Open space sprzyja efektywności?
Na pomysł tzw. open spaceów wpadł Amerykanin Harrison Owen, kiedy w 1983 roku organizował międzynarodową konferencję, na którą przybyć miało dwustu pięćdziesięciu gości. Okazało się wówczas, że najbardziej interesującą częścią spotkania była dla nich przerwa na kawę, gdy wszyscy razem spotykali w większym pomieszczeniu i dyskutowali. Owen zrozumiał wtedy, że otwarte przestrzenie są dobrym sposobem aranżowania spotkań.
Na zdjęciu: Tomoko | fot. vivero.fi
Obecnie metoda open space wykorzystywana jest przez wiele korporacji. I tak, na dużych salach właściciele firm rozmieszczają boksy, czyli stanowiska pracy, przy których siedzą ich podwładni. Sami z kolei urzędują w przeszklonych i wydzielonych biurach, często nazywanych akwariami – to stamtąd zarządzają zespołem. Ten model organizacji przestrzeni w środowisku zawodowym sprzyjać ma m.in. szybkiej wymianie informacji między współpracownikami. Pytanie tylko, czy zwiększa komfort i efektywność pracy?
Tomoko w dwóch wariantach
Z tym pewnie bywa różnie i zależy od tego, jak dany pracownik potrafi „wyłączyć się” w gęsto zaludnionej i hałaśliwej sali. Pomóc w tym ma Tomoko, wynalazek skonstruowany przez fińską spółkę Vivero. Jest to mebel, którego kształt przypomina hełm albo klosz od lampy i służy do odizolowania się od otaczających nas osób. Gadżet występuje w dwóch wersjach.
Pierwszy wariant kładziemy na biurku. Wówczas możemy włożyć tam monitor komputera i głowę. Z kolei druga opcja występuje ze stojakiem. Tomoko umieszcza się wtedy na preferowanej wysokości, żeby można było w pozycji siedzącej albo stojącej umieścić w nim głowę. Producenci sprzętu zapewniają, że skutecznie chroni on użytkownika przed hałasem i wizualnymi bodźcami, które mogłyby odwracać jego uwagę.
Bluza zapewni trochę prywatności
Tomoko wykonany jest z filcu poliestrowego, czyli tego samego materiału, z którego tworzy się m.in. kapelusze, obuwie i wykładziny izolacyjne i dźwiękochłonne. Nie wiadomo tylko ile taki mebel kosztuje, bowiem Vivero nie podaje tej informacji na oficjalnej stronie. Można natomiast skontaktować się z firmą i poprosić o ofertę. Pomysł przedsiębiorców i projektantów z Finlandii nie jest jednak jedynym, który służyć ma odizolowaniu się od otoczenia.
Zespół Vollebak stworzył bluzę The Baker Miller Pink Hoodie, której kaptur po założeniu na głowę możemy zapiąć tak, by materiał zakrył całą twarz. Swobodne oddychanie umożliwiać mają wyziewniki, a wizjery ulokowane w okolicach oczu nie ograniczają widoczności. Dodatkowo bluza ta posiada także wbudowane głośniczki, dzięki którym możemy zanurzyć się w ulubionej muzyce. Tym samym zapewniając sobie trochę prywatności.
