Arkadiusz Kwoska to przedsiębiorca z ponad 15-letnim doświadczeniem w IT, który świadczył usługi informatyczne i doradcze dla firm telekomunikacyjnych, instytucji finansowych, firm z tzw. wielkiej czwórki oraz startupów z Polski i Doliny Krzemowej. Ze sceną startupową związany jest od roku 2001. Jak ocenia polski ekosystem startupowy?
Jak oceniasz kondycję polskiego ekosystemu startupowego?
Z roku na rok zdecydowanie rośnie i nabiera sił. Porównując obecną sytuację do tej sprzed lat, kiedy zaczynałem pracę nad pierwszymi startupami, jest więcej pieniędzy i, co równie ważne, są one inwestowane znacznie skuteczniej. Współtworzące rynek pieniądze oraz doświadczenie, które zdobywają zaangażowane w niego osoby skutkują coraz wyższymi wycenami, wychodzeniem polskich firm (startupów) na zagraniczne rynki. Co widać między innymi na przykładzie Piwik Pro, któremu uczestnictwo w akceleratorze EIT Digital zapewniło dostęp do rynków Europy Zachodniej. Pamiętać musimy jednak o tym, że jesteśmy na etapie rozwoju i musimy nieustannie mocno pracować nad jego wzrostem i rozpoznawalnością wśród zagranicznych partnerów.
Jakie są najsłabsze i najsilniejsze punkty polskiego ekosystemu startupowego?
W mojej opinii najsłabszym punktem jest dostęp do kapitału przeznaczonego do wykorzystania w pierwszych fazach rozwoju startupów. Niestety w naszej gospodarce mamy jeszcze mało kapitału zakumulowanego, aby finansować pierwsze fazy inwestycyjne (tzw. Friends Fools & Familly). Mamy jednocześnie nadzieję, że mocno to się zmieni po uruchomieniu wszystkich funduszy z programów takich jak Bridge Alfa czy PFR Starter. Z drugiej strony, silnym punktem jest stosunkowo łatwy dostęp do utalentowanych inżynierów z różnych dziedzin, rosnąca liczba funduszy inwestycyjnych i programów wspierających startupy.
Czego możemy się nauczyć od zagranicznych społeczności startupowych?
Szybkiego wychodzenia na inne rynki i inwestowania w długofalowy rozwój swoich firm. Skutecznego wykorzystywania networku, który przedsiębiorcy budowali w swoim wcześniejszym życiu zawodowym oraz tego, który oferuje cały ekosystem startupowy.
Jak Twoim zdaniem na przestrzeni 5-10 lat zmieni się polski ekosystem startupowy?
Ciężko wróżyć z fusów, ale mam nadzieję, że ilość kapitału, który jest w niego pompowany pomoże nam zbudować duże wyceny i wyjścia kapitałowe (exity), a następnie, jak to zapowiada m.in. Stefan Batory, współtwórca Booksy – powrót do doświadczonych przedsiębiorców z kapitałem, kontaktami i wiedzą, co pomoże zbudować kolejną falę odnoszących sukces startupów. Mam nadzieję, że spowoduje to powstawanie nowych VC opartych na pieniądzach prywatnych czy inwestycje dużych i średnich firm we współpracę ze startupami.
Jak Rebels Valley wspiera polski ekosystem startupowy?
Przede wszystkim pracujemy nad projektami wspierającymi początkowe etapy działania przedsiębiorców: zaczynając od szkolenia młodych inżynierów z metodyki Design Thinking przy wsparciu EIT Digital, przez inkubację w ramach Platform Startowych, akcelerację projektów elektromobilnościowych, współpracując przy Pilot Maker Electro czy własnego programu innowacji cyfrowych. Startupy gotowe do wyjścia za granicę zapraszamy do pan-europejskiego akceleratora EIT Digital. Wspieramy także budowanie silnego ekosystemu i pokazywanie go poza granicami Polski w ramach wydarzeń takich jak Gala Finałowa CESA oraz Ecosystem Summit.
Dodatkowo na co dzień pracujemy z dużymi i średnimi przedsiębiorstwami, wspierając je w optymalizacji biznesu i poszukiwaniu nowych strumieni przychodów przy wykorzystaniu rozwiązań proponowanych przez młode, innowacyjne firmy.
Już 24 października odbędzie się gala finałowa Central European Startup Awards, którą organizujesz i poprowadzisz. Ile trwały przygotowania? Jakie były największe wyzwania?
Przygotowanie zaczęły się wiosną tego roku, kiedy odbyły się pierwsze spotkania robocze z Global Startup Awards – organizatorem konkursu, więc trwały dość długo. Na początku wydawało się nam, że największym wyzwaniem będzie zorganizowanie międzynarodowego wydarzenia, koordynacja partnerów. Okazało się jednak coś zupełnie innego, a mianowicie pozyskanie sponsorów i partnerów, którzy wezmą udział w przygotowaniu i realizacji tego wydarzenia. Niestety w naszym kraju dużo mówi się o innowacjach, ale kiedy przychodzi do ich wspierania, nawet duże organizacje robią to niechętnie. Dlatego też, na koniec naszej rozmowy, chciałbym bardzo podziękować tym organizacjom, które zdecydowały się to zrobić. Bez Was, by się nie udało. Pokazujecie, że naprawdę Wam zależy.