Partnerstwo pozwoli startupowi Forest wykorzystać rozbudowaną bazę klientów zgromadzoną przez estońską firmę Bolt. Ta kolaboracja z pewnością nie umknie zespołowi Lime, innego ważnego dostawcy rowerów elektrycznych. Już od 10 marca w Londynie będzie można wykorzystać aplikację Bolt do rezerwacji jednego z 15 tysięcy rowerów elektrycznych. A z aplikacji tej korzysta już ponad połowa mieszkańców brytyjskiej stolicy, jak głoszą statystyki z 2024 roku.
Kto ma więcej?
Drugi tamtejszy operator rowerów elektrycznych to Lime, amerykańska spółka, wspierana przez Uber i mogąca się pochwalić zebranym kapitałem w wysokości 1,5 miliarda dolarów. Dla porównania – Forest ma na swoim koncie 26 milionów dolarów. Ale to niejedyna przewaga amerykańskiego startupu nad brytyjskim rywalem: Lime ma ponad dwukrotnie więcej rowerów elektrycznych na londyńskich ulicach niż Forest. Dodatkowo, samo partnerstwo ma miejsce miesiąc po tym, jak Lime ogłosiło inwestycję w wysokości 20 mln funtów na londyńskim rynku.
– To kolejny potężny przykład tego, jak gracze mobilni mogą połączyć siły, aby uprościć sposób podróżowania i zwiększyć liczbę przejazdów rowerem, co dzieje się z korzyścią dla naszych społeczności i środowiska – powiedział Agustin Guerin, dyrektor generalny i założyciel Forest.
Dwukołowcem po Tower Bridge
Lime był jednym z pierwszych dostawców rowerów elektrycznych: swoją działalność zaczął w 2018 roku, podczas gdy Forest wkroczył na rynek dwa lata później. I to te dwie firmy zostały w Londynie do końca, podczas gdy inni konkurenci, w tym np. holenderski Dott, zdążyli się już wycofać znad Tamizy.
Liczba rowerów elektrycznych na londyńskich ulicach wzrosła w ostatnich latach, a organizacja charytatywna CoMoUK podała, że w 2023 r. było 28 tys. rowerów, czyli nieco ponad połowę więcej niż obecnie. Brytyjski startup poinformował Sifted, że w 2024 r. na jego rowerach wykonano 12 mln przejazdów. Przedstawiciele Lime donoszą, że na ich sprzęcie w tym samym roku wykręcono 16 mln przejazdów w „szczytowych godzinach dojazdów do pracy” w tym samym roku.
Niby wszystko jest dobrze, bo przecież rower to „korzyść dla społeczności i środowiska”, jak mówi Guerin, ale mimo to – elektryczne rowery niektórym działają na nerwy. W lutym londyńska rada skonfiskowała ponad 100 rowerów elektrycznych jako efekt na skargi na pojazdy blokujące chodniki lub drogi. W listopadzie urzędnicy z Transport for London ogłosili, że mogą podjąć działania przeciwko firmom oferującym rowery elektryczne, które które zezwalają na parkowanie rowerów poza wyznaczonymi miejscami.