Zamówień jak na lekarstwo – InPharma

Dodane:

Adam Łopusiewicz Adam Łopusiewicz

Udostępnij:

– Ostatnie lata przyniosły całej branży ogromne zmiany – mówi Paweł Rusek, pomysłodawca platformy inPharma. Konsolidacja na rynku odbiła się najbardziej na małych aptekach. Nie mogły oferować klientom leków w cenach proponowanych przez apteki sieciowe.

– Ostatnie lata przyniosły całej branży ogromne zmiany – mówi Paweł Rusek, pomysłodawca platformy inPharma. Konsolidacja na rynku odbiła się najbardziej na małych aptekach. Nie mogły oferować klientom leków w cenach proponowanych przez apteki sieciowe. Pomoże im startup, który ułatwia zakupy hurtowe.

Pomysł na biznes powstał jeszcze gdy Paweł Rusek pracował w korporacji. – Z branżą farmaceutyczną związany jestem od ponad ośmiu lat, poznałem działające w nim podmioty – mówi Paweł Rusek, szef inPharma. Przez ten czas dowiedział się, jak funkcjonują hurtownie, apteki i firmy farmaceutyczne oraz jakie powiązania zachodzą na tym rynku. Choć, jak sam przyznaje, środowisko jest bardzo hermetyczne i trudno było je przekonać do nowego sposobu zamawiania leków, to po pewnym czasie się to udało.

Grafika główna artykułu royalty free z Fotolia | Na zdjęciu: Paweł Rusek, właściciel inPharma.pl

Platforma rozwiązuje dwa problemy: dotarcie firm farmaceutycznych do aptek i zebranie wielu ofert różnych producentów w jednym miejscu. Szef projektu przekonuje, że firmy farmaceutyczne ograniczają liczbę przedstawicieli handlowych, więc zmniejsza się ich dotarcie do aptek. Skupiają się zazwyczaj na sieciach aptecznych, a nie wystarcza im zasobów i pieniędzy, aby dotrzeć do mniejszych odbiorców. W tym, na tę chwilę, swój pomysł na biznes widzi właśnie Paweł Rusek. Chce przede wszystkim tym mniejszym odbiorcom ułatwić pracę i zaoferować możliwie tanie leki.

Mały gracz, duże możliwości

– Wpadłem na pomysł stworzenia serwisu, który dawałby małym graczom duże możliwości – opowiada Paweł Rusek. Wraz z czteroosobowym zespołem zajmuje się negocjacją dogodnych warunków z firmami farmaceutycznymi. Następnie za pośrednictwem serwisu daje możliwość zakupu leków “dużo taniej niż pojedyncza apteka mogłaby sama wynegocjować”. Co tydzień w serwisie znaleźć można również wiele rabatów i promocji, co przekonało kilku klientów do współpracy.

Rejestracja i korzystanie z platformy inpharma.pl jest dla aptek bezpłatna. – Zamówienia można składać online, a co za tym idzie można to robić o każdej porze, czyli wtedy kiedy farmaceuta ma czas – mówi Paweł Rusek, twórca inpharma.pl. Dodaje, że jego małe biuro obsługi klienta dostępne jest pod telefonami, mejlem i faksem, dzięki czemu aptekarze mogą zawsze dopytać o szczegóły współpracy. Kolejnym argumentem za tym, aby skorzystać z inpharma jest to, że współpracuje ze wszystkimi hurtowniami w Polsce. Nawet tymi małymi.

E-maile, listy tradycyjne i smsy

Paweł Rusek zapytany o początkowe problemy wymienia ich wiele. Największą jednak trudnością było pozyskiwanie zarówno odbiorców, czyli apteki, jak i producentów, którzy mogliby sprzedawać swoje produkty na platformie. – Apteki były do nas nastawione nieufnie. Nikt nas nie znał, a sama formuła zamawiania przez internet była czymś nowym – mówi Paweł Rusek. Z kolei producenci leków nie byli pozytywnie nastawieni, bo na platformie było jeszcze mało zarejestrowanych aptek. – Dlatego też nie mogliśmy im dać gwarancji, że zamówień będzie dużo – dodaje szef inpharma.pl.

Trudno było dotrzeć do kierowników aptek, jak i samych producentów. W przypadku tych drugich zespół wysyłał e-maile, listy drogą elektroniczną i dzwonił. – Najtrudniej jednak było dostać się do dużych firm farmaceutycznych – mówi Paweł Rusek, pomysłodawca inPharma.pl. W końcu jednak znaleziono sposób, w jaki przekonać producentów do współpracy. Z kolei aptekarze nie byli przyzwyczajeni do zamawiania przez internet. Dlatego zespół raz w tygodniu wysyła im newsletter z ofertami tygodnia, dzwoni i wysyła smsy, aby przypomnieć o złożeniu zamówienia.

Aptekarze testują, płacą za efekty

– Jako, że wystartowaliśmy dopiero w listopadzie 2013 to początkowo zamówień było, jak na lekarstwo – mówi Paweł Rusek, twórca inPharma.pl. Mimo, że grudzień to martwy sezon w branży, to właśnie miesiąc ten był zaczynkiem do rozruchu na platformie. – Wtedy mocno postawiliśmy na produkty „świąteczne” i mogące stanowić prezenty dla bliskich i zaczęło się rozkręcać. Na koniec stycznia przez serwis zaopatrzyło się ponad 400 aptek, teraz mamy ponad 650 zarejestrowanych odbiorców leków – dodaje Paweł Rusek.

Firmy współpracujące z inPharma.pl przekonała wizja, która brzmi: rozliczamy się tylko za efekty. – To przyciągnęło producentów, z którymi rozliczamy się prowizyjnie tylko za sprzedane produkty. Nie pobieramy żadnych opłat abonamentowych – mówi Paweł Rusek. Jedyne co teraz może stanąć zespołowi na drodze to zmiany w przepisach. Wiele regulacji już teraz sprawia problemy w dystrybucji leków. – Wierzę jednak, że poradzimy sobie w każdej sytuacji i dostosujemy do aktualnego prawa – dodaje Paweł Rusek, twórca inPharma.pl