Co skłoniło Cię do zostania aniołem biznesu?
Jestem związany z biznesem od wielu lat i zawsze najbardziej fascynowały mnie organizacje rozwijające się oraz te, które zmieniają świat na lepsze. Miałem niesamowitą okazję rozwijać przez kilkanaście lat Benefit Systems, który odmienił polski, a także międzynarodowy rynek korzystania ze sportu oraz świat benefitów. Widziałem stworzenie nowego produktu, niepowtarzalnego na świecie modelu biznesowego oraz gigantyczną pracę włożoną w budowanie rynku, przekonywanie klientów, skupienie na użytkownikach i poszanowanie partnerów biznesowych. Przeszedłem też przez wiele trudnych momentów, takich jak pandemia COVID-19, a także osobiście doświadczyłem wielu wzlotów i upadków, w tym nieudanych projektów. Chciałbym dzielić się swoją wiedzą i doświadczeniami, aby wspierać i inspirować nowe pokolenia przedsiębiorców.
Jakie cechy uważasz za kluczowe dla sukcesu w roli anioła biznesu?
Uważam, że kluczowe są:
- cierpliwość, ponieważ budowanie startupu zawsze zajmuje czas;
- odwaga, aby zainwestować w przedsięwzięcie na wczesnym etapie;
- intuicja do ludzi, bo to zawsze oni są najważniejsi;
- pokora, gdyż rzeczywistość zmienia się szybko i doświadczenia sprzed pandemii mogą być już nieaktualne;
- komunikacja, ponieważ anioł biznesu musi umieć się doskonale komunikować i pozytywnie wpływać na swoje inwestycje a także przekazywać czasami trudny feedback.
W co dotychczas zainwestowałeś?
Zainwestowałem w kilka interesujących projektów, takich jak: HearMe – inicjatywa odpowiadająca na wyzwanie dbania o zdrowie psychiczne Polaków; Serio – wegańskie sery z łubinu o zdrowym składzie i genialnym smaku, które mogą zmienić nasze podejście do serów; Gleevery – elastyczny wynajem, który udowadnia, że ESG nie jest tylko modnym hasłem; Digital First AI – narzędzie pozwalające w 5 minut stworzyć strategię i działania marketingowe; Petsy – lider rynku opieki nad zwierzętami. Wkrótce ogłoszę kolejne inwestycje.
Jakie kryteria są dla Ciebie najważniejsze przy wyborze startupów do inwestycji?
Najważniejszy jest zespół. Founderzy muszą być silni, pełni energii, inteligencji i sprytu. Powinni być elastyczni, ale jednocześnie trzymający się fundamentalnych zasad. Relacja z founderami jest kluczowa, gdyż bez wzajemnego zrozumienia trudno rozwijać biznes. Kolejnymi etapami są pomysł, analiza rynku, biznesplan i pozyskanie pierwszych klientów. Staram się wybierać projekty, które mają realny wpływ społeczny i rozwiązują ważne problemy. Balansuję między analitycznym podejściem a intuicją, co do potencjału startupu.
Jakie branże najbardziej Cię interesują i dlaczego?
Interesuje mnie wiele branż, które mają pozytywny wpływ na świat. Dobrze rozumiem tematy związane ze zdrowiem, HR-em, automatyzacją, technologią i sportem, ale staram się dywersyfikować swój portfel inwestycyjny. Chcę wspierać inicjatywy, które przynoszą korzyści społeczeństwu i środowisku. Jestem także zafascynowany wszystkimi nowymi narzędziami AI.
Jakie zmiany widzisz w ekosystemie startupowym w ostatnich latach?
Widzę szybki rozwój i profesjonalizację ekosystemu. Mamy coraz więcej founderów oraz zespołów z doświadczeniem, które myślą o zakładaniu i rozwijaniu nowych startupów. Zwiększa się liczba dobrych zespołów inwestorskich, które odniosły sukcesy i wyciągnęły wnioski z wielu inwestycji. Powstaje wiele firm i organizacji wspierających ekosystem oraz liczne konferencje przyciągające ciekawe startupy. Choć przed nami jeszcze daleka droga do Doliny Krzemowej, możemy być dumni z wielu sukcesów rodzących się na naszym rynku, takich jak Eleven Labs czy Ramp.
Jakie są Twoje największe sukcesy i porażki jako anioł biznesu?
Największym sukcesem jest moment, kiedy founder wraca do mnie po jakimś czasie i docenia rozmowy lub kontakty, które wniosłem do biznesu. Ekosystem tworzą ludzie i to w nich jest największa wartość. Każda dyskusja, która motywuje i inspiruje founderów, ma sens. Największe porażki to na pewno kilka nieudanych decyzji inwestycyjnych.
Czy możesz opowiedzieć o najbardziej udanym projekcie, w który zainwestowałeś?
Najbardziej udany projekt, w który zainwestowałem, to Benefit Systems. Włożyłem w niego czas i skupiałem się na nim zawodowo. Choć wtedy nie byłem aniołem biznesu, tylko managerem, miałem okazję uczestniczyć w programach motywacyjnych opartych o udziały. Benefit Systems to projekt życia, który odniósł wyjątkowy sukces. Mam nadzieję osiągnąć podobne rezultaty ze startupami, z którymi pracuję obecnie.
Jakie zasoby (książki, kursy, mentorzy) polecasz przyszłym aniołom biznesu?
Polecam zacząć od książki Johna Kabat-Zinna „Życie piękna katastrofa”. Ta książka jest doskonałym wprowadzeniem do mindfulness i zarządzania stresem. Aby być aniołem dla kogoś, trzeba najpierw nauczyć się być aniołem dla siebie. Zrozumienie biznesu i emocji jest kluczowe, aby realnie pomagać ludziom w trudnej sytuacji dynamicznego rozwoju. Czasem lepiej porozmawiać o samopoczuciu niż o KPI i wynikach kwartalnych, co może mieć lepszy wpływ na startup długoterminowo.
Polecam także organizacje aniołów takie jak Cobin Angels, której jestem częścią. Udział w tej grupie dał mi bardzo wiele w czasie, kiedy zaczynałem inwestować.
Warto uczestniczyć w wydarzeniach branżowych, takich jak konferencje startupowe.
Na koniec, dobrze jest słuchać aniołów biznesu, którzy dzielą się swoimi historiami. Warto szukać materiałów, takich jak podcasty czy artykuły, w języku angielskim, tylko trzeba pamiętać, że nasze lokalne realia są często zupełnie inne niż te z USA i nie wszystko da się przenieść na nasze podwórko. W Polsce pojawiło się też kilka ciekawych podcastów, które mówią szerzej o ekosystemie, ale są bardzo ciekawe dla aniołów: zapytajvc oraz poland.vc.