startup

ukraińskie startupy w polsce

Udostępnij:

Niższy w porównaniu do innych krajów europejskich próg wejścia, duża gama grantów unijnych, czy też większa wypłacalność – to tylko niektóre z powodów, dla których ukraińscy przedsiębiorcy wybierają Polskę. Według przedstawicieli Polish-Ukrainian Startup Bridge, inicjatywy wspierającej rozwój startupów na Ukrainie, za rozszerzeniem działalności na nasz rynek polski, przemawiają również otwartość jego graczy na innowacyjne pomysły oraz brak systemowych instrumentów wsparcia w rodzimym kraju.

Ukraiński ekosystem startupowy

W raporcie StartupBlink przedstawiającym 1000 miast i 100 krajów z największym potencjałem startupowym Ukraina uplasowała się na 29 miejscu. To o dwie pozycje lepiej niż w ubiegłym roku. Najwyżej wśród ukraińskich metropolii – na 32. miejscu – znalazł się Kijów. W klasyfikacji zostało uwzględnionych łącznie 7 ukraińskich miast, w tym po raz pierwszy Dnipro. Co ciekawe, żadne z nich poza Kijowem nie zajęło miejsca w pierwszej 300 rankingu, co świadczy o ogromnej dysproporcji w rozwoju gospodarczym regionów.

– Wykwalifikowani specjaliści oraz mocne zaplecze naukowe to jest coś, co wyróżnia Ukrainę na tle innych krajów. Jeśli mówimy jednak o uruchomieniu i rozwoju startupu, to ich założyciele wciąż mają szereg problemów, z którymi borykają się na co dzień. Jest to między innymi trudność pozyskania dodatkowych środków na rozwój projektu, czy też nadpodaż usług względem popytu w przypadku niektórych branż – mówi Łukasz Wawak, menadżer projektu Polish-Ukrainian Startup Bridge.

Rozwój ukraińskiego rynku jest napędzany przez coraz większe inwestycje zza granicy. W 2019 roku w ukraińskie startupy i firmy IT zainwestowano 510 mln dolarów, czyli o ponad 50 proc. więcej niż rok wcześniej. W ponad 80 proc. przypadków inwestorami były zagraniczne fundusze inwestycyjne.

– Doświadczone fundusze szukają inwestycji na całym świecie, w tym też na Ukrainie. Dla przykładu, w tym roku do udziału w spotkaniach z założycielami startupów w ramach konferencji Kyiv Tech Hub zgłosiło się do nas aż 9 funduszy z całej Polski. Finalnie odbyły się 54 rozmowy inwestorów z 60 projektami, które są zainteresowane rozszerzeniem działalności na Polski rynek w najbliższym czasiemówi Michał Khaletskyi, koordynator Startup Support Center w ramach Polish-Ukrainian Startup Bridge.

Polska jest naturalnym wyborem

Zarówno Polska, jak i Ukraina nie należą do czołówki krajów w kontekście zakładania i prowadzenia startupów. Zasadnicza różnica pomiędzy państwami jest jednak taka, że w przypadku tego drugiego wyraźnie brakuje systemowych instrumentów wparcia, które by ułatwiły prowadzenie działalności na rodzimym rynku. Sprawia to, że wiele projektów rozwija się całkowicie bootstrapowo, czyli bez angażowania kapitału z zewnątrz.

– Przez ostatnie trzy lata trafiło do nas ponad 500 innowacyjnych rozwiązań z całej Ukrainy. Obszary ich działalności są zróżnicowane, ale najczęściej to projekty związane ze sztuczną inteligencją, automatyzacją procesów i edukacją. Część założycieli nie tylko miała szansę podbić Polski rynek, ale już to robimówi Łukasz Wawak i dodaje: – Trudno jest oszacować, ilu ukraińskich przedsiębiorców z roku na rok decyduje się na rozwój swojego projektu w Polsce. Jedno jest pewne – ich liczba stale rośnie.

Polska coraz częściej staje się naturalnym wyborem, jeśli chodzi o przedsiębiorców zza wschodniej granicy. Wiąże się to z wielkością rynku innowacji, otwartością jego graczy na nowe rozwiązania oraz szeroki wachlarz instrumentów wsparcia. Dostępność źródeł finansowania pozwala założycielom długo utrzymywać projekty w fazie rozwojowej, co przekłada się na bardziej dopracowane, dojrzałe pomysły przy ich wejściu na rynek. Taki rozwój startupów wydaje się być w zasadzie niemożliwy na Ukrainie, gdzie ekosystem wsparcia finansowego jest tak naprawdę szczątkowy. Ponadto, Polska dla ukraińskich startupów to też dostęp do możliwości, jakie oferuje rynek Unii Europejskiej.

 Zapał do ekspansji

Jednym ze startupów, które zdecydowały się rozszerzyć swoją działalność na Polskę, jest ukraiński serwis Wareteka. Platforma ta umożliwia użytkownikom maksymalnie szybko wyszukanie, wynajęcie lub sprzedaż hali, magazynu albo nieruchomości komercyjnej.

