LinkedIn traci na wartości 11 mld dolarów
Jeszcze w czwartek, żeby kupić akcje LinkedIna należało zapłacić mniej więcej 200 dolarów za sztukę. Następnego dnia sytuacja spółki notowanej na giełdzie w Nowym Jorku uległa diametralnej zmianie. I tak, w piątek cena za jednostkę akcji wynosiła już tylko 108 dolarów. Tym samym kapitalizacja firmy, do której należy biznesowa sieć społecznościowa zmniejszyła się aż o jedenaście miliardów dolarów.
Na zdjęciu: Reid Hoffman, założyciel LinkedIna | fot. by Joi Ito, flickr.com CC by 2.0 | modyfikacja: 632×348
Przyczyną ponad 40-sto procentowego spadku wartości giełdowej LinkedIna są opublikowane w piątek wyniki finansowe przedsiębiorstwa za zeszły rok i prognozy dotyczące kolejnego okresu. W minionym roku spółka ta wypracował przychód na poziomie 2,99 mld dolarów, czyli o 35 proc. więcej w stosunku do 2014 roku. Jednocześnie zanotowała stratę na poziomie 166,1 mln dolarów w porównaniu do 15,7 mln z poprzedniego okresu.
Inwestorzy oczekują lepszych wyników
Obok słabej kondycji finansowej LinkedIna w 2015 roku, powodem do zmartwień akcjonariuszy są również szacowane wyniki finansowe przedsiębiorstwa w tym roku. Firma należąca do Reida Hoffmana spodziewa się, że osiągnie przychód na poziomie 3,65 mld dolarów. Tymczasem, inwestorzy oczekują wyższego wyniku o trzysta milionów dolarów, podaje serwis Bloomberg.
Co interesujące, nadszarpnięta sytuacja ekonomiczna LinkedIna, nie przeszkodziła spółce w pozyskaniu nowych użytkowników. W 2014 roku biznesowa sieć społecznościowa zrzeszała 347 milionów internautów, natomiast wraz z końcem ubiegłego roku przybyło ich 19 proc. i teraz z LinkedIna korzysta już 414 milionów osób. Przedstawiciele firmy nie wyjaśniają z kolei jak dokładanie zamierzają wykorzystać ten potencjał, żeby wygenerować większy przychód.
Akcje GoPro tańsze o 80 procent
Spółka należąca do Reida Hoffmana nie jest jedyną, która boryka się ze słabą kondycją finansową i spadkiem wartości akcji na giełdzie. Podobny los spotkał GoPro, którego zarząd opublikował trzeciego lutego wyniki finansowe przedsiębiorstwa. W efekcie cena za jednostkę akcji producenta kamer sportowych spadła o 19 proc. To zresztą nie pierwszy raz, bo wciągu ostatni dwunastu miesięcy wartość ta zmalała aż o 80 proc. Wygląda więc na to, że Nick Woodman, dyrektor generalny GoPro, musi odrobić większe straty niż Reid Hoffman, właściciel LinkedIna.