fot. materiały prasowe
Amerykanie wydają co roku mniej więcej dwa tryliony dolarów na utrzymanie swoich samochodów, a wykorzystują ich potencjał zaledwie w 4 proc. Według współtwórcy Lyft Johna Zimmera, to wyjątkowo nieefektywnie. Głownie z dwóch powodów. Po pierwsze: marnowane są w ten sposób pieniądze, a po drugie: na ulice wyjeżdża nadmierna ilość pojazdów, które zamiast jechać, stoją w korkach.
Jego zdaniem, zabiera to kierowcom średnio 3 tys. godzin z całego życia i co roku kosztuje Stany Zjednoczone około 160 miliardów dolarów. – Korzystając z tej okazji zadajmy sobie pytanie: „Jak zaprojektowalibyśmy infrastrukturę transportową, gdybyśmy mogli zacząć od nowa?” – pisze. Wyjaśnia, że rozwiązaniem na pewno nie jest budowa kolejnych dróg, bo to jedynie wzmaga ruch i jako przykład podaje Los Angeles.
– Problem jest tak samo prosty, jak stara zagadka: Jack w czerwonym samochodzie i Jill w niebieskim potrzebują dostać do pracy na godzinę 9:00. Istnieje jednak tylko jedna droga, na której zmieście się jedno auto. Jak wiec Jack i Jill mogę dostać się do pracy na czas? Rzeczywistość nie jest dużo bardziej skomplikowana niż ten przykład, a najlepsze jest to, że rozwiązanie jest naprawdę proste: inteligentne jezdnie – dodaje.
Według Johna Zimmera potrzeba trzech kroków, żeby je stworzyć:
- Klasyfikacja dróg. Władze miast powinny klasyfikować poszczególne ulice w zależności od natężenia ruchu na drogach.
- Finansowanie. Miasta i stany powinny otrzymywać dotacje od specjalnie utworzonych funduszy, dzięki czemu będą zdolne do stworzenia inteligentnej infrastruktury.
- Inwestycja. Zaoszczędzone w ten sposób pieniądze powinno się inwestować w drogi, mosty i nowe miejsca pracy.
Dodaje, że kolejnym elementem rozwiązującym problem zatłoczonych ulic, są usługi współdzielonych przejazdów. Według naukowców z Instytutu Technologicznego w Massachusetts, wystarczy 3 tys. takich aut, żeby wyeliminować 13 tys. taksówek poruszających się drogach w Nowym Jorku. Do tego firmy, jak Uber albo Lyft mogłyby zredukować ilość samochodów o 75 procent.