Trudno porównywać funkcjonalność aplikacji webowych i natywnych, gdyż te w zasadniczy sposób się różnią. Dyskusja w tym temacie staje się coraz bardziej gorąca głównie ze względu na nowy trend, którym jest projektowanie responsywne. Dzięki tej technologii możliwe jest stworzenie jednej wersji strony, serwisu czy sklepu, która elastycznie dostosuje się do wielkości ekranu, na którym będzie ona wyświetlana. Nie trzeba zatem projektować kilku różnych rozwiązań, które będą przeznaczone dla różnych wielkości wyświetlaczy, jak np. tablet, smartfon czy desktop.
Wykorzystuje ona reguły CSS3 Media Queries w celu projektowania układu layoutu stron internetowych, automatycznie dostosowujących się do rozmiarów, rozdzielczości i orientacji ekranu, na którym będą wyświetlane. Optymalizacji podlega nie tylko wygląd layoutu, ale także sposób nawigowania i układ elementów na stronie, ze scrollowaniem ograniczonym do jednej osi góra – dół. W rezultacie możliwe jest odejście od tworzenia odrębnych wersji strony internetowej, przeznaczonej dla PC oraz pozostałych urządzeń mobilnych na rzecz technologii, która pozwala na dostosowanie sposobu wyświetlania strony do specyfiki urządzenia z poziomu którego użytkownik łączy się z siecią. Zgodnie z tym, jeden plik HTML ma obsługiwać wszystkie urządzenia – począwszy od smartfonów o przekątnej ekranu oscylującej w granicach 4 cali, aż po kilkudziesięciocalowe telewizory z funkcją łączenia się z Internetem.
Zdjęcie royalty free z Fotolia | Autorem tekstu jest Dominik Smaga
Projektanci pulpitów responsywnych tworząc swoje projekty muszą brać pod uwagę w szczególności trzy podstawowe typy wyświetlaczy: standardowe – desktopowe, węższe – jak np. w tabletach i małych urządzeniach przenośnych oraz małe – typowe dla smartfonów. Podstawowy problem, jaki wiąże się z projektowaniem responsywnym dotyczy jednak tego, że technologia ta świetnie pozwala na dostosowanie parametrów strony do różnych rodzajów wyświetlaczy, ale nie zapewnia jej wysokiej użyteczności, co szczególnie istotne jest w przypadku użytkowników mobilnych. Innymi słowy, wykorzystanie HTML5 i kaskadowych arkuszy stylów jak CSS3 choć pozwala na zapewnienie elastyczności strony, ma niewiele wspólnego z jej użytecznością. Stąd też nawet pomimo zastosowania RWD, strona może być mało użyteczna, rozmieszczenie elementów może być chaotyczne, zaś całość trudna do nawigacji dla użytkowników niewielkich urządzeń mobilnych – komentuje Dominik Smaga It Director w Netface.
Projektując responsywną stronę czy serwis należy pamiętać w szczególności o zapewnieniu odpowiedniej adaptacji jej zawartości do wymagań i potrzeb użytkowników. W przypadku stron responsywnych wyznacznikiem są strony mobilne – to od nich powinien rozpoczynać się proces projektowania, i to one powinny narzucać standardy użyteczności, które zostaną implementowane do wersji desktopowej. Projektowanie responsywne nie jest uniwersalnym panaceum na wyzwania stojące przed projektowanie stron mobilnych, chociaż niewątpliwie stanowi jedną z dość skutecznych metod pozwalających na optymalizację różnych wersji stron internetowych. Technologia ta nie zwalnia z myślenia w kategoriach użyteczności oraz zasad projektowania treści. Niemniej jednak podstawową zaletą aplikacji webowych jest możliwość korzystania z ich potencjału przez wszystkich użytkowników, niezależnie od systemu operacyjnego zainstalowanego na urządzeniu, czy też parametrów tego urządzenia.
Aplikacje natywne to z kolei rozwiązania tworzone pod kątem konkretnych urządzeń mobilnych. Wykorzystując parametry systemu, na który są one dedykowane oraz funkcjonalność urządzeń pozwalają one na szybkie i łatwe pobieranie treści oraz często usprawniają nawigację. Również w przypadku tego rodzaju rozwiązań należy powiedzieć o pewnych ograniczeniach. Wynikają one m.in. z faktu, że nie da się tu stworzyć jednej wersji aplikacji, lecz niezbędne jest projektowanie kilku aplikacji przeznaczonych na kilka systemów operacyjnych, takich jak IOS, Windows Mobile, czy Android. Dodatkowo, mogą tu występować pewne różnice pomiędzy konkretnymi wersjami, a czasem nawet urządzeniami, stąd stworzenie pakietu aplikacji natywnych jest inwestycją znacznie droższą, niż projektowanie responsywne.
Trudno jednoznacznie wskazać które z rozwiązań jest zdecydowanie lepsze. Stąd też poszczególne projekty powinny być tworzone z myślą o konkretnym rodzaju użytkowników. Klienci sklepów internetowych z pewnością szybciej i wygodniej zrobią zakupy wykorzystując aplikację, z kolei czytelnicy serwisów internetowych szybciej znajdą potrzebne im informacje na responsywnej stronie. Aplikacje webowe nie są w stanie zastąpić każdej aplikacji natywnej, ale zarazem, nie każda aplikacja natywna będzie lepszym rozwiązaniem od responsywnego pulpitu.
Dominik Smaga
IT Director w Netface
Specjalizuje się w budowie aplikacji opartych na Zend Framework, Flex, JavaScript. Entuzjasta wykorzystywania nowych technologii i konwergencji mediów. Swoje doświadczenie budował na współpracy z wieloma agencjami oraz markami, m. in. Tatrzański Park Narodowy, Ernst & Young, Urząd Marszałkowski Województwa Pomorskigo, Bioderma Polska.