– W pewnym momencie naszego rozwoju znaleźliśmy się w sytuacji, kiedy znaliśmy już całą branżę logistyczną i wszystkich jej największych graczy, a oni znali nas. Ekspansja poza rynek macierzysty stała się więc oczywistym wyborem, aby móc się dalej rozwijać. Podjęcie finalnej decyzji poprzedzała szczegółowa analiza wielkości branży logistycznej w Polsce, co pomogło uzyskać pełny obraz sytuacji – mówi Aleksey Mospan, Head of Product w Wareteka i dodaje: – Na polskim rynku nieruchomości komercyjnych nie ma jednej platformy łączącej bazy magazynów, usług 3PL, czyli logistyki opartej na wykorzystaniu firmy zewnętrznej, operatorów fulfilment i biur nieruchomości. Serwis Wareteka powstał właśnie po to, by rozwiązać ten problem. Na współpracy z kolei zyskują nie tylko małe czy średnie firmy, lecz też sami operatorzy 3PL, dzięki dotarciu do zupełnie nowego segmentu klientów, zwiększeniu obrotu środków oraz powierzchni.

Tej samej decyzji podjął się również ukraiński startup Fiway. Założyciele Fiway postawili na produkcję routerów, które pozwalają uzyskać stabilny dostęp do sieci Wi-Fimiędzy innymi w autobusie, samochodzie czy też na jachcie. W ciągu dopiero dwóch lat od powstania projektu Fiway zabezpieczył internet w niemal 2,5 tys.autobusach, 392 samochodach oraz na 37 jachtach na Ukrainie, ale również w innych krajach europejskich.

– Próg wejścia do branży w Polsce jest o wiele niższy w porównaniu do innych krajów europejskich. Za ekspansją przemawiały też większa wypłacalność i system wsparcia projektów innowacyjnych przez rząd. Projekt istnieje już od dwóch lat i osiąga coraz to lepsze wyniki, więc stwierdziliśmy, że warto spróbować – mówi Volodymyr Kuts, CEO i współzałożyciel Fiway.

 Polski rynek szansą i wyzwaniem

Pomimo wielu zalet, wystartowanie ze swoim produktem lub usługą na międzynarodowym rynku nie obyło się bez kłopotów. Przedsiębiorcy mierzą się z różnicami, chociażby wymiarze kulturowym czy też administracyjnym. Współzałożyciel Fiway przyznał, że załatwienie formalności związanych z założeniem własnej firmy wymagają sporo czasu i energii, szczególnie w przypadku wkraczania na nowy, nieznany dotąd rynek.

– Sporym wyzwaniem dla nas była nie tylko rejestracja firmy w Polsce, certyfikacja całego sprzętu, lecz też założenie konta bankowego. Nie da się tych rzeczy zrobić przez internet, jak chociażby w Estonii, co jest wielkim utrudnieniem dla przedsiębiorców zza granicy – mówi Volodymyr Kuts.

Z kolei dla Alekseya Mospana, Head of Product w Wareteka główną barierą było zdobycie zaufania klientów, które jest jednym z decydujących czynników w kontekście stabilności biznesu.

– W branży logistycznej bardzo ważne jest, aby dostawca usług był sprawdzony i godny zaufania. My zaś byliśmy nowicjuszami, którzy dopiero co pojawili się na polskim rynku. I to właśnie było największym wyzwaniem, przed którym staliśmy z całym zespołem Wareteka. Ciągle jednak doskonalimy naszą ofertę i poznajemy potrzeby klientów, aby móc im sprostać i dostarczyć usługi jak najlepiej dopasowane do ich wymagań – mówi Aleksey Mospan.

 W poszukiwaniu wiedzy

Rozwój ukraińskich startupów wspierają obecnie duże lokalne przedsiębiorstwa, instytucje publiczne, międzynarodowe firmy czy też fundusze Venture Capital. Robią to nie tylko w formie kapitału, lecz również mentoringu. Przykładowo, jedną z takich inicjatyw jest realizowany przez Fundację Fundusz Współpracy w kooperacji z Ministerstwem Funduszy i Polityki Regionalnej, projekt Polish-Ukrainian Startup Bridge. Jedną z jego składowych jest akceleracja ukraińskich startupów w trakcie indywidualnych szkoleń. Szkolenia te realizowane są przez ekspertów z Polski, co zapewnia uczestnikom dostęp do wiedzy ludzi z branży. Choć zakres poruszanych tematów jest szeroki, największym zainteresowaniem cieszy się opracowanie skutecznej strategii marketingowej i PR, planowanie finansowe i budżetowanie, rozmowy z inwestorami oraz przygotowanie odpowiedniego pitch decku.

– Ukraińskie startupy oczekują nie tylko zastrzyku gotówki, gdyż same pieniądze nie rozwiążą wszystkich ich problemów. Przy wejściu na zagraniczne rynki liczą między innymi na nawiązanie kontaktów biznesowych, ekspertyzę przedstawicieli funduszy Venture Capital w ich branży czy też pomoc przy założeniu działalności w Polsce – mówi Łukasz Wawak.