W tym samym fragmencie książki, autor pisze, że podziwiamy takich ludzi jak Neil Armstrong za to, że miał odwagę ruszyć w niebezpieczną podróż w nieznane. Z zazdrością patrzymy na Martina Luthera Kinga Juniora, który był gotów umrzeć za swoje przekonania. Wychwalamy ikony biznesu: Steve’a Jobsa czy Bill Gatesa, bo uważamy, że z takim talentem po prostu trzeba się urodzić. Ale, zdaniem Adama Granta, to nieprawda.
Książka pt. „Buntownicy. Kreatywni liderzy zmieniają świat” stawia tezę, że bunt, sprzeciw i ryzyko jest w każdym z nas. Dlatego autor swoją książkę oparł na analizie historycznych zdarzeń różnego pokroju, by pokazać, co działo się z ludźmi podczas przygotowań do premiery swojego produktu, wygłoszenia pamiętnego przemówienia czy rozmowy o dużych zmianach w firmie z członkami zarządu.
Grant tłumaczy, jak wiele wspólnego ma słowo „przedsiębiorca” z podejmowaniem ryzyka, które jest wpisane w ten „zawód”. – Zapożyczone z francuskiego angielskie słowo entrepreneur, czyli przedsiębiorca, ukute przez osiemnastowiecznego ekonomistę Richarda Cantillona, znaczy dosłownie „ten, który bierze na siebie ryzyko”. Jeśli jesteś przedsiębiorcą (obojętnie czy początkującym czy doświadczonym), to ta książka jest dla Ciebie.
Z tej publikacji, napisanej przez autora wielu bestsellerów „New York Timesa”, a zarazem profesora prestiżowej Wharton School of Business, dowiecie się więcej o sobie, niż po rozmowie z najlepszych psychologiem. Książka obala też wiele mitów, np. dotyczący tego, że tworząc nową firmę warto rzucić pracę i poświęcić się przedsięwzięciu w całości.
– W przypadku przedsiębiorców, którzy w trakcie rozkręcania własnego biznesu nadal wykonują swoją dotychczasową pracę, prawdopodobieństwo tego, że ich projekt zakończy się niepowodzeniem, jest o 33% mniejsze niż w przypadku tych, którzy rezygnują ze swojej dotychczasowej pracy – pisze autor „Buntowników.
Grant pisze dalej, że jeśli nie jesteś skłonny do ryzyka i masz wątpliwości co do tego, czy przedsięwzięcie osiągnie sukces, to jest bardziej prawdopodobne, że zdobędzie zainteresowanie, niż gdybyś był nastawiony inaczej (czyli: bardziej hurraoptymistycznie). – Jeśli zaś masz naturę ryzykanta-hazardzisty, to jest znacznie bardziej prawdopodobne, że twój start-up okaże się niewypałem – dodaje.
Jego zdaniem, bunt jest w każdym z nas i warto go w sobie obudzi. Dlaczego? Ponieważ to sprzeciw przed otaczającą nas rzeczywistością doprowadza do innowacyjnych rozwiązań. Jak pomóc sobie w kreatywnym myśleniu nad ciekawymi rozwiązaniami problemów? Wystarczy zacząć się bać, ale nie po to, by wmówić sobie, że czegoś się nie da, ale po to, by szybciej znaleźć sposób na osiągnięcie danego celu.
– Najważniejsze jest to, żebyś ze strachu zrobić swojego przyjaciela. Strach zmusza cię do tego, żebyś przygotowywał się bardziej skrupulatnie i dokładnie oraz szybciej i wyraźniej dostrzegał potencjalne zagrożenia i problemy – mówił Lewis Pugh, rekordzista w przepłynięciu kilometra w lodowatej wodzie Bieguna Północnego, cytowany w książce przez Adama Granta.
Po przeczytaniu tej książki poczułem się przebadany. Czytając analizę wyczynów wielkich innowatorów, przedsiębiorców, ale też naukowców czy społeczników, zrozumiałem, że niedaleko mi, zapewne i Wam, do tego, by rozpocząć realizację swoich marzeń. Dzięki „Buntownikom” zrozumiałem, że warto się sprzeciwiać, nawet za cenę tego, że zagrozi to naszej karierze. W końcu nic innego nie daje takiej satysfakcji, jak udowodnienie, że ma się rację.
–
Fragment książki pt. „Buntownicy. Kreatywni liderzy zmieniają świat” możesz przeczytać tutaj.
–
Adam Grant „Buntownicy. Kreatywni liderzy zmieniają świat”
Tytuł oryginalny: Originals: How Non-Conformists Move the World
Copyright © 2016 by Adam Grant
Copyright © for the Polish edition by MT Biznes