W IT nie ma sukcesu bez walidacji. Jak testować cyfrowe produkty?

Dodane:

Agnieszka Zygmunt, Lead UX Researcher, 10Clouds Agnieszka Zygmunt

Jak testować cyfrowe produkty?

Udostępnij:

Trudno o udane wdrożenie bez dobrego projektu. Zwłaszcza w sektorze IT, gdzie konkurencja i oczekiwania użytkowników są ogromne. To dlatego UX design szturmem wdarł się na branżowe salony i dziś garściami czerpie z marketingowego dorobku ostatnich dekad. Pamiętacie grupy fokusowe? W designie to wciąż obowiązująca metoda badania doświadczeń konsumentów. Sposobów na przetestowanie cyfrowego produktu jest jednak dużo więcej. Dlaczego to takie istotne?

Produkty cyfrowe – zarówno te małe i nikomu nie znane, jak i te cieszące się największą popularnością – nie wychodzą spod lupy deweloperów po udanym wdrożeniu. Ich obecność i powodzenie wśród użytkowników są efektem ciągłego i systematycznego procesu usprawniania, marketingu, a czasem także odkrywania ich zupełnie na nowo. Synergia badań UX-owych i ciągłego eksperymentowania stoi u podstaw każdego skutecznego wdrożenia.

Jednak nawet najbardziej drobiazgowo opracowany produkt nie przyniesie oczekiwanych rezultatów, jeśli nie przetestujemy jego działania w praktyce. Jak wygląda proces testowania cyfrowych produktów i – co najważniejsze – jak robić to dobrze?

Eksploruj…

Ścieżka product discovery to podróż za horyzont. Innymi słowy, jest to proces, który nigdy nie powinien się zakończyć. Ale to właśnie w ciągłym odkrywaniu tkwi sukces branży IT. Pierwsze iteracje dzisiejszego TikToka i jego obecna wersja to zgoła odmienne platformy. Podobnie Facebook, który w ostatnim czasie przekształca się aż nazbyt dynamicznie, co w przypadku serwisu o takiej skali może budzić kontrowersje i realnie wpływa na życie tysięcy pracowników.

Zmiana jest jednak wpisana w życie cyfrowych produktów i dlatego nie powinniśmy się jej obawiać, nawet jeśli wydaje się bolesna. Dla biznesu – a przede wszystkim dla komfortu użytkowników – wprowadzanie rozwiązań, które nie działają, jest równie destrukcyjne, co spoczywanie na laurach. Ciągłe eksplorowanie staje się więc nieodłącznym elementem rozwoju, a wręcz tlenem dla naszego przedsięwzięcia. O ile, rzecz jasna, zachowamy pewien umiar.

…i testuj

Samo eksplorowanie pomysłów to jednak nie wszystko – kluczowa jest ich walidacja. Jak powinna ona przebiegać? W klasycznym modelu wdrożeniowym zwanym double diamond fazę testowania produktu umiejscawia się na “czubku” drugiego diamentu – stanowi on pomost dla procesu rozwoju produktu (development) zanim trafi on na rynek (delivery). Oczywiście nie oznacza to, że wstępnych testów nie możemy wykonać jeszcze na etapie pierwszego diamentu, a więc gdy odkrywamy i eksplorujemy, ale jeszcze nie dysponujemy konkretną aplikacją, którą będziemy w stanie przetestować w praktyce.

Z pomocą przychodzi tu bardziej szczegółowy model rozwoju produktu w postaci pętli działań, która poprowadzi nasz proces badawczy w stronę założonego celu, czyli wprowadzenia na rynek skutecznego rozwiązania danego problemu, poprzez serię powtarzających się cyklów empatyzacji, obserwacji, interpretacji oraz podejmowania na ich podstawie kolejnych decyzji, dzięki którym nasz produkt będzie nabierał konkretnych kształtów.

Proces badawczy

Kiedy już uzyskamy działający prototyp rozwiązania, wówczas zgodnie z metodą double diamond następuje właściwy etap testowania, a więc sprawdzenia reakcji użytkowników na funkcjonalne i operacyjne wartości naszej aplikacji. Następuje jej walidacja.

Dlaczego walidacja jest ważna?

Bo minimalizuje ryzyko. Bez walidacji nie mogą się obejść ani startupy, ani duże organizacje, ponieważ zarządzanie ryzykiem zawsze dąży do osiągnięcia tych samych celów, niezależnie od wielkości firmy: im większa optymalizacja, mniejsze koszty, szybszy czas wdrożenia i pełniejsza satysfakcja użytkownika, tym lepiej dla naszego produktu i biznesu. Walidacja pozwoli nam wykluczyć te czynniki, które stoją na przeszkodzie w dotarciu do powyższych. Pozwoli ona zminimalizować ryzyko niepowodzenia, a – co istotne zwłaszcza dla startupów – także niepotrzebnie poniesionych kosztów.

W ramach walidacji dostępny jest szereg metod, które cechują się różną skalowalnością oraz czasem trwania. Należą do nich m.in. ankiety walidujące, highlight testy, testy użytkowe, korytarzowe i wiele innych. Wiele z nich można wprowadzić minimalnym nakładem własnymi siłami.

Doświadczeni UX designerzy mogą skorzystać ze szkolenia prowadzonego przez EY Academy of Business, które stanowi praktyczne wprowadzenie do głównych metod badawczych pozwalających zwalidować produkt cyfrowy z użytkownikami – a tym samym zmniejszyć ryzyka i koszty wdrożenia rozwiązania. Oferuje ono praktyczne wprowadzenie do głównych metod badawczych pozwalających zwalidować produkt cyfrowy z użytkownikami – a tym samym zmniejszyć ryzyka i koszty wdrożenia rozwiązania. Korzyści płynące ze szkolenia to między innymi samodzielna możliwość przeprowadzenia testów walidacyjnych dopasowanych do własnego projektu, wiedza o mechanizmach minimalizacji ryzyka, a także poznanie kluczowych elementów decydujących o prawidłowo wykonanej walidacji – jak i czyhających tu pułapek.

Walidacja obejmuje nie tylko testy produktów w świecie digitalu – każda metoda, odpowiednio dobrana, pozwala zwalidować tworzone przez nas idee: od aplikacji, poprzez produkty fizyczne. aż do całych usług.

Dobrze przeprowadzone testy walidacyjne przyniosą ogrom informacji o tym, jak dobrze nasz produkt czy usługa spełniają potrzeby użytkowników – a od aplikacji wymagamy coraz więcej i więcej. Nie tylko tego, by rozwiązywała konkretny problem, ale również tego, by sama jej obsługa była przy tym prawdziwą przyjemnością. W końcu niewłaściwie (pod kątem tego, jak widzą to sami zainteresowani) zaimplementowany user flow może zaszkodzić nawet najlepszemu pomysłowi.

Netnografia, wyszukiwanie trendów i analiz, priorytetyzacja wniosków, a następnie prowadzenie wywiadów eksploracyjnych, testów A/B, testów użyteczności i praca z grupami fokusowymi – to nieodłączne elementy procesu product discovery. UX design oferuje firmom dużo więcej niż zgrabne opakowanie – a bez tej wiedzy o stworzenie udanego produktu dziś bardzo trudno